Forum prawne

Czy jest szansa na nieplacenie alimentow dla zony? - forum prawne

Czy jest szansa na nieplacenie alimentow dla zony? Witam
Opowiem to wskrucie bo prawie 4 lata malzenstwa opisac w kilku zdaniach sie nie da.
Tak jak wyzej napisalem jestem w zwiazku malzenkim od prawie 4 lat, ale przez ostatnie 2,5 roku to malzenstwo jest prawie fikcja, zludny nadzieja ze ona sie wkoncu zmieni.
Ze wzgledu na to iz ciezko nam bylo z jednej pensji splacac kredyt na mieszkanie tesciowa zaproponowala mi ze splaci kredyt ale mieszkanie pozostanie mojej zony i podpiszemy rozdzielnosc majatkowa - zgodzilem sie bo finansowo bym nie wydolil, wtedy pracowalem na 1,5 etatu.
Po przeprowadzce do nowego mieszkania juz po 8 miesiacach zaczely sie problemy. Zona przestala cokolwiek robic w domu , sprzatanie, gotowanie, pranie i inne czynnosci w ponad 90% wykonywalem ja prucz tego pracowalem - czyli z pracy do pracy. Moja zona nie pracuje a kiedy zmusilem ja do pujscia na rozmowe to szla z nastawieniem "I tak mnie nie przyjma". Tesciowa co miesiac przelewa jej prawie 1000 zl i oprucz tego przelewa jej pieniadze na kazda jej zachcianke, rower, laptop, telewizor itp. Zamiast zachecic ja do pracy to robi wszystko aby nie pracowala.Nie moge powiedziec slowa krytyki bo jest awantura, caly czas wypomina mi przeszlosc. Zaznaczam ze nigdy jej nie uderzylem ani nie zdradzilem.
Przez swoje zachowanie stracila znajomych, chce abym ja zapoznal z moimi znajomymi z pracy.

Psychicznie nie wydalam juz

Wielu znajomych mowilo mi abym sie rozwiodl, ale ona mnie wtedy poda o alimenty, niestac mnie bedzie oplacac wynajm i alimenty. Ona nie pracuje i powie ze jest jej ciezko a nie wiem czy sedzia wezmie pod uwage ze pomaga jej mama. Jestem poprostu bezradny.
Prosze poradzcie co mozna zrobic

Odpowiedzi w temacie: Czy jest szansa na nieplacenie alimentow dla zony? (1)

Witam
Opowiem to wskrucie bo prawie 4 lata malzenstwa opisac w kilku zdaniach sie nie da.
Tak jak wyzej napisalem jestem w zwiazku malzenkim od prawie 4 lat, ale przez ostatnie 2,5 roku to malzenstwo jest prawie fikcja, zludny nadzieja ze ona sie wkoncu zmieni.
Ze wzgledu na to iz ciezko nam bylo z jednej pensji splacac kredyt na mieszkanie tesciowa zaproponowala mi ze splaci kredyt ale mieszkanie pozostanie mojej zony i podpiszemy rozdzielnosc majatkowa - zgodzilem sie bo finansowo bym nie wydolil, wtedy pracowalem na 1,5 etatu.
Po przeprowadzce do nowego mieszkania juz po 8 miesiacach zaczely sie problemy. Zona przestala cokolwiek robic w domu , sprzatanie, gotowanie, pranie i inne czynnosci w ponad 90% wykonywalem ja prucz tego pracowalem - czyli z pracy do pracy. Moja zona nie pracuje a kiedy zmusilem ja do pujscia na rozmowe to szla z nastawieniem \"I tak mnie nie przyjma\". Tesciowa co miesiac przelewa jej prawie 1000 zl i oprucz tego przelewa jej pieniadze na kazda jej zachcianke, rower, laptop, telewizor itp. Zamiast zachecic ja do pracy to robi wszystko aby nie pracowala.Nie moge powiedziec slowa krytyki bo jest awantura, caly czas wypomina mi przeszlosc. Zaznaczam ze nigdy jej nie uderzylem ani nie zdradzilem.
Przez swoje zachowanie stracila znajomych, chce abym ja zapoznal z moimi znajomymi z pracy.

Psychicznie nie wydalam juz

Wielu znajomych mowilo mi abym sie rozwiodl, ale ona mnie wtedy poda o alimenty, niestac mnie bedzie oplacac wynajm i alimenty. Ona nie pracuje i powie ze jest jej ciezko a nie wiem czy sedzia wezmie pod uwage ze pomaga jej mama. Jestem poprostu bezradny.
Prosze poradzcie co mozna zrobic

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika