Rząd rozpatruje blokowanie stron internetowych

O zablokowaniu dostępu do stron internetowych zadecyduje sąd na wniosek Policji, ABW czy Służby Celnej. Zakazane treści trafią do Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych i już po 6 godzinach będą niedostępne dla internautów.

Rada Ministrów rozpatrzy dzisiaj przedłożony przez Ministerstwo Finansów projekt ustawy o zmianie ustawy o grach hazardowych oraz niektórych innych ustaw. Dokument, obok zaostrzania przepisów antyhazardowych, może doprowadzić do blokowania stron www.

Projekt wprowadza do ustawy „Prawo telekomunikacyjne" nowy art. 179a, który powołuje do życia Rejestr Stron i Usług Niedozwolonych.

Trafią do niego strony internetowe propagujące treści pornograficzne. Chodzi tu o witryny pornograficzne z udziałem małoletniego, treści pornograficzne związane z prezentowaniem przemocy lub posługiwaniem się zwierzęciem, treści pornograficzne zawierające wytworzony lub przetworzony wizerunek małoletniego uczestniczącego w czynności seksualnej - czytamy w projekcie.

Do Rejestru trafią również strony zawierające treści, które umożliwiają uzyskanie informacji mogących służyć do dokonania operacji finansowych bez zgody dysponenta tych środków.

W projekcie jest również mowa o blokowaniu stron umożliwiających urządzanie gier hazardowych bez udzielonego zezwolenia lub uczestniczenie w tych grach, lub stanowiące niedozwoloną reklamę lub promocję gier hazardowych.

O wpisaniu strony do Rejestru Stron i Usług Niedozwolonych rozstrzygnie Sąd Okręgowy w Warszawie na wniosek Policji, Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego, wywiadu skarbowego lub Służby Celnej.

Sąd rozpozna wnioski w trybie jednoosobowym. Właściciel strony będzie mógł odwołać się od decyzji sądu i złożyć zażalenie na włączenie jego strony do treści niedozwolonych.

Adresy www, które trafia do Rejestru, będą "znikały" z sieci w ciągu 6 godzin od udostępnienia przedsiębiorcy telekomunikacyjnemu danych o stronie.

Czy proponowane przepisy są zgodne z Konstytucją RP?

Zgodnie z art. 14 konstytucji Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność prasy i innych środków społecznego przekazu. Art. 54 ustawy zasadniczej głosi z kolei, że każdemu zapewnia się wolność wyrażania swoich poglądów oraz pozyskiwania i rozpowszechniania informacji, a cenzura prewencyjna środków społecznego przekazu oraz koncesjonowanie prasy są zakazane.

Dariusz Madejski, e-prawnik.pl


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

  • jwawer 2012-01-20 07:27:21

    "Oby"! Wygląda na to, że wyciąga się działo aby ustrzelić wróbla. Wbrew pozorom zjawisko jest marginalne a tylko jest rozdmuchiwane medialnie dla oczywistych celów. Chodzi o przekonanie elektoratu jak to się o bezpieczeństwo jego dzieci troszczy partia u władzy lub pretendująca do niej. A któż lepiej niż rodzic zatroszczy się o swoje potomstwo? Chyba nie ma co liczyć, że państwo wyręczy w tym rodziców i dzieci puszczone samopas ochroni przed demoralizującymi treściami które są przecież nie tylko w internecie. Wystarczy że dziecko wyjdzie do najbliższej bramy i dowie się "jak żyć" i olać starych, którzy jakimś cudem tego nie wiedzą. Cenzurowanie internetu skończy się tak samo jak w Chinach. Powiem krótko: "Ręce polityków precz od internetu!".

  • ghostcat 2012-01-19 15:20:27

    Jestem jak najbardziej "za" blokowaniem stron z pornografią dziecięcą. Co do pozostałych treści niedozwolonych - oby projektowana ustawa nie była nadinterpretowana i wykorzystywana do usuwania niewygodnej konkurencji.


Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika