Forum prawne

Znalazłem telefon - forum prawne

Witam. Niedawno znalazłem telefon. Uznałem że jestem szczęśliwcem i go wziąłem a kartę SIM wyrzuciłem. Wczoraj dostałem telefon aby zjawić się na komendzie, po zjawieniu dowiedziałem się że chodzi o ten właśnie telefon. Wyjaśniłem że znalazłem go w autobusie. Jednak policjanci twierdzą że go ukradłem iż było zgłoszone że telefon został skradziony. Telefon zgubił młody chłopak który po otrzymaniu telefonu od policjanta na pytanie gdzie siedział w autobusie odpowiedział coś lecz nie wiem co, a ten go zapytał się "chyba czy na pewno" policjant zadał mu 2 pytanie czy był z kimś i ten znowu coś powiedział a policjant znowu zapytał "chyba czy na pewno". Jestem przerażony tą sytuacją.
Chłopak chyba nie wie co się stało a Tacie pewnie powiedział że mu ukradli.

Nie mam pojęcia jak to wyjaśnić nie wiem czy chłopak się przyzna że mógł go zgubić. Nie mam pojęcia jak sie bronić chciał bym żeby skończyło się tylko na pouczeniu i karze grzywny żeby mieć czyste papiery iż będzie ciężko. Proszę o jakąś pomoc.

I odpowiedź w tym temacie lub a e-mail : mmonek@gmail.com

Odpowiedzi w temacie: Znalazłem telefon (5)

Nauczka na przyszłość, że jak coś się znajduje trzeba oddać np na policję a nie zabrać dla siebie. Najprawdopodobniej ktoś kto Cię zna widział zajście w autobusie i zgłosił to na policję. Teraz to Ty musisz udowodnić, że nie ukradłeś telefonu tylko go znalazłeś, choć defakto przywłaszczyłeś go sobie dodatkowo niszcząc kartę SIM za co najprawdopodobniej będziesz musiał zapłacić.
Co do wymiaru kary ciężko cokolwiek orzekać, jak porozmawiasz z policjantem prowadzącym sprawę i opowiesz swoją wersję może uda sie zakończyć sprawę polubownie.

Wydaje mi się, że niezależnie w jakim kierunku pójdzie postępowanie karne to i tak będziesz odpowiadał za p- stwo przywłaszczenia cudzej rzeczy oraz wykroczenie zniszczenia rzeczy.

W opisanym przypadku zastosowania będą miały przepisy kodeksu cywilnego, kodeksu karnego lub kodeksu wykroczeń. Art. 183 § 1 k. c. przewiduje, iż znalazca rzeczy zagubionej, powinien niezwłocznie zawiadomić o tym osobę uprawnioną do odbioru rzeczy. Jeżeli nie wie, kim jest uprawniony albo nie zna miejsca jego zamieszkania, powinien niezwłocznie zawiadomić o znalezieniu właściwy organ państwowy. Takie zachowanie jest nagradzane, ponieważ znalazca może żądać znaleźnego w wysokości 1/10 wartości rzeczy. W przeciwnym wypadku mamy do czynienia z zaborem cudzej rzeczy ruchomej celem przywłaszczenia (wziął Pan telefon, nie będący przecież rzeczą niczyją, kartę SIM wyrzucił i uznał się za szczęśliwca). Przestępstwo kradzieży podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do 5 lat. Wartość rzeczy powinna przekraczać 250 zł. Jeśli wartość nie przekracza 250 zł, zastosowanie mają przepisy kodeksu wykroczeń. Art. 119 § 1 k. w. przewiduje w takim wypadku zagrożenie karą aresztu, ograniczenia wolności albo grzywny.

To co zrobiłeś to przywłaszczenie typowe przywłaszczenie po znalezieniu telefonu jezeli nie ustalisz czyj on jest to trzeba go oddać do biura rzeczy znalezionych jak najjszybciej nie poźniej niż di dwoch tygodni

ho ho troche lat mineło. Zwał jak zwał, zniszczyłeś karte sim, przywłaszczyłeś cudzą rzecz a to nie kradzież????????

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika