Forum prawne

Alimenty na dorosłe dziecko - forum prawne

Dwa lata temu rozwiodłem się z żoną, płacę alimenty na nią i dwójkę dzieci. Na każdego po 500zl. Moja córka jest już pełnoletnia w tym roku pisała maturę, którą oblała przez co nie może na razie zdawać na studia. Nie chce iść do pracy, ponieważ była żona zabrania jej w obawie o utratę alimentów. Córka już wcześniej sprawiała problemy, zawaliła jedną klasę technikum. Jak długo jeszcze mam płacić alimenty na córkę? Natomiast moja była żona związała się z innym mężczyzną lecz nie wzięli ślubu, czy nadal muszę płacić na nią alimenty, skoro ona ma prywatną działalność oraz rentę chorobową?

(Michał)

Odpowiedzi w temacie: Alimenty na dorosłe dziecko (109)

Córka ukończyła osiemnaście lat i niemam z nią kontaktu z winy Matki.Zatelefonowałem do byłej żony aby skontaktowała mnie z córką,lecz odmówiła.Po ponownym telefonie poprosiłem o zaświadczenie uczęszczania do szkoły,też odmówiła.W tej sytuacj niemam pojęcia co robić.

(fordas)

zwróć się do sądu który przyznał córce alimenty o wstrzymanie ich wypłaty lub o ustalenie czy córka nadal sie uczy.

To że córka nie zdała matury nie oznacza, że nie może podjąć dalszej nauki np. na studium gdzie nie jest wymagana matura, wystarczy że ma ukończoną szkołe średnią. Jeżeli jednak nie podejmie dalszej nauki utraci prawo do alimentów.

A co jeśli chodzi o moją byłą żonę i jej nowy niezalegalizowany związek?

Możesz spróbować wnieść pozew do sądu o obniżenie alimentów lub uchylenia obowiązku alimentacyjnego wobec byłej małżonki, nadmieniając w pozwie że żona posiada dochód i jest w stanie sama się utrzymać, oraz aby sąd wziął pod uwagę również dochód konkubenta.

Elizo dziękuję bardzo.

Z drugiej strony, to alimenty płacone są na dziecko, a nie na żonę i należało by się poczuwać do obowiązku utrzymywania dziecka. Co z tego, że skończyło 18 lat - ale to pana dziecko...

Parazytów i darmozjadów nie należy hołubić - to demoralizuje. Czy godzi się utrzymywać parazyta (nawet gdy jet to własne dziecko), niechcacego starac się zapewnic swojej egzystencji wlasna pracą ?

W odpowiedzi dla szanownego obserwatora - demoralizujące jest nazywanie własnych dzieci darmozjadami - PROSZĘ ZAPAMIĘTAĆ - NASZE DZIECI ŚWIADCZĄ O NAS!!!

ostrzezenie dla p.'obserwatora' pomysl co mowisz oby sie nie odbilo na tobie jak bedziesz stary.

Witam, żona odeszła ode mnie z innym facem, mamy 10-letnie dziecko i jesteśmy w stanie związku małżeńskiego bez żadnych pozwów rozwodowych. Powiedziała, że wniesie sprawę do sądu o alimenty. Czy jeśli sama odseszła a jesteśmy małżeństwem to muszę płacić alimenty??? Mamy też kredyty, które są na nas oboje, ja płacę wszystko, czy to ma jakieś znaczenie?

oczywiscie. alimenty sa na dziecko. najlepiej zebys juz teraz zbieral paragony i rachunki na ponoszone wydatki na dziecko bo dowala ci alimnety wsteczne. a poki nie ma wyroku sadowego sam kupuj dla dziecka potrzebne rzeczy, ubrania, jedzenie, zabawki i zbieraj paragony. w ten sposob przynajmniej bedziesz pewien ze twoje pieniadze ida wlasnie na nie. jesli chodzi o kredyty (rozumiem ze wspolne i ze nie macie rozdzielnosci) to musisz je splacac niezaleznie od wszystkiego. jesli zaprzestaniesz a zona rowniez zarabia to jest mozliwosc ze bank sie do niej upomni o kase. jesli ona nie zarabia tokomornik ci wejdzie na pensje lub zabiora wam kredytowane przedmioty. kredyty do alimentow maja sie o tyle ze sad moze (ale nie musi) potraktowac je jako twoje obciazenia i zasadzic nizsze alimenty. w tej sytuacji to ze zona odeszla niewiele ma do rzeczy. nie rozumiem, dlaczego nie zlozyles jeszcze pozwu o rozwod koniecznie z jej winy i przyznanie opieki nad dzieckiem tobie, no i podzial majatku (kredytami tez sad obdziela :) "zona" pracuje?

Jeżeli żona wniesie sprawe o alimenty będziesz musiał je płacić na dziecko i nie ma to związku czy jesteście małżeństwem czy już nie i to że sama odeszła od Ciebie. Kredyty na ogół nie mają znaczenia, przy sprawie alimentacyjnej sąd nie bierze tego pod uwagę. Najlepiej było by dogadać się z żoną, ustalić jakąś kwotę i dobrowolnie bez sądu płacić na dziecko. Potwierdzenia wpłaty z dokładnym zaznaczeniem że są to alimenty na dziecko ( imię i nazwisko ) należy zachować, ponieważ w przypadku wniesienia pozwu alimentacyjnego przez żonę sąd nie naliczy Ci alimentów wstecz a nawet może odrzucić jej pozew.

Jak to dziwnie się składa, w "normalnej" rodzinie dziecko często pracuje by zarobić sobie na studia, a obaj rodzice owszem pomagają ale wiadomo w ramach swoich możliwości a czasem nawet wogóle skoro dziecko weszło już w dorosłe życie i normalnym jest że powinno samo się utrzymywać a nawet wspomóc rodziców w razie potrzeby. Ale kiedy rodzina jest robita rozwodem, ojciec bądź matka na której ciąży obowiązek płacenia alimentów przez cały czas nauki dziecka, a nawet dłużej. A jeśli jeszcze dziecko korzysta ze sprytnych podpowiedzi typu: uczy się do bólu, pracuje na czarno, żeby otrzymywać alimenty - to może to trwać w nieskończoność! No ile można? Zgadzam się że trzeba by takie dzieci nazwać darmozjadami - czyż nie?!

Dziękuję, żona pracuje ale "na lewo" bez żadnej umowy dostaje pieniądze do ręki. Słyszałem, że pozew o rozwód z podaniem winy trwa bardzo długo i jest kosztowny, czy jest więc sens?

Odpowiedz mi jeszcze proszę, jak się przedstawia wysokość alimentów do zarabianych przeze mnie pieniędzy? Jaka jest ewentualnie dolna i górna granica? Dziękuję.

jesli masz mocne dowody jej winy to rozwod nie powinien sie dlugo ciagnac a poza tym spieszy ci sie do czegos?, to raczej jej moze sie spieszyc. korzysci: 1, mozesz zadac od niej alimentow jesli pogorszy ci sie sytuacja finansowa, 2, nie bedziesz placil alimentow na nia (jesli rozwod bedzie bez orzekania to ona przez okres 5 lat moze cie pozwac o alimenty na siebie jesli znajdzei sie w niezawinionym niedostatku (tym bardzie ze mowisz ze oficjalnie nie pracuje)- jesli bedzie z orzekaniem o jej winie nie ma na to szans) 3. bedziesz mial dowod dla dziecka (jak dorosnie) ze to nie ty rozwaliles mu rodzine.
Jesli koniecznie nie chcesz orzekac o jej winie to przynajmniej negocjuj z nia - zgodzisz sie na nieorzekanie jesli ona zgodzi sie na korzystny dla ciebie podzial majatku lub ze dziecko zostanie z toba itp.

nie ma czegos takiego jak gorna czy dolna granica. Sad zasadza na podstawie usprawiedliwonych potrzeb dziecka oraz mozliwosci zarobkowych (a wiec nie tylko ile zarabia ale ile moglby zarabiac gdyby wykorzystal wszystkie swoje zdolnosci) zobowiazanego. W praktyce nie ma zadnej reguly i to zalezy tylko i wylacznei od uznania sedziego (czesciej sedzi). Bezrobotny moze dostac 50-400 zl.
Natomiast jest gorna granica zajecia twojej pensji prze komornika na poczet alimentow - jest to 65 %. Koszt placenia przez komornika to ok 20% wartosci sciagnej sumy. Ile zarabiasz?

Nie ma reguły na min. czy max. alimenty - sąd bierze pod uwagę faktyczne wydatki ponoszone na dziecko jak i możliwości zarobkowe zobowiązanego a nie tylko jego aktualne zarobki. W praktyce przy średnim dochodzie ( 2 tys./mies ) na więcej niż jedno dziecko sąd może zasądzić max. 60 % wynagrodzenia. Jeżeli wynagr. wynosi np. 800 zł/mies - alimenty na jedno dziecko mogą = 400 zł. Bezrobotny również może być zobowiązany do takiej samej kwoty, jak i ten który zarabia 3 tys./mies. ponieważ sąd uznał, że właśnie takie wydatki ponosi matka na utrzymanie dziecka. Myślę, że 400/500 zł/mies. na 10-letnie dziecko to wyśrodkowanie przy średnich dochodach. Nie ma się co targować przecież to Twoje dziecko, od którego możesz Ty kiedyś potrzebować pomocy w podeszłym wieku.

Komornik wykonuje zajęcie wynagrodzenia wg. kodeksu pracy - nie więcej niż 60 % wynagr. i z tego pobiera dla siebie prowizję w wysokości 15 % wyegzekwowanej kwoty.

co to znaczy uczyc sie do bolu,no i dobrze ze sie chca uczyc...bo bez nauki jestes nikim,chyba ze juz jestes emerytem,to ciebie nie dotyczy.Ja jestem matka troje dzieci i sama ich pilnuje zeby w czasie zaliczali czy zdawali egzaminy bo to jest radosc mojego zycia i panowie nie powiem "dżentelmeni"nie nazywajcie dzieci wlasnych rodzicow takim mianem gyz nikt wam niedal przyzwolenia . ' WARA'

"W normalnej rodzinie" dziecko wie, że ma dwoje rodziców i zawsze w razie kryzysu finansowego znajdą jakieś wyjście. Natomiast w rozbitej rodzinie zazwyczaj tylko matka jest tym oparciem dla dziecka, która musi też zastapić ojca i zabiegać o to aby dzieci miały co jeść. Bardzo często alimenty są jedynym żródłem dochodu, bo matka została zwolniona z pracy bądż jej nie ma. Więc niech pozwoli na utratę alimentów byle tylko ulżyć temu "tatusiowi", którego i tak nie obchodzi los jego własnych dzieci. Jak możecie tak mówić, że dzieci które otrzymują alimenty są "darmozjadami", one doświadczyły już w swoim życiu wiele negatywnych przeżyć a alimenty dla nich to poczucie bezpieczeństwa, które i tak jest zachwiane. Te dzieci potrafią w różny sposób dorabiać aby starczyło na podstawowe rzeczy, aby mieć na ubranie... potrafią też pomóc innym nie tylko swoim bliskim, bo rozumieją więcej mają większe doświadczenie życiowe. Najpierw trzeba coś przeżyć aby móc się wypowiadać.

Mamy troje dzieci, ja nie pracuję. Mąż ma nieślubne dziecko. Jakie alimenty musi płacić przy dochodzie
ok. 4 tys. zł?

Syn mój ma 21 lat ukończył szkołę podstawową dwa lata chodził do ZSZ której nie ukończył. Rozpoczoł naukę zaocznie w ogólniaku po dwóch latach przerwał naukę.Nie uczy się nie pracuje a ja płacę na niegoalimenty. Czy w tym przypadku mogę przerwać placenie?

(roc)

Aby przestać płacić alimenty musisz wystąpić z pozwem o zniesienie obowiązku alimentacyjnego myślę, że masz szanse wygrać sprawę ale musisz udowodnić, że śwwiadomie uchyla się od podjęcia pracy i zdobycia kwalifikacji.

Wnoś o zniesienie obowiązku alimentacyjnego. Motywuj to tym iż syn nie skończxył żadnej szkoły, wyłudza od ciebie alimenty rozpoczynając naukę zaocznie i nigdy jej nie kończy. Napewno wygrasz.

„Rodzice nie są obowiązani dostarczać środków utrzymania dziecku, które, będąc już przygotowane należycie do wykonywania przez nie odpowiedniego dla niego zawodu, podejmuje dla podniesienia swych kwalifikacji dalsze kształcenie się, ale w studiach się zaniedbuje, nie robi należytych postępów, nie otrzymuje obowiązujących zaliczeń, nie zdaje w terminie przepisanych egzaminów, a zwłaszcza jeżeli z własnej winy powtarza lata studiów i wskutek tego nie kończy studiów w przewidzianym programem okresie.”
Tak określa Sąd Najwyższy


Dodatkowo SN określa iż roszczenia alimentacyjne należy oceniać według zasad współżycia społecznego. Nadużycie prawa w tym zakresie może przejawiać się do żądania alimentów w celach szykany, niezgodnym ostatecznie z jej własnym interesem.

Wnieś jak najszybciej o oddalenie roszczenia alimentacyjnego, a z pewnością wygrasz. Postaraj się również w sądzie przedstawić jakąś ofertę i powiedz że będziesz pomagał lecz pomoc ta musi być uzasadniona jego potrzebami, a nie zachciankami i wypaczonym myśleniem dziecka że alimenty mu się należą. Powodzenia.

Są dzieci i dzieci. Jeżeli córka jest pełnoletnia zacznie studium zaoczne to świadczy że Tatuś musi ją alimentować. Niech wykaże że córka posiada dosyć wolnego czasu aby ojcu pomóc choćby przez samoutrzymanie. Oczywiście niech ojciec zaproponuje mieszkanie u siebie jako pełnoletnia ma prawo wyboru. Zamieszkanie również należy do alimentów. Niech się powoła gdyby przerwała studium i poszła gdzie indziej na art.5 k.c. A mamusia co również jest zobowiązana do alimentacji i z pewnością nie przez wychowanie bo takie jako tako nie istnieje w przypadku pełnoletniej panny. Największą głupotą jest przeświadczenie że ojciec nie ma żadnych praw. Czytałem tu dużo wypowiedzi, a wniosek nasuwa mi się jeden mianowicie zdegenerowany umysł chciwych dzieciaków, którzy opacznie rozumieją pojęcie alimentów. Alimentum – jedzenia. Pora się usamodzielnić. Z jednej strony chcą być dorośli i nie słuchają, z drugiej chcą alimenty. Gdyby dziewiczość szła w parze z alimentami to mało, który by je otrzymał po 20 latach życia.

Bardzo dziękuję za rady.Dzisiaj siadam i piszę pozew o oddalenie roszczenia alimentacyjnego.Mam nadzieję,że brak zainteresowania ze strony syna nauką i zdobyciem kfalifikacji jak również to że jast zarejestrowany w UP jako bezrobotny wystarczy.

Piotrze jestem zainteresowany tym tematem, bo mam ten sam problem. Prosę powiedz, w jakiej sprawie SN wydał takie orzeczenie. Może znasz wiecej takich orzeczeń.M.

Mój adres plas@tlen.pl Jak jesteś zainteresowany odpowiedziom podaj mi swój, a Ci prześlę. Mam takich sentencji więcej. Akurat jestem w trakcie rozwiązywania swoich spraw w tym zakresie. Znalazłem nawet sentencję SN w zakresie tego, iż Studia Zaoczne nie obligują do alimentacji. Ciekawe, dlaczego nikt o tym nie wspomina. Wkurza mnie pazerność dzieciaków, którym mamusie w tym zakresie zrobiły pranie mózgu. Pozdrawiam

To nadal należą się jej alimenty dopóki nie zalegalizuje związku.... Chociaż dowiedziony czyli poparty dowodami konkubinat powinien być uznany jako związek i mężczyzna wtym przypadku powinien zostać zwolniony z płatności, alimnentacji na nią.

Corka jeżeli jest po technikum co było wspomniane ma wyuczony zawód, jeżeli nie podejmie dalszej nauki jej prawo do alimentów wygasa... Jednakże może zostać wznowione jeżeli po roku zda mature i/ lub zdecyduje się na kontynuowanie nauki. Do 25 roku przysługuje jej takie prawo.

Nie ma w kodeksie wyznaczonych stawek. Sąd bierze pod uwagę sytuację rodzinną, majątkową i zarobkową czyli nie tylko zarobki ale i co posiada Pan jakie np. nieruchomości i w jakiej jest Panb sytuacji i jakie możliwości zarobkowe Pan ma a więc nie tylko ile Pan zarabia ale ile może Pan zarabiać w tej kwestii (jak w wielu) Sąd według sewego uznania i doświadczenia orzecze ich wysokość, która z biegien czasu może zostać zmieniona.

To zależy od gesti Sędziego ale dziecko ma nie żyć na gorszym poziomie niż jego rodzice.......

Mam przyznane sądownie obecnie alimenty studiuje chce podjąć prace na pół etatu tak aby nie stracić alimentów. Czy jest taka możliwość i jaka jest kwota maksymalnego zarobku która nie spowoduje utraty alimentów. Z góry dziękuje za udzielenie jakich kolwiek odpowiedzi PS bardzo jest to dla mnie ważne gdyż umożliwiło by mi to swobodne finansowanie dojazdów i pomocy naukowych

Witaj Alimenty dla dziecka przysluguja do momentu az sie usamodzielni. Podjecie pracy moze spowodowac obnizenie alimentow, jesli osoba zobowiazana do alimentow wniesie o to wniosek.Nie ma okreslonej kwoty jaka moze osoba uprawniona do alimentow zarabiac. Mozesz oczywiscie przedstwic w sadzie swoje wydatki, ze potrzebujesz pieniedzy z alimentow a prace podejmujesz poniewaz "inwestowac" w swoja nauke. Pozdrawiam Kaja

oczywiscie,ze mozesz, masz obowiązek łożeni ana dziecko do 18 roku zycia, jesli on sie uczy nadal to do 25 roku, ale tylko wtedy gdy na prawde sie uczy, a z tego co pisze syn nauke przerwał , jest pełnoletni to ma obowiazek sam sie utrzymywaci

ALIMENTY PŁACI SIĘ WTEDY, DO KIEDY DZIECKO SIĘ UCZY. JEŚLI CÓRKA PRZESTAŁA SIĘ UCZYĆ TO NIE MUSI PAN JUZ PŁACIĆ. TO TAK JAK Z RENTĄ ZUSOWSKĄ.

Czy jesli odbywam staż a studiuje zaocznie naleza mi sie dalej alimenty od mojego ojca ?

Tak, jesli jestes w stanie wykazac, ze nie mozesz sie sam utrzymac , albo, ze jestes w niedostatku (patrz art. 133 par. 1 i 2 kodeksu rodzinnego i opiekunczego).

Rodzice rozwiedli się 17 lat temu, sąd przydzielił alimenty, ale Ojciecnie od początku nie płącił. Od pewnego czasu Mama namawia mnie abym się ubiegała o alimenty. Obawiam się, że mogłoby to miec fatalne skutki dla Taty, no ale pieniądze są potrzebne, bo wybieram się na studia. Będe bardzo wdzięczna zawskazówki.

Witam.

Moi rodzice nie są już razem i ojciec płaci alimenty. Ale moja matka zabiera całą sumę, którą ojciec daje na mnie. W związku z tym ja nic nie mam, a alimenty są przeznaczone na mnie a nie na nią i jej partnera, którzy kupują sobie za to np alkohol.

Wiec moje pytanie brzmi, czy jako osoba pełnoletnia mogę dostawać bezpośrednio pieniądze a nie poprzez pośredników w tym przypadku moja matkę. Nie wchodzi w grę odbiór osobisty alimentów.

JASNE ZE MOZESZ, WYSTARCZY JAK ZALOZYSZ SOBIE KONTO I NA NIE BEDZIE PRZELEWAL. WRAZ Z OSIAGNIECIEM PELNOLETNOSCI MASZ PRAWO DYSPONOWAC TA KWOTA , WYSTARCZY PODAC MU NUMER KONTA

Dziekuje bardzo

Podobno mają się zmienić przepisy o alimentach dla studentów. czy ktoś ma jakieś info na ten temat?

Tak mają się zmienić i to niedługo. Teraz TY będziesz musiała udowodnić że Ci się należą i wykazać się zaangażowaniem w utrzymanie tego prawa. No i dołożyć starań dążąc do usamodzielnienia się chyba że wykażesz że nie masz takich możliwości. Według nowelizacji KRO nie wystarczy być dzieckiem ojca zobowiązanego do alimentacji "bo zapewne o to Tobie chodzi" ale musisz wykazać że jesteś do tego uprawniona. Każda wpadka np. (zawalony egzamin, niestosowne zachowanie "czyli balangi studenckie", i inne podobne zdarzenia) mogą być przyczyną do uchylenia obowiązku alimentacyjnego. Czyli reasumując koniec czasów bezkarnego dojenia OJCA za to że Twoja matka znalazła innego Faceta.

Pełnoletniemu będzie trudniej dostać alimenty. Jeżeli dorosłe dziecko nie dołoży starań, by uzyskać samodzielność finansową, rodzice, a w praktyce ojciec, nie będą płacili na nie alimentów Teraz zobowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka tak długo, jak długo nie jest ono w stanie utrzymać się samodzielnie (w praktyce do osiągnięcia 26 lat). Zakończono jednak prace nad nowelizacją kodeksu rodzinnego, która ma wprowadzić zasadę, że rodzice będą się mogli uchylić od płacenia alimentów dziecku pełnoletniemu, jeżeli oznacza to dla nich nadmierny uszczerbek lub dziecko nie dokłada starań, by uzyskać możność samodzielnego utrzymania się. – Rodzice nie mają wpływu na postawę życiową dziecka dorosłego, nie powinni być więc obciążeni zbyt długo obowiązkiem alimentacyjnym. Ponadto możność żądania alimentów bez własnych starań o usamodzielnienie się tworzy złe wzorce zachowania i jest etycznie nieusprawiedliwiona – napisano w uzasadnieniu projektu. W USA na przykład pełnoletnie dziecko alimentów nie dostanie. Wprowadza się możliwość odmowy wykonania obowiązku alimentacyjnego ze względu na sprzeczność z zasadami współżycia społecznego. Takie zasady ma też wiele europejskich państw (Niemcy, Francja, Litwa). Alimentacyjni studenci Przyjęto zasadę na wzór tej, która teraz obwiązuje między rodzeństwem: że brat czy siostra może się uchylić od płacenia alimentów, jeżeli łączy się ono z nadmiernym uszczerbkiem dla nich lub dla ich najbliższej rodziny. – Wchodzę do supermarketu i widzę pracujące tam moje studentki. Kiedyś przesunąłem zajęcia na inną godzinę i przyszło dwie trzecie studentów, a jedna trzecia powiedziała: nie może pan przesuwać zajęć, bo my pracujemy. Możliwości uzyskania pracy (zarobku) czy stypendium są coraz większe. W tej sytuacji naturalna wydaje się potrzeba złagodzenia obowiązku alimentacyjnego rodziców wobec dorosłych dzieci – powiedział „Rz” prof. Marek Andrzejewski z Uniwersytetu Szczecińskiego, specjalista od prawa cywilnego i rodzinnego, który pracował nad projektem. Masowy problem Niepłacenie alimentów to wielki problem społeczny od lat. Szacuje się, że zobowiązanych jest do tego ok. 600 tys. osób (zwykle ojców), z czego co druga nie wywiązuje się z tego obowiązku. Należnego wsparcia nie otrzymuje zaś ok. 540 tys. dzieci. Trudno oszacować, ile osób dorosłych (uczących się powyżej 18. roku życia) pobiera alimenty, bo na przykład w gminach wypłacających pomoc dla rodzin takich statystyk się nie prowadzi. – Dla nas osoba jest dzieckiem, dopóki się uczy. Zdjęcie z rodzica obowiązku łożenia na dziecko nie może oznaczać, że przejmie go państwo. Natomiast pozbawienie pomocy gminy, a jednocześnie alimentów może oznaczać, że młody człowiek zrezygnuje z dalszej nauki – powiedziała „Rz” Regina Politowicz, dyrektor w Urzędzie Miasta w Bydgoszczy. Ewolucja czy rewolucja – To nie jest rewolucja, w orzecznictwie Sądu Najwyższego ten wątek od dawna się pojawiał: sądy mają obowiązek badać sytuację zobowiązanego rodzica i potrzeby uprawnionego oraz jego możliwości zarobkowe – powiedziała „Rz” Anna Nowicka z Biura Rzecznika Praw Obywatelskich. – To jest jednak rewolucyjna zmiana. Orzecznictwo SN nie było jednolite, a teraz wyraźnie będzie dopuszczona możliwość powołania się na nadużycie prawa (przez domagającego się alimentów) – uważa sędzia Dagmara Pawełczyk-Woicka, główny specjalista w Ministerstwie Sprawiedliwości (orzekała w sprawach rodzinnych). – Propozycje wydają się rozsądne, uwzględniają przemiany w polskim społeczeństwie, masowe łączenie nauki z pracą – powiedział „Rzeczpospolitej” Marek Borkowski z Centrum Praw Ojca. – Tym bardziej że mamy wiele sygnałów przedłużania nauki w celu wyłudzenia alimentów. Zmiany w kodeksie rodzinnym Tak jest teraz Rodzice obowiązani są do świadczeń alimentacyjnych względem dziecka, które nie jest jeszcze zdolne utrzymać się samodzielnie (chyba że dochody z majątku dziecka wystarczają na pokrycie kosztów jego utrzymania oraz wychowania). Tak ma być Rodzice mogą się uchylić od świadczeń alimentacyjnych względem dziecka pełnoletniego, jeżeli są one połączone z nadmiernym dla nich uszczerbkiem lub jeżeli dziecko nie dokłada starań w celu uzyskania możności samodzielnego utrzymania się.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika