33 lata w związku czy coś sie należy.....

Witam wszystkich:):):) mam znajoma która jest z facetem 33 lata w związku ,maja z tego związku 3 dzieci.A oprócz tego on ma 2 z pierwszego a ona 3.On ma żonę z którą nie maja rozwodu ale nie mieszkają razem już 33 lata.Problem jest następujący czy tej obecnej kobiecie po śmierci jego sie coś należy,jakaś renta?czy mimo tego ze nie maja ślubu może coś otrzymać?jeśli resztę życia spędzili razem. Czekam na odpowiedzi..:):):)dziękuje za każda odpowiedz..

No to bedzie problem, Znajomi powinni jak najszybciej uregulowac swoje sprawy, podstawowa sprawa - rozwód i to szybko, nie bedzie z nim problemu. 33 lata wspólnego życia w nowym zwiazku bedzie wystarczajacym powodem rozkładu małzeństwa tego pana dla Sądu. W innym wypadku wszystko trafi w ręce zony, nawet chyba sprawy decydowania o pogrzebie, nie mówiac juz o rencie, majątku, odszkodowaniach itd. Ludzie zwlekają z podstawowymi sprawami zyciowymi, a potem BIEDA!!!!!!!!

Dodam jeszcze do powyższego komentarza, że dzieciom przysługuje prawo do renty rodzinnej po ojcu. Tzw konkubinat nie jest regulowany przez obecne przepisy prawa polskiego. Pozostają ewentualnie umowy cywionprawne, dotyczące wspólnego majątku. Można podpytać notariusza, który wskaże na konkretnym przykładzie mozliwość zawarcia takiej umowy.