Jak zmusić wspólnotę bądź zarządce do likwidacji placu betonowego o srednicy ok. 15 m wylanego - forum prawne

Jak zmusić wspólnotę bądź zarządce do likwidacji placu betonowego o srednicy ok. 15 m wylanego przez developera w odległości ok 3 m. od okien bloków, który to plac jest obecnie wykorzystywany jako boisko i plac zabaw, a którego jednocześnie nie ma na planach zagospodarowania osiedla. Po zakupie, w czasie jeszcze budowy osiedla, i wprowadzeniu się do naszego mieszkania na parterze w został wylany pod naszymi oknami betonowy krąg w miejsce planowanego wcześniej podziemnego zbiornika wód opadowych, który to zbiornik został, jak nas pinformowała pani z admin., przeniesiony, bez zmiany planu zagosp. osiedla w inne miejsce. Przedmiotowy betonowy plac nadal nie jest ujęty w aktualnych planach zagospodarowania osiedla.
Dzieciaki grają tu w piłkę, która odbija się od elewacji budynku i szyb w naszych oknach i skakają na deskorolkach. Przy tym towarzyszy temu niemiłosierny pisk i wrzask dzieci, a nawet przekleństwa młodzieży. Prośby nie pomagają. Żeby mój niespełna pół roczny syn mógł sobie uciąć drzemkę w ciągu dnia muszę z nim wyjść na zewnątrz na spacer. W przeciwnym razie z każdym uderzeniem piłki w nasze okna dziecko się wzdryga, a wieczorem nie może zasnąć. Nawet telewizji nie da się spokojnie obejrzeć bez podgłaszania, nie wspominahjąc już o jakielkowiek spokojnej dyskusji na tarasie. Jedynym ratunkiem jest zamknięcie wszystkich okien w mieszkaniu, które na dodatek wychodzi na zach. stronę i w efekcie jest tak jakbyśmy mieszkali w mikrofalówce, bez dostępu świeżego powietrza co latem jest nie do zniesienia.
Sprawa została zgłoszona do PINB rok temu. We wrześniu przyjechała pani z PINB, na kontrole, tj. pomierzyła wszystkie odległości: 3 m. od naszych okien(a niestety wszystkie wychodzą na to nieszczęsne "lądowisko") ok. 8 m. od ściany drugiego bloku (boisko to jest bowiem zlokalizowane dokładnie pomiędzy dwoma blokami, co jeszcze potęguje efekt echa) i ok. 5.5 m. od osiedlowej jezdni oraz ok. 8 m. od miejsc parkingowych, ustuowanych szeregowo w liczbie ok. 20. W tym roku zostało wszczęte postępowanie administracyjne w tej sprawie, które wkrótce potem zostało umorzone z braku podstaw :o co zresztą przewidziała już dużo wcześniej w rozmowie z nami pani administrator, jeszcze przed rozpoczęcięm ww. postępowania, krótko kwitując "ta sparawa i tak będzie umorzona" :o
Proszę o poradę jakie jeszcze mogę podwsięwziąć środki by skutecznie usunąć ten nieplanowany plac zabaw spod moich okien. UOKiK zasugerował już 5 lat temu odstąpienie od umowy kupna sprzedaży lokalu z winy developera, ale zależało nam na tym mieszkaniu tak samo jak nam zależy i teraz, więc przeprowadzka narazie nie jest brana pod uwagę.
Z góry dziękuję za pomoc.

Zrezygnowana