wymeldowanie a pełnomocnictwo - forum prawne

Witam, mam problem z wymeldowaniem się z miejsca stałego pobytu, obecnie przebywam za graniacą i sprawę chciałem załatwić "na odległość". Wiec sprawa wygląda tak pracownica Urzedu Miasta kategorycznie odmawia wymeldowania mnie przez mojego pełnomocnika (brat, który otrzymał pełnomocnictwo ogóle oraz dodatkowo szczegółowe)twierdząc ze zgodnie z USTAWĄ z dnia 10 kwietnia 1974 r. o ewidencji ludności i dowodach osobistych (Dz.U. Nr 14, poz. 85)czynność ta należy dokonać osobiście i taka informacja widnieje na stronie internetowej urzędu. Wiec pytanie moje dotyczy zasadności pełnomocnictwa w tym zakresie, czy jest ważne? Dodatkowo przeglądając strony innych urzędów miasta trafiłem m.in. na stronę URZĘDU MIASTA STOŁECZNEGO WARSZAWY, gdzie dopuszcza się załatwienie sprawy przez pełnomocnika, podobnie jak w innych urzędach, proszę oto link potwierdzający moje słowa: http://www.wom.warszawa.pl/index_karta. ? amp;kat=10 wychodzi więc na to ze albo mój urząd albo ten z warszawy popełnia jakies przestępstwo, lub wydaje niewazne decyzje lub nie wiem jak to nazwac...Czytałem i jest wiele opinii za tym, że pełnomocnictwo jest ważne w tej sprawie. a jeżeli tak jak to udowodnić upartej pracownicy urzędu? Proszę uprzejmie o szybkie wyjaśnienie moich wątpliwości, Z góry dziękuje i pozdrawiam

Witam
Bardzo ciekawa sytuacja.
Odpowiem w ten sposób-niech Pan złoży wniosek o wymeldowanie się w trybie decyzji administracyjnej i powoła się na to, że opuścił Pan to mieszkanie w sposób trwały i dobrowolny i dodatkowo swoje centrum zyciowe przeniusł Pan w inne miejsce. Wtedy organ gminy/miasta powinien wszcząć postępowanie administracyjne w którym może być Pan reprezentowany przez swojego pełnomocnika.
Trochę Pani w uzrędzie jest nadgorliwa, ponieważ instytucja pełnomocnictwa z tego co pamiętam została stworzona do tego aby ktoś za nas mógł załatwić sprawę, której my z jakiś tam powodów nie możemy sami załatwić (np. ciężka choroba, pobyt w szpitalu). Nawet w Kodeksie postępowania administracyjnego mowa jest o pełnomocniku.
Ja bym na Pana miejscu zapytał tej Pani na jakiej podstawie prawnej opiera swoje stwierdzenie że nie można tej sprawy załatwic przez pełnomocnika.