Wynajmujący chce pieniędzy pół roku po oddaniu mu kluczy

Wynajmujący chce pieniędzy pół roku po oddaniu mu kluczy Witam, mam problem z Panem u ktorego wynajmowaliśmy mieszkanie poł roku temu. Otoz sprawa wyglada tak: kiedy podpisywalismy umowe najmu uzgodnilismy ze to wlasciciel bedzie placil rachunki a my bedziemy mu wraz z czynszem przelewac kwote na konto. W dniu wyprowadzki spisalismy liczniki i umowilismy sie ze właściciel rozliczy wszystkie naleznosci i sie odezwie czy mamy jakas nadwyzke. Po pol roku dzwoni (kiedy juz zapomnielismy ze wogole ktos taki istnieje) i chce zebysmy zapłacili mu 1600zł bo mu wspolnota mieszkaniowa przeslala pismo ze zalega. Oczywiscie przyznal sie ze nie rozliczal oplat wynikajacych ze stanow licznikow bo wierzyl ze bylo ok ale jednak teraz sie dowiedzial ze woda jednak nie wchodzila w czynsz jak nam wczesniej powiedzial i ze mamy mu to zaplacic. Tu moje pytanie: czy on wogole tak moze?? bez zadnych rachunkow i wogole po takim czasie wymagac zebysmy mu to zaplacili??moze ktos pomoze ;/