dziwne wypowiedzenie z datą przszłą na urlopie wychowawczym

Jestem zatrudniona w niedużej firmie (szefowa=księgowa=finansista=kadrowiec) od lutego 2001. Obecnie przebywam na urlopie wychowawczym do 24 stycznia 2006. W zeszłym tygodniu dostałam pismo od pracodawcy z wypowiedzeniem umowy o pracę. Zawierało ono następujące wątki - zagadki prawne: - powód wypowiedzenia jest LIKWIDACJA MOJEGO STANOWISKA PRACY - wypowiedzenie ma obowiązywać z dniem 28 lutego 2006. Czy mimo, że jestem na urlopie wychowawczym pracodawca może mi przysłac takie pismo? - dlaczego wypowiedzenie ma obowiązywać dopiero 28 lutego skoro pracodawca chce mnie i tak zwolnić a urlop wychowawczy kończy się pod koniec stycznia? - pracodawca umieszcza także informację, że w dniu wypowiedzenia umowy o pracę nastepuje również jej rozwiązanie. Powołuje się na art.36 KP. Czy w sytuacji, gdy jest to nieduża firma, a likwidowane jest tylko moje stanowisko, a nie zakład pracodawca może skrócić czas wypowiedzenia do zera, czy mam standardowe 3 miesiące? Pozdrawiam serdecznie

Na podstawie art.186 pracodawca nie ma prawa wypowiedzieć Ci umowy o pracę do końca urlopu wychowawczego, wypowiedzenie doręczone podczas usprawiedliwionej nieobecności jest nieważne, okres wypowiedzenia można skrócić najwyżej do 1 miesiąca(czyli jeżeli ustawowy okres wypowiedzenia wynosi 1 miesiąc to nie można go skrócić).W twoim przypadku wypowiedzenie może być wręczone pierwszego dnia powrotu do pracy.

Prawdziwy pani problem polega na likwidacji stanowiska, co jest powodem do zastosowania ustawy z 13.03.2003 roku, popularnie zwanej "o zwolnieniach grupowych". Jest to ustawa szczególna w odniesieniu do przepisów Kodeksu pracy. To oznacza, że likwidując stanowisko (czyli zwolnienie indywidualne) pracodawca może opierać się na art. 5.1.3.

jestem na urlopie wychowawczym moja firma przekształca się ze spółki jawnej na spółke zoo czy nowy pracodawca ma prawo mnie zwolnic