Żądanie zwrotu kosztów za remont mieszkania od byłej lokatorki - forum prawne
Witam,
dzisiaj dostałam maila od byłych właścicieli wynajmowanego przeze mnie pokoju z informacją o tym, że mam zwrócić koszt remontów z mieszkanie. Problem w tym, że wyprowadziłam się z niego rok temu i nie poczuwam się do jakiejkolwiek odpowiedzialności, by za to płacić, bo nic w nim nie zniszczyłam. Przez ten rok nikt nie wynajął mojego pokoju, ale inni współlokatorzy cały czas mieli do niego dostęp i tak naprawdę wszystko mogło się tam wydarzyć, tym bardziej, że uwielbiali urządzać w mieszkaniu domówki i raczej nic się nie zmieniło w tej kwestii.
Przesyłam treść maila:
" (...) dopiero w tym roku odświeżamy całe mieszkanie, nie robiliśmy w zeszłym roku żadnego liftingu, dodatkowo po Twojej wyprowadzce, na Twoje miejsce Panowie nie zorganizowali sobie żadnej osoby, więc nie był robiony również remont Twojego pokoju. Tak uzgodniliśmy, żeby nie robić niepotrzebnych kosztów w zeszłym i w tym roku, stąd nie odzywałam się.
W związku z tym że w tym roku M. i T. opuścili mieszkanie, całe musieliśmy porządnie wyremomtować.
Umowa była taka, że każdy partycypuje w tych kosztach, więc za koszty zakupu gipsu, farby, akcesoriów do malowania, taśm i folii wraz ze środkami czystości po rozdziale na Was to 200 zł/osoba. Ty tylko pokrywasz koszty zakupu materiałów, Panowie niestety mają więcej do uregulowania.
Uzgodniłyśmy wtedy, że z kaucji zostaną pokryte miesiące - lipiec i sierpień a za remont uregulujesz później. Mam nadzieję, że to nie problem, że dopiero po roku to zostało zrobione."
Przed otrzymaniem tego maila byłam przekonana, że remont się odbył rok temu, a za zniszczony w moim pokoju kawałek ściany zapłacili współlokatorzy, którzy się do tego przyczynili i właściciele o tym wiedzieli. Remont miał zostać wykonany w wakacje, nie odstałam żadnej informacji, że remont się nie odbył.
Dręczy mnie tylko jedna myśl - dziś jest 10.07.17r., a umowę miałam do 31.08.16r. i czy prawnie mam prawo (masło maślane) odmówić zapłaty. Przewertowałam Kodeks Cywilny i moje wątpliwości wzbudził Art. 677.: "Roszczenia wynajmującego przeciwko najemcy o naprawienie szkody z powodu uszkodzenia lub pogorszenia rzeczy, jak również roszczenia najemcy przeciwko wynajmującemu o zwrot nakładów na rzecz albo o zwrot nadpłaconego czynszu przedawniają się z upływem ROKU od dnia zwrotu rzeczy."
Dodam jeszcze tylko, że pod koniec wynajmu nie było żadnych oględzin mieszkania z właścicielami, ani nie został sporządzony protokół zdawczo-odbiorczy mimo, że jest o nim mowa w umowie. Nie wiem, czy to z korzyścią dla mnie czy dla nich...
Proszę o pomoc!
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Żądanie zwrotu kosztów za remont mieszkania od byłej lokatorki
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?