Park krajobrazowy jako forma ograniczenia prawa własności

1.

Jednym z tematów, który pomimo upływu lat nie traci ani na swej aktualności ani na częstości poruszania jest z pewnością motyw ochrony środowiska. Ekologia, ochrona natury, środowiska, krajobrazu to tematu, które od końca XX wieku są intensywnie dyskutowane, a ich ranga i znaczenie we współczesnym świecie zdają się wciąż rosnąć. Potwierdza to fakt, że kwestia środowiska i ekologii znalazła swoje unormowanie w najwyższym rangą akcie prawa w Polsce - Konstytucji. Art. 74 Konstytucji mówi, że władze publiczne prowadzą politykę zapewniającą bezpieczeństwo ekologiczne, a ochrona środowiska jest ich obowiązkiem. Zgodnie z paragrafem 4 tego artykułu zadaniem władz publicznych jest także wspieranie działania obywateli na rzecz ochrony i poprawy stanu środowiska. Regulacja ta znajduje się w II rozdziale Konstytucji zatytułowanym: „Wolności, prawa i obowiązki człowieka i obywatela”. W tym samym rozdziale znajduje się także wyrażony w artykule 86 obowiązek każdego człowieka do dbałości o środowiska. Takie umiejscowienie tych przepisów może oznaczać przypisywanie im przez ustawodawcę doniosłego znaczenia.

Porady prawne

Do dyskusji o konieczności ochrony przyrody, coraz częściej pojawiają się głosy mieszkańców parków krajobrazowych, którzy nie są zadowolenia z efektów realizacji tej potrzeby. Twierdzą, że przysługujące im prawo własności do nieruchomości jest poważnie naruszane i nie wiąże się to z jakąkolwiek formą rekompensaty.

W tym przekrojowym artykule chciałabym się skupić nie nad kwestią niewątpliwego znaczenia poszczególnych form przyrody dla środowiska, ale na aspektach prawnych tego zagadnienia, w szczególności nad relacją pomiędzy instrumentami ochrony środowiska a zagwarantowanym w artykule 64 Konstytucji prawem własności. Ponieważ tematyka ta jest niezwykle obszerna, na potrzeby tej pracy chciałabym ją zawęzić jedynie do kwestii parków krajobrazowych w Polsce.

2.

Zgodnie z definicją z ustawy o ochronie przyrody1 ochroną przyrody jest: zachowanie, zrównoważone użytkowanie oraz odnawianie zasobów, tworów i składników przyrody enumeratywnie wyszczególnionych w artykule 2 ustawy, wśród których wymieniony jest między innymi krajobraz. Regulacja wymienia formy ochrony przyrody. Możemy wśród nich wyszczególnić trzy, uważane za najbardziej popularne – park narodowy, rezerwat i właśnie park krajobrazowy.

Ustawa jednoznacznie wskazuje obowiązek ochrony przyrody2, który jest nałożony zarówno na organy administracji publicznej, jak i osoby prawne oraz inne jednostki organizacyjne a także osoby fizyczne. Z punktu widzenia dbałości o krajobraz jest to z pewnością ważna regulacja. Warto jednak zwrócić uwagę, że może okazać się niebezpieczna. Brak w niej odwołania do zasady proporcjonalności, co może sprawić że obowiązek ochrony przyrody wypełniany zbyt gorliwie doprowadzi do naruszenia konstytucyjnie gwarantowanych praw jednostki.

3.

W chwili obecnej w Polsce istnieje 120 parków krajobrazowych, które zajmują łącznie 8% terytorium kraju.

Parki krajobrazowe (dalej: parki) zaczęły powstawać na początku lat 80 XX wieku, jednak sama koncepcja jest dużo starsza i wskazuje się, że pojawiła się już w latach 60 ubiegłego stulecia3. Ponieważ pierwsza definicja ustawowa tej formy ochrony przyrody pojawiła się dopiero w 1991 roku, początkowo ustanawianie parków nastręczało problemów. Głównym z nich było wskazanie przedmiotu ochrony. Ponieważ nazwa opierała się na słowie „krajobraz” uważano, że właśnie wizualne, estetyczne przymioty danego terenu powinny być wyznacznikiem ustanowienia parku. W kolejnych latach zakres umownie przyjętej ochrony został rozszerzony o środowisko przyrodnicze, co prezentowało pogląd kompleksowej ochrony 4.

W 1980 roku weszła w życie ustawa o ochronie i kształtowaniu środowiska5, która wprowadzała ochronę walorów krajobrazowych środowiska o szczególnej wartości ze względu na potrzeby społeczne. Nie wprowadziła definicji parków krajobrazowych, ale z pewnością korespondowała z wypracowaną na gruncie piśmiennictwa definicją.

Pierwsza normatywna definicja parków pojawiła się w ustawie o ochronie przyrody z 1991 roku6, która stanowiła, że: park krajobrazowy jest obszarem chronionym ze względu na wartości przyrodnicze, historyczne i kulturowe, a celem jego utworzenia jest zachowanie, popularyzacja i upowszechnianie tych wartości w warunkach zrównoważonego rozwoju7. Obecnie obowiązująca ustawa o ochronie przyrody z 2004 roku definiuje park krajobrazowy bardzo podobnie z tą jednak różnicą, że dodatkowym kryterium objęcia obszaru ochroną są także walory krajobrazowe. Zgodnie z artykułem 153 tej ustawy formy ochrony przyrody ustanowione przed dniem wejścia w życiu obecnej regulacji stają się formami ochrony przyrody w jej rozumieniu.

4.

Utworzenie parku, zmiana jego granic, a także likwidacja następują w drodze uchwały sejmiku województwa. Fakultatywnie w uchwale może być także wyznaczona tzw. otulina czyli strefa ochronna granicząca z parkiem mająca na celu zabezpieczenie przed zagrożeniami zewnętrznymi. Ten sam artykuł wyznacza, że grunty rolne i leśne oraz inne nieruchomości znajdujące się w granicach parku pozostawia się w gospodarczym wykorzystaniu. Zawarcie w ustawie takiej regulacji jest z pewnością bardzo ważne, zwłaszcza dla właścicieli nieruchomości, które swą granicą obejmie park. W dalszych rozważaniach spróbuję zweryfikować czy norma ta faktycznie jest przestrzegana.

Aby dokładniej nakreślić miejsce parków w obecnym systemie planowania terenu warto zaznaczyć, że ustawa wymaga aby projekty studiów uwarunkowań i kierunków zagospodarowania przestrzennego gmin, miejscowych planów zagospodarowania przestrzennego, planów zagospodarowania przestrzennego województw oraz planów zagospodarowania przestrzennego morskich wód wewnętrznych, morza terytorialnego i wyłącznej strefy ekonomicznej w części dotyczącej parku krajobrazowego i jego otuliny, były uzgadnianie z właściwym miejscowo regionalnym dyrektorem ochrony środowiska w zakresie ustaleń tych planów, mogących mieć negatywny wpływ na ochronę przyrody parku krajobrazowego.

Jest to de facto obowiązek konsultowania tych aktów w każdym przypadku gdy chce się je uchwalić. Stwierdzenie, że mogą mieć negatywny wpływ jest bardzo szerokie. W praktyce oznacza to, że postanowienia głównych aktów planistycznych muszą być zgodne z celami jakie spełniać ma park krajobrazowy. W mojej ocenie jest to ograniczenie swobody planistycznej jaka przysługuje gminie, jest to także ograniczenie możliwości decydowania mieszkańców o sposobie zagospodarowania terenu na którym mieszkają. Zgodnie z ustawą o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym uchwalenie studium a potem planu nieodłącznie związane jest z procedurą konsultacji społecznych. W chwili gdy istnieje park krajobrazowy, to on, a nie wola mieszkańców determinuje w jaki sposób będzie zagospodarowany dany obszar.

Utworzenie parku krajobrazowego wiąże się także z licznymi zakazami, które organ założycielski może (aczkolwiek nie musi) ustanowić w akcie ustanawiającym park. Są one wymienione w art. 17, który stanowi zamknięty katalog. Do ograniczeń tych zalicza się m.in. zakaz realizacji przedsięwzięć mogących znacząco oddziaływać na środowisko, umyślnego zabijania zwierząt, niszczenia nor, lęgowisk, likwidowania i niszczenia zadrzewień śródpolnych, przydrożnych i nadwodnych, jeżeli nie wynikają z potrzeby ochrony przeciwpowodziowej lub zapewnienia bezpieczeństwa ruchu drogowego lub wodnego lub budowy, odbudowy, utrzymania, remontów lub naprawy urządzeń wodnych, budowania nowych obiektów budowlanych w pasie szerokości 100 m od linii brzegów rzek, jezior i innych zbiorników wodnych, z wyjątkiem obiektów służących turystyce wodnej, gospodarce wodnej lub rybackiej, likwidowania, zasypywania i przekształcania zbiorników wodnych, starorzeczy oraz obszarów wodno-błotnych, używania łodzi motorowych i innego sprzętu motorowego na otwartych zbiornikach wodnych.

Te przykładowe ograniczenia przez wielu badaczy środowiska określane są jako bardzo mało uciążliwe dla osób, których dotyczą. Pomimo tego kolejne badania pokazują, że tworzenie parków prowadzi w wielu gminach do nasilenia się problemów społecznych. Bardzo często mieszkańcy starają się zrobić niemalże wszystko aby zablokować możliwość powstania na terenie ich gminy parku. Twierdzą że może to ograniczyć ich dotychczasowe prawa i wolności, np. poprzez zakaz budowania obiektów w odległości 100m od linii brzegowej jezior, rzek i innych zbiorników wodnych, czy zakaz zabijania zwierząt, który choć w pierwszej chwili większości wyda się słuszny, dla rolników może okazać się fatalnym i pozbawić ich dochodów z upraw.

Na szczególna uwagę zasługuje także rozporządzenie ministra środowiska w sprawie sporządzania projektu planu ochrony dla parku narodowego, rezerwatu przyrody i parku krajobrazowego, dokonywania zmian w tym planie oraz ochrony zasobów, tworów i składników przyrody8. Powstało ono na podstawie delegacji zawartej w artykule 21 ustawy o ochronie przyrody.

5.

Plan ochrony jest dokumentem tworzonym dla parku narodowego, rezerwatu i parku krajobrazowego. Sporządza go sejmik województwa na okres 20 lat. Ma on na celu wskazanie konkretnych zadań, dla jakich park jest ustanowiony, obszarów chronionych, a także sposobów realizacji działań ochronnych.

Powyżej wskazane rozporządzenie dopuszcza uzasadnione zawartymi w nim celami ograniczenie zabudowy, poprzez ograniczanie nadmiernej zabudowy, zachowanie ciągłości korytarzy ekologicznych, niewznoszenie obiektów zmniejszających walory przyrodnicze i krajobrazowe itp.

Taka regulacja w mojej ocenie koliduje nie tylko z zawartą w ustawie zasadą pozostawiania gruntów w gospodarczym wykorzystaniu ale także z możliwością ograniczania prawa własności wyłącznie w drodze ustawowej. Kolizja ta jest tym bardziej znacząca, że nie jest jedynie hipotetyczna, ale występuję także w praktyce.9

6.

W związku z powyżej opisanym miejscem parku krajobrazowego w systemie ochrony przyrody chciałabym poruszyć problem konfliktu interesów jaki niejednokrotnie występuję między administracją publiczną, która chcąc wypełniać swoje obowiązki dba o ochronę przyrody i środowiska, a właścicielami nieruchomości znajdujących się na obszarze włączonym do parku krajobrazowego.

Zgodnie z zawartą w Kodeksie Cywilnym definicją, własność może ograniczać jedynie ustawa i zasady współżycia społecznego10. Konstytucja określa prawo własności jako jedno z podstawowych praw przysługujących każdemu. Prawo to podlega ochronie, a jego ograniczenie może być ustanowione tylko w drodze ustawy. Ponieważ jest to jedno z podstawowych praw człowieka, ochrona tego prawo powinna być rozumiana możliwie najszerzej.

Zgodnie z Protokołem dodatkowym do Konwencji o Ochronie Praw Człowieka i Podstawowych Wolności11 będącym częścią polskiego porządku prawnego od października 1994 roku każda osoba fizyczna i prawna ma prawo do poszanowania swego mienia. Orzeczenia ETPC jednoznacznie wskazują także na obowiązek odszkodowawczy, który ciąży na organie dokonującym jakiegokolwiek ograniczenia.

Myślę, że właśnie problem rekompensaty pieniężnej za doznane ograniczenia jest tutaj podstawowym problem, który wiąże się z obecną regulacją parków.

Zgodnie z art. 73 prawa ochrony środowiska12 ograniczenia wynikające z ustanowienia parku krajobrazowego uwzględnia się nie tylko w miejscowym planie zagospodarowania przestrzennego ale także w decyzjach o warunkach zabudowy, co dla właścicieli nieruchomości jest wyjątkowo niekorzystne.

7.

Ustawa o ochronie przyrody ustanawia park krajobrazowy jako instrument ochrony przyrody, wyznacza sposób jego powstania, cele i środki, które mają służyć ich realizacji. Pomimo tego, że zawiera praktycznie całościowe uregulowanie tej tematyki brak w niej kwestii dotyczącej rekompensaty za naruszenie prawa własności jakie może towarzyszyć ustanowieniu parku. Czytając ustawę już na początku natrafiamy na art. 7, który mówi że utworzenie parku narodowego lub rezerwatu jest celem publicznym, a jeżeli tereny, które mają wejść w jego obszar są własnością prywatną potrzebna jest zgoda właściciela. W przeciwnym wypadku stosuje się procedurę wywłaszczeniową. Nie będę dokonywać analizy porównawczej między prawnym uregulowaniem parków krajobrazowych a narodowych czy rezerwatów, natomiast nie sposób nie zauważyć, że ustawodawca poprzez artykuł 7 zdecydowanie wyróżnia te dwie ostatnie formy, co według mnie nie jest uzasadnione. Z pewnością w parkach narodowych czy rezerwatach można nałożyć dużo dalej idące ograniczenia niż w parkach krajobrazowych13, ale nie tłumaczy to całkowitego pominięcia tych drugich, zwłaszcza na gruncie normy konstytucyjnej przewidującej równą ochronę prawa własności. Taka regulacja w pierwszej chwili może dać przeświadczenie, że kwestia ograniczeń związana z formami przyrody, po pierwsze zarezerwowana jest tylko dla parków narodowych i rezerwatów, a po drugie może być realizowana tylko przez proces wywłaszczenia. Takie przeświadczenie jest jednak błędne. Z niezrozumiałych względów, ustawodawca zawarł mechanizmy odszkodowawcze w innej ustawie – Prawo ochrony środowiska.

Kwestia odszkodowania zawarta jest w dziale IX wskazanego aktu. Artykuł 129 stanowi, że jeżeli w związku z ograniczeniem sposobu korzystania z nieruchomości, korzystanie z niej lub z jej części w dotychczasowy sposób lub zgodny z dotychczasowym przeznaczeniem stało się niemożliwe lub istotnie ograniczone, właściciel nieruchomości może żądać wykupienia nieruchomości lub jej części. Odszkodowaniu podlega również szkoda wynikła z ograniczenia w dotychczasowym korzystaniu z nieruchomości. Obejmuje ona także zmniejszenie wartości nieruchomości. Myślę, że warto bliżej przyjrzeć się przedstawionej regulacji. Jeżeli chodzi o zakres podmiotowy, dotyczy ona nie tylko właścicieli ale także użytkowników wieczystych, a odszkodowanie za zmniejszenie wartości nieruchomości także osób, którym przysługuje prawo rzeczowe do nieruchomości14. Tak szerokie uregulowanie zakresu podmiotowego wydaje się jak najbardziej słuszne.

Czas, w którym można rozpocząć dochodzenie roszczeń wynosi tylko 2 lata od dnia wejścia w życie rozporządzenia lub aktu prawa miejscowego powodującego ograniczenie sposobu korzystania. Jest to stosunkowo krótki okres czasu. Warto zaznaczyć że mieszkańcy takich terenów bardzo często nie zdają sobie sprawy, że obszar, który zamieszkują znalazł się na terenie parku. Nie są o tym w żaden sposób informowani, a sprawa tworzenia parku bardzo rzadko jest nagłaśniana15. Dowiadują się o tym najczęściej wtedy kiedy odmawia się im wydania decyzji o warunkach zabudowy, co bardzo często następuje dopiero po upływie tego 2 letniego okresu przeznaczonego na zgłoszenie roszczenia.

Mówiąc wciąż o ograniczeniach należy je sprecyzować, ponieważ bez tego przepis 129 pozostaje niejasny i niemożliwy do zastosowania. Artykuł 130 wymienia kiedy może nastąpić ograniczenie korzystania z własności w związku z ochrona przyrody. Pierwszym z nich jest poddanie ochronie obszarów lub obiektów na podstawie ustawy o ochronie przyrody, co przesądza o tym że pod ochroną artykułu 129 są także nieruchomości włączone do parku krajobrazowego. Taka wykładnia zdaje się nie budzić wątpliwości. Spory problem może powstać przy rozpatrywaniu kolejnych kwestii. Jak bowiem zdefiniować ograniczenie sposobu korzystania z nieruchomości. Czy będą to jedynie ograniczenia nałożone w artykule 17 ustawy o ochronie przyrody czy również ograniczenia powstałe w sposób pośredni za sprawą nałożenia powyższych zakazów? Pojęcie ograniczenia to jest niezwykle szerokie, a jego interpretacja w każdym konkretnym przypadku zależna będzie od sądu. Z jednej strony, zamknięty katalog możliwych ograniczeń mógłby bardzo szybko okazać się niekompletnym, z drugiej strony tak duża możliwość swobodnej oceny sądu tworzy niebezpieczeństwo zawężonego rozumienia pojęcia ograniczenia, a co za tym idzie może prowadzić do nieprzyznawania rekompensat. Pomimo wyżej przedstawionych stanowisk, taka a nie inna regulacja wydaje się być jednak słuszniejsza.

W kolejnych artykułach ustawa precyzuje sposób otrzymania rekompensaty. Zgodnie z art. 131 w przypadku ograniczenie korzystania z nieruchomości starosta na wniosek poszkodowanego wydaje decyzję, w której ustala wysokość odszkodowania. Decyzji tej nie można zaskarżyć, natomiast w przypadku gdy przyznane odszkodowanie nie jest dla poszkodowanego satysfakcjonujące w terminie 30 dni może wnieść powództwo do sądu cywilnego. Powództwo można wnieść także jeżeli w ciągu 3 miesięcy decyzja wcale nie została wydana.

Wątpliwości budzi to czy w takim wypadku możliwość wniesienia powództwa cywilnego przysługuje także wtedy gdy decyzja starosty jest odmowna i wcale nie przyznaje odszkodowania. Celowe byłoby z pewnością zakwalifikowanie także takiego stanu faktycznego jako odpowiadającego tej normie.

Do żądania wykupu stosuje się natomiast zasady i tryb określony w ustawie o gospodarce nieruchomościami16.

Poważne wątpliwości budzi ustęp 5 art. 129, który w sprawach dotyczących uniemożliwienia bądź ograniczenia możliwości korzystania z nieruchomości wyłącza stosowanie przepisów ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym dotyczących roszczeń z tytułu ograniczenia w korzystaniu. Mowa jest tutaj o artykule 36 ustawy o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym, który przewiduje rekompensatę za ograniczenia wynikające z uchwalenia miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego. Przedstawiciele doktryny wyrażają pozytywne opinie na temat tego wyłączenia, pokazują iż prowadzi ono do wyeliminowania podwójnej odpowiedzialności finansowej gminy za to samo działanie17. Moim zdaniem taka regulacja jest bardzo niekorzystna dla osób mogących skorzystać z odszkodowania.

Warto zwrócić uwagę, że ustawa o planowaniu i zagospodarowaniu przestrzennym (dalej u. o p. i z.p.) przewiduje inny tryb otrzymania odszkodowania.

Można się o nie ubiegać w ciągu 5 lat od chwili uchwalenia bądź zmiany miejscowego planu zagospodarowania przestrzennego, który wprowadził ograniczenia. Jest to dwa i pół raza dłuższy termin od tego przewidzianego w prawie ochrony środowiska. Jak najbardziej racjonalny wydaje się pogląd zablokowania możliwości dochodzenia podwójnego odszkodowania, ale można go było wyłączyć także przez nakaz alternatywnego wyboru jednej z dwóch dostępnych w prawie dróg. Takie jednostronne wybranie dla poszkodowanego drogi , z której może skorzystać, w dodatku mniej korzystnej, jest niczym nie uzasadnione. Z niewiadomych względów ustawodawca wyłączył drogę ubiegania się o odszkodowanie według przepisów u. o p. i z. p..

Obecne pokrycie Polski planami zagospodarowania przestrzennego kształtuje się na poziomie ok. 25% procent gmin w kraju. Oznacza to, że w większości przypadków najpierw ustanawiany jest park, a dopiero później plan zagospodarowania danego obszaru. Ustanowienie dwóch alternatywnych dróg dochodzenia odszkodowania pozwoliłoby właścicielowi, który w ciągu 2 lat nie wystąpił o odszkodowanie, skorzystać z rekompensaty na mocy art.36 u. p i z. p., o które mógłby wystąpić w ciągu 5 lat. Można w tym momencie za uzasadnione uznać występowanie wobec ograniczanych właścicieli z zarzutem ignorantia iuris nocet, jednakże warto zwrócić uwagę, że głównym problemem jest tutaj nie sama nieznajomość prawa, ale brak wiedzy o stanie faktycznym. Jak wcześniej niejednokrotnie podkreślałam prawo własności jest jednym z podstawowych praw zagwarantowanych jednostce. Ograniczanie go aktami, o których istnieniu przeciętny właściciel dowiaduje się po upływie kilku lat i jednoczesne ustalenie tylko 2 letniego okresu na wystąpienie z roszczeniem odszkodowawczym, w mojej ocenie nie wpisuje się ani w zasadę ochrony własności, ani też w zasadę pełnego odszkodowania.

Parki krajobrazowe są w ogólnej ocenie przeciętnego człowieka formą ochrony mniej znaczącą niż park narodowy czy rezerwat. Wiąże się z tym mniejszy prestiż tej formy ochrony, a co za tym idzie mniej dostępne są informacje na temat planowanych form tego rodzaju, bądź zmianie granic obecnie obowiązujących. Tworząc park czy rezerwat wymagana jest zgoda właściciela. Bez niej prowadzona jest procedura wywłaszczeniowa. Oznacza to, że osoby zamieszkujące na terenie parków czy rezerwatów są informowane o włączeniu ich nieruchomości do takiej formy ochrony. Jest to niekonsekwencja ustawodawcy, który stworzył niejasne kryterium stawiające prawo właścicieli nieruchomości włączonych do parków narodowych czy rezerwatów wyżej niż prawo właścicieli terenów parku krajobrazowego. Konstytucyjna ochrona własności przysługuje każdemu i w taki samym stopniu. Przedstawione różnicowanie jest w moim przekonaniu niezgodne z tą zasadą.

8.

Nie poddaję w wątpliwość kwestii tego, że parki krajobrazowe są w obecnym świecie bardzo potrzebną formą ochrony przyrody. Nie uważam, że ich liczba bądź zasięg powinny być ograniczane, wręcz przeciwnie, zgodnie z postanowieniami Europejskiej Konwencji Krajobrazowej18 państwa powinny dążyć do rozszerzania zasięgu miejsc gdzie wartości estetyczne, kulturowe i przyrodnicze są wciąż obecne.

Ważną kwestią jest jednak to aby chroniąc przyrodę nie zapomnieć o ochronie własności. Kwestia odszkodowań powinna stać się tematem głośnej dyskusji. Należy wprowadzić mechanizmy, które w sposób rzeczywisty a nie tylko fikcyjny chroniłyby i rekompensowały naruszenia prawa właścicieli. Obecny mechanizm jest zupełnie nieskuteczny i nie spełnia swojej roli. Zdaje się tworzyć jedynie przykrywkę zapewniania przez państwo ochrony podstawowych praw.

Alternatywą dla wydłużenia okresu odszkodowania bądź wprowadzenia wyboru między odszkodowaniem z ustawy o ochronie przyrody a z ustawy o p. i z. p. mogłoby być wprowadzenie obowiązku bezpośredniego informowania mieszkańców o ustanowieniu parku krajobrazowego. Informacja ta powinna być przede wszystkim rzetelna, pokazywać zarówno ewentualne korzyści i jak i utrudnienia oraz informować o możliwościach ubiegania się o rekompensatę za te ostatnie.

Autor: Katarzyna Chmielewska

Akademicka Poradnia Prawa: http://poradnia.vislegis.pl/

1 Dz.U.09.151.1220 j.t.

2 Art.4 ustawy o ochronie przyrody

3 Mariusz Kistowski: Wybrane aspekty zarządzania ochroną przyrody w parkach krajobrazowych, Gdańsk – Poznań 2004, str. 10 i nast.

4 tamże

5 Dz.U. 1980 nr 3 poz. 6

6 Dz.U. 1991 nr 114 poz. 492

7 art. 24 ustawy o ochronie przyrody z 1991 roku

8 Dz.U. 2005 nr 94 poz. 794

9 przykład może stanowić sprawa terenów Wiśniowej Góry włączonych w obręb Mazowieckiego Parku Krajobrazowego, gdzie właściciele nieruchomości leśnych z możliwością zabudowy zostali w praktyce pozbawieni możliwości wzniesienia na swych nieruchomościach jakiejkolwiek budowli właśnie wskutek postanowień planu ochrony.

10 Art. 140 Kodeksu Cywilnego

11 Dz.U. 1994 nr 67 poz. 287

12 Dz.U. 2001 nr 62 poz. 627

13 art. 15 ustawy o ochronie przyrody

14 art.129 par.3

15 „Badania ankietowe G. Bezkowskiej i M. Kuleszy (2001) prowadzone [...] w Parku Krajobrazowym Międzyrzecza Warty i Widawki wskazały, że ponad połowa mieszkańców jednej z gmin nie wie, iż od 11 lat mieszka na terenie parku” w: Wybrane aspekty zarządzania ochroną przyrody w parkach krajobrazowych, Mariusz Kistowski, str. 91

16 Dz.U. 1997 nr 115 poz. 741

17 Krzysztof Gruszecki: Prawo ochrony środowiska Komentarz, Warszawa 2007 , str. 298 i nast.

18 Dz.U. 2006 nr 14 poz. 98


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • Bogusław Holeksa 2018-09-18 12:52:16

    przyrodę trzeba chronić to oczywiste!!! natomiast to co ma miejsce to skandaliczna ingerencja w prawo własności- biurokracji i ekoterorystów. Istota nowej formy bolszewickiego definiowania szczegółowych regulacji dot Parków Krajobrazowych polega na rządzeniu nie będąc właścicielem. Innym przykładem \"dania małpie brzytwy\" są uprawnienia ekoterorystów wynikające z przepisów prawa dot. opłat za \"tzw\" bezprawne wycięcie drzew - piszę \"tzw\" bo to także wiele różnych przypadków za, które żadnej odpowiedzialności nie ponosi właściciel terenu a może być w majestacie prawa skazany na bankructwo życiowe w wyniku kretyńskich opłat , za to \"tzw\" bezprawne wycięcie drzewa. Myślę że takich stawek /paręset tysięcy za 1 drzewo/ nie wymyśliła by najbardziej upiorna mafia - to mogli wymyślić tylko nasi \"wspaniali posłowie\".

  • roman zdrzewielsk 2016-03-06 02:42:05

    Stobrawski Park Krajobrazowy objął moje działki na których była huta szkła okiennego w Murowie .Wojewoda nie powiadfomił mnie o wprowadzeniu ograniczeń i mimo żłożenia wniosku o aktualizacje opłaty rocznej wieczystego użytkowania z urzędu na podstawie art 81 ust 1ustawy z dnia 21 sierpnia 1997 r.starosta opolski odmówił mi tego obowiązku .W takim wypadku chętnie przekażę te działki wraz z zabudowaniami tj.8 ha na bazę wojsk radzieckich.

  • Michał Mackiewicz 2015-06-17 13:08:17

    Wyrok NSA z 22.03.2012 - \"\"wprowadzenie a akcie prawa miejscowego (podustawowym) lub planistycznym zakazów dalej idących od dopuszczalnych przepisami ustawy o ochronie przyrody narusza konstytucyjną zasadę proporcjonalności (art. 31 ust 3 Konstytucji RP) a także nakazy ochrony prawa własności wyrażone art. 64 ust 3 Konstytucji\" Wyrok dotyczył właśnie obszarów chronionego krajobrazu i wprowadzenia przez jedną z gmin zakazu zabudowy w Studium uwarunkowań...

  • Władysław Kargol 2014-12-16 11:18:40

    działki w parku wykupowane są od gmin albo agencji nieruchomości rolnej wraz z \"zakazami,nakazami\" obowiazujacymi w parku.Tak więc kupujacym wiadomo jest że np.obowiązuje tu zakaz zabudowy w 100m.strefie od brzegów jezior itp.Stąd grunty wykupowane sa stosunkowo tanie.Jednak kupujacy uważają że jakoś tam ominie się te zakazy i dom sie postawi.Szczególnie taki sposób budownictwa w parkach upodobali sobie prominentni warszawiacy.Kiedy ktoś stawia im opór robią straszny krzyk i włączają w to kancelarie prawnicze, a te staraja się pomóc inwestorom poprzez wyszukiwanie luk prawnych lub wymuszanie od urzedników stosownych decyzji.Ten proceder kwitnie w Mazurskim Parku Krajobrazowym przy milczącej zgodzie zarówno RDOŚ jak też służb nadzoru budowlanego.Starości ,Wójtowie nic sobie nie robią z tego że wydają decyzje o warunkach zabudowy na terenie parków krajobrazowych gdzie obowiazuje zakaz zabudowy/np.Wójt Gminy Świętajno i Starosta Szczycieński.Czy tu wywód o świętym prawie do własności jest zasadny.

  • AK 2013-05-06 22:24:46

    Bardzo ciekawy artykuł. Dziękuję. Ale po jego przeczytaniu jestem jeszcze bardziej zła widząc swoją bezsilność w tej sprawie (sama mam działkę leżącą w otulinie Mazowieckiego Parku Krajobrazowego). Czy naprawdę nic nie da się zrobić z tym brakiem równowagi praw między właścicielami działek a państwem? Jak to można ruszyć prawnie?

  • okradziona 2013-02-20 15:58:44

    Sad tu w niczym, nie pomoze bo idzie za zlodziejem a nie za poszkodowanym. Tez mam dzialki w parku lesnym na klifie w jastrzebiej gorze .Od siedmiu lat nie moge uzytkowc swoich dzialek , bo zrobili sobie z mojej wlasnosci ogolnodostepny park lesny . moje prawa to tylko placic podatki i chodzic wyznaczonymi sciezkami tak jak wszyscy ludzie . W sadzie przegralam sprawe bo od 9 lat nie ma planu zagospodarowania przestrzennego , a dzialki sa tylko w studium od 2003 roku . Pytam sie ile mam jeszcze lat czekac na uchwalenie planu .To jest skandal zeby okrasc wlasciciela z jego wlasnosci i mowiac ze to zgodne z prawem . Na moich dzialkach miasto Wladyslawowo jeszcze zarabia pobierajc klimatyczne a ja caly czas mam do tylu . Urzednicy poprostu smieja mi sie w twarz mowiac ze nic mi sie nie nalezy . Tak sie w polsce przestrzega prawo wlasnosci W imie czego mam oddac swoje dzialki za darmo dla wszystkich ludzi . Po prostu to jest zwykle okradanie wlasciciela z jego wlasnosci . Wstyd ze mieszkam w takim kraju ,co okrada sie zgodnie z prawem wlascicieli .

  • Jarosław Niklewsk 2013-02-05 19:49:00

    Mam działkę w Falenicy na skraju Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Plan zagospodarowania obowiązujący w latach 1992-2003 umożliwiał budowę domów jednorodzinnych z zachowaniem 75% powierzchni leśnej. Plan stracił ważność 31.12.2003, ale teren spełnia wymogi z art.61, więc można by na nim budować. Tu niestety wtrącił się Park ze swoimi rozporządzeniami. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody Park Krajobrazowy nie ma prawa ingerować w zagospodarowanie gruntów, a jednak to czyni. Urząd Miasta twierdzi, że Park zabrania budowy, a Zarządzający Parkiem Marszałek Struzik uważa, że Park nie nie ogranicza praw własności i w pełni uwzględnia dotychczasowe przeznaczenie terenu, co jest kłamstwem. Pikanterii dodaje fakt, że działki te zostały zalesione przymusowo za komuny przy wyraźnym sprzeciwie właścicieli, a więc bezprawnie. Umożliwienie zabudowy w planach zagospodarowania 1992-2003 było zadośćuczynieniem państwa prawa za rabunek dokonany za komuny. Teraz Państwo Prawa obrabowało obywateli po raz drugi, bo grunt stracił wartość 10 krotnie na skutek rozporządzeń Parkowych i sprytnych zabiegów Urzędu Miasta. Nie zmieniono planów zagospodarowania i nie uchwalono nowych po to żeby nie płacić odszkodowań. To jest sprawa dla telewizji, prasy i sądu. Jeżeli jakiś prawnik chciałby się tym zająć to proszę o kontakt.

  • Jarosław Niklewsk 2013-02-05 19:47:08

    Mam działkę w Falenicy na skraju Mazowieckiego Parku Krajobrazowego. Plan zagospodarowania obowiązujący w latach 1992-2003 umożliwiał budowę domów jednorodzinnych z zachowaniem 75% powierzchni leśnej. Plan stracił ważność 31.12.2003, ale teren spełnia wymogi z art.61, więc można by na nim budować. Tu niestety wtrącił się Park ze swoimi rozporządzeniami. Zgodnie z ustawą o ochronie przyrody Park Krajobrazowy nie ma prawa ingerować w zagospodarowanie gruntów, a jednak to czyni. Urząd Miasta twierdzi, że Park zabrania budowy, a Zarządzający Parkiem Marszałek Struzik uważa, że Park nie nie ogranicza praw własności i nie w pełni uwzględnia dotychczasowe przeznaczenie terenu, co jest kłamstwem. Pikanterii dodaje fakt, że działki te zostały zalesione przymusowo za komuny przy wyraźnym sprzeciwie właścicieli, a więc bezprawnie. Umożliwienie zabudowy w planach zagospodarowania 1992-2003 było zadośćuczynieniem państwa prawa za rabunek dokonany za komuny. Teraz Państwo Prawa obrabowało obywateli po raz drugi, bo grunt stracił wartość 10 krotnie na skutek rozporządzeń Parkowych i sprytnych zabiegów Urzędu Miasta. Nie zmieniono planów zagospodarowania i nie uchwalono nowych po to żeby nie płacić odszkodowań. To jest sprawa dla telewizji, prasy i sądu. Jeżeli jakiś prawnik chciałby się tym zająć to proszę o kontakt.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika