Forum prawne

JAK POGONIC PIJAKÓW SPOD SKLEPU? - forum prawne

MAM PROBLEM OBOK MOJEGO BLOKU JEST SPOZYWCZY SKLEP GDZIE CALYMI DNIAMI DO POZNEGO WIECZORA.WIECZNIE SIEDZĄ PIJĄ PIWSKO SPRZEDAWCZYNI KTORA TAM PRACUJE Z WSZYSTKIMI PIJUSAMI JEST NA "TY" DAJE IM NAWET SZKLANKI.LEJĄ POD OKNAMI SMRÓD ITD.NIE MA KOMU NASKARZYC BO WLASCICIEL SKLEPU NAWET DAJE IM NA "KRECHE".GDZIE NAPISAC SKARGE NA ZACHOWANIE SPRZEDAWCZYNI KTORA NA TO ZEZWALA I NA SZEFA KTORY JEJ NA TO POZWALA?

(asia)

Odpowiedzi w temacie: JAK POGONIC PIJAKÓW SPOD SKLEPU? (14)

moim zdaniem dzwonic regularnie po policje i straz miejska w koncu powinno ich to zniechecic

Zmienic miejsce zamieszkania

Pisać pisma na Policję, do Urzędów itd.Powinni mu cofnąć koncesję. Picie w miejscach publicznych jest zabronione.Codziennie dzwonić po gliny.

Wszystko co piszecie to utopia Ja też mam taki problem od paru lat dreczą nas pijaki z całodobowego sklepu i ani Policję ani żaden urzad to nie interesuje to jest poprostu nasz problem do momentu kiedy będziemy mieszkać w tym pechowym bloku - nikomu nie zależy aby odebrać komuś konsesję jeżeli sklep znajduje się on w pobliżu bloku a nie w "bliskiej "odleglości od kościoła -to jest ważniejsze niż spokój ludzi tam mieszkających

tak tez bywalo ze przyjezdzala policja i tylko pogrozila palcem a pijaki obiecali ze juz ida sobie. Najbardziej wkurza mine sprzedawczyni bo to mloda matka i zona a z pijakami na "ty" wali kazdy do jej "ziomal" i chyba ona to lubi.Jednym slowem zdzira taka jak oni.

Jak to jest z tym spożywaniem alkoholu w miejscach publicznych, zakłócaniem ciszy nocnej po godzinie 22 i sprzedażą alkoholu osobom nietrzeźwym.Np. jest Gminna Komisja ds. Rozwiązywania Problemów Alkoholowych do której można skierować pismo z inf. co też dzieje się na terenie, czy obok sklepu. W miastach woj. są podobne komisje

Z grubsza rzecz biorąc na poważne są dwa wyjścia:
1. porozmawiać z dzielnicowym (jego numer telefonu dostaniesz na 997). Dzielnicowy ma kontakt z Inspekcją Handlową. Jeśli zrobią wspólną kontrolę, wówczas sprzedawczyni otrzyma mandat. Za pierwszym razem będzie to kilka złotych, ale jak wystarczajaco często będziesz niepokoić dzielnicowego, to dla świętego spokoju przywali jej kilka mandatów. Zazwyczaj to pomaga. Gdyby rozmowa okazała się bezskuteczna, sugeruję kontakt z miejscowym pionem walki z Przestepczością Gospodarczą. Znajduje się on w jednostakch większych (nie wiem gdzie mieszkasz, więc doradzić nie mogę). PG zajmuje się raczej grubszymi sprawami, ale powinni tu pomóc.
2. Złożyć zawiadomienie do Gminnej (Miejskiej) Komisji Zwalczania Problemów Alkoholowych. Oni maja tez uprawnienia kontrolne. Jesli stwierdzą, że faktycznie ekspedientka sprzedaje alkohol niezgodnie z zezwoleniem, moga jej je cofnąć - w praktyce robią to bardzo żadko, bo to dość skomplikowana procedura.
Rozwiązanie nr 1 ma tę zaletę, iz możesz pozostać anonimowy(-a). Nie chodzi o to, żeby jakoś ukrywać swoją tożsamość, ale menty spod sklepu mogą Ci później uprzykszać życie. Dlatego nawet sugerowałbym kontkt z policjantami z PG, a nie dzielnicowym. Oni raczej nie powiedzą, kto personalnie ich o tym powiadomił.

Nawiązując do wypowiedzi poprzednika (Roberta) to daj sobie spokój z PG. Spożywanie alkoholu z miejscu publicznym jest problemem wszystkich dużych i małych miast w RP. Sam czyn jest wykroczeniem. Nie licz na żadne komisje w Urzędach. Tylko i wyłączne nieustanne interwencje Policji lub Straży Miejskiej zmuszą ekspedientkę do przestrzegania porządku a sami klienci - jeżeli zostaną kilka razy ukarani karą grzywn - też zmienią miejsce do delektowania się alkoholem. Pamiętaj więc bez ustanku 997 lub 986. Życzę wytrwałości.

Napisz pismo do Gminy( zbierz podpisy sąsiadów).Gmina dała koncesję na sprzedaż alkoholu. Wydanie koncesjii może być cofnięte jeśli sklepikarz nie przestrzega wymaganych zasad sprzedaży. jeśli to nie pomoże to grupą wybierzcie sie na sesję Rady -pod koniec sesji dostaniecie prawo głosu i glośno krzyczcie.

Zaminować obreb sklepu....

Najlepiej do samorządu gminy, pod którą terytorialnie podlega ten sklep zgłosić naruszenie. Tam się wydaje koncesję. Jeżeli stwierdzą naruszenia, to ją cofną. Można też zadzwonić na Policję. Przyjadą, wlepią mandat i po krzyku.

JEST PROSTE ROZWIĄZANIE PIJ RAZEM Z NIMI (SOK TYMBARK JABKO MIĘTA DOBRZE TO ZROBI NA TWÓJ NIEŚWIERZY ODDECH). I NIE BĘDZIE CI WTEDY SIEDZIEĆ.:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D:)-D

ja bym się pogodził z tym procederem. w końcu polska to katolicki kraj. czytaj: liczy się miłość bliźniego

Wszystko ładnie pięknie tylko co z takim przypadkiem zrobić:
Jestem właścicielem sklepu na polskiej wsi i też sobie nie daje rady z pijaczkami, zgłaszałem sprawe kilkakrotnie policjantom ale oni mają ,,Kupe papierkowej roboty i takich sklepów dużo'' i na tym sie koniczy a ja trace wartościowych klientów bo im nie odpowiada taka obstawa na wejściu. A żecz jasna że do gminnej komisji sprawy nie moge zgłość bo wtedy sam sie prosze o cofniecie koncesji i co zrobić w takiej sytuacj!?!?

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika