Bardzo nieuczciwy wynajmujący - forum prawne
Witam piszę z takim problemem; rok temu wynajmowaliśmy mieszkanie (para), od młodego mężczyzny i jego matki (matka spisała umowę a pieniądze szły przelewem na konto syna), płaciliśmy wynajem im, a komorne i rachunki sami rozliczaliśmy. Wszystko zawsze było płacone. Przy podpisaniu pobrano kaucje w wysokości 1000 zł, do tej pory nie mogę jej odzyskać, a mija już 6 miesięcy. Przy rozmowach przez telefon matka zapewnia mnie, ze ona zrobi wszystko aby oddać pieniądze, że byliśmy super lokatorami i w ogóle, po czym następuje cisza... to samo syn "tak tak przeleję" i cisza. Wiem, że nie rozliczali się ze skarbówka ale donos będzie ostatecznością. Mam wyciąg z konta z przelewami, maile od niego o wysokościach opłat i umowę.
W trakcie kiedy tam mieszkaliśmy było mnóstwo problemów technicznych w mieszkaniu ale nigdy nie robiliśmy z tego problemu, nawet wówczas gdy nie było wody przez 1,5 miesiąca gdyż zamarzły rury i następne 20 dni gdy okazało się że rury pękły i że nie można przeprowadzić naprawy gdyż ubikacja w kamiennicy tej jest nielegalna i nie prawa istnieć (właściciel nie miał pozwolenia na łazienkę). Nie robiliśmy awantury a jeszcze im pomogliśmy załatwić sprawę z zalanymi w wyniku owej awarii sąsiadami i z administracją. Więc moja frustracja jest podwójna! Dodam, że remont wykonany wcześniej okazał się wielką kosmetyką gdyż w trakcie użytkowania mieszkania odpadały kafle i ciągle przeciekał brodzik itd. Przy wyprowadzce mieszkanie wysprzątałam i oddałam czyściutkie (kiedy się wprowadzaliśmy było brudne i pokryte pyłem poremontowym). Ogólnie wszyscy są w szoku że do tego wszystkiego tak nas jeszcze potraktowano. Za nic nie odpuszczę, bo jest już zwykłe chamstwo do kwadratu.
Nie wiem po prostu co zrobić aby odzyskać pieniądze, skarbówka będzie rozwiązaniem w stylu zemsty już ostatecznie. Czuję się bezsilna. Proszę o radę.
Ps. Czy należą nam się (hipotetycznie) odsetki od zwłoki- zwłoka 6 miesięcy? Kaucja wynosiła 1000 zł. Jeśli tak to jakiej wysokości?
Odpowiedzi w temacie: Bardzo nieuczciwy wynajmujący (1)
Dzień dobry.
Wynajmowałam dom w Barłominie gmina Luzino, ulica Twardowskiego 38.
Właścicielka w domu nigdy nie mieszkała (mieszka na stałe za granicą, kupiła go i wynajmuje)
Nie ma pojęcia o niczym jeżeli chodzi o daną nieruchomość.
Niestety wiele spraw było bardzo źle, począwszy od tego że dom powoli się rozpada. Dodatkowo, podmokły teren przez co jeden dzień deszczu kończy się basenem w całym ogrodzie, blacharz samochodowy za płotem (ogromne ilości pyłu od piaskowania aut osadzają się w cały domu, ma to też konsekwencje dla zdrowia - kaszel murowany)
Brak internetu i sieci komórkowej albo ewentualnie jedna kreska zasięgu jak się człowiek bardzo postara. Próba kontaktu ze światem to nielada wyczyn. Nie miałam możliwości podjęcia pracy zdalnej, gdzie Właścicielka upewniała mnie, że będzie światłowód. A sąsiadka z domu obok od 3 lat próbuję doprosić o podłączenie i bez szans. Ja sama składałam deklaracje ale bezskutecznie... musiałam w końcu podjąć decyzję o wyprowadzce.. bo nie da się tam mieszkać, nie ma do tego warunków.
Finalnie nie otrzymałam zwrotu pieniedzy po rozliczeniu (za to że w scianach były dziury po gwoździach... dodam, że przed wyprowadzką pytałam się czy ściany odmalować i dostałam odpowiedź, że nie.. więc bardzo nieuczciwe podejście)... czy można coś w tej sytuacji zrobić aby odzyskać pieniądze?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?