Bardzo proszę o pomoc... Alimenty, wyprawka, miejsce zamieszkania

Witam, jestem w 6 miesiącu ciąży. Ojciec dziecka najpierw mnie zostawił, następnie chciał wrócić do mnie, ale ja nie chcę się zgodzić, ponieważ w nerwach jest agresywny i popada w furię, a ja sie poprostu boję.
Mam następujące obawy i pytania:
1.Zostałam sama z wszysykimi kosztami ciąży i wyposażenia dla dziecka, czy po porodzie mogę się domagać zwrotu części tych kosztów i czy mam szansę takowy zwrot uzyskać? (jestem na zwolnieniu lekarskim, a po porodzie będę korzystać z urlopu macierzyńskiego więc posiadam też swoje dochody)
2.Czy przy jego zarobkach w okolicach +/- 2000 zł mogę domagać się alimentów w wysokości 500 zł?
3.Zostałam sama w domu rodzinnym którego nie jestem w stanie utrzymać, czy po porodzie mogę zamieszkać z moją mamą która wynajmuje mieszkanie w sąsiednim miasteczku, będąc zameldowana w domu rodzinnym? Ojciec dziecka zastrasza mnie, że odbierze mi wtedy dziecko nie biorąc pod uwagę że będę potrzebowała pomocy przy noworodku
4.Czy mogę wnioskować aby jego przyszłe widzenia z dzieckiem odbywały się tylko w mojej obecności? Nie wyobrażam sobie dać mu tak maleńkiego dziecka, tymbardziej tak jak pisałam jest on nieobliczalny i się boję...
5.On mnie zastrasza że odbierze mi dziecko ponieważ jego zarobki są wyższe, czy ma na to szanse czy poprostu bredzi? Boję się już sama nie wiem co myśleć

Trochę tego dużo, ale jeśli ktoś miałby trochę czasu bardzo proszę o pomoc