Forum prawne

Komu mieszkanie po śmierci męża? - forum prawne

Niedawno zmarł mój mąż. Zamieszkiwałam z nim w mieszkaniu spółdzielczym, lokatorskim zapisanym na jego nazwisko, mąż był głównym lokatorem. Po prostu sytuacja była taka, że po ślubie wprowadziłam się do umeblowanego mieszkania męża. Od tej pory wspólnie opłacaliśmy czynsz i ponosiliśmy inne koszty związane z eksploatacją mieszkania. Z moich zarobków kupiliśmy nowe meble, pralkę i inne podobne sprzęty. Z czasem wyremontowane zostało całe mieszkanie. Oprócz nas w tym mieszkaniu zameldowany był syn męża z pierwszego małżeństwa, ale nie mieszkal z nami. Wiem, że w małżeństwie istnieje wspólnota majątkowa, jeśli nie było wcześniej sporządzonej intercyzy. Po śmierci męża dowiedziałam się( dostałam zawiadomienie od notariusza), że wcześniej sporządził testament i "cały majątek przepisał synowi". O mnie nie było żadnej wzmianki.Teraz syn męża domaga się tego mieszkania. Czy grozi mi eksmisja? Czy jako żona zmarłego nie mam żadnych praw? Czy zostanę wyrzucona ot tak, na ulicę?

(Teresa)

Odpowiedzi w temacie: Komu mieszkanie po śmierci męża? (9)

NALEŻY CI SIĘ ZACHOWEK. JESLI MĄŻ NIE DAŁ CI NIC W TETAMENCIE TO MASZ PRAWO STARAĆ SIĘ O USTALENIE PRAWA DO ZACHOWKU.

spółdzielcze lokatorskie prawo do mieszkania nie podlega dziedziczeniu, więc nie może zostać zapisane w testamencie. Pozostały majątek nabyty w trakcie trwania małżeństwa jest wspólny więc syn Pani męża ma prawo tylko do 50% całości majątku ponieważ 50% przypada na Panią i 50% na zmarłego męża. Sugeruję kontakt a prawnikiem.

Nieprawdopodobne - mąż nie mógł rozporzadzać samodzielnie wspólnym majątkiem, jeżeli nie było rozdzielności majątk. Testament jest nie ważny, ponieważ Pani nie wyraziła zgody, nie ma Pani podpisu na testamencie, to jakiś nonsens, przecież mąż mógłby też zapisać w testamencie wszystko np. swojej kochance ..odnośnie mieszkania lokatorskiego, jak już wspomniała poprzedniczk/a spółdzielcze prawo do lokalu nie podlega dziedziczeniu a z pozostałego dorobku syn może odziedziczyć tylko częsć ojca czyli 50 %.

Zgadzam się z przedmówcami, że spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu nie podlega dziedziczeniu ale dziedziczeniu podlega wklad mieszkaniowy zgromadzony w spółdzielni mieszkaniowej. W tym przypadku spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu zostalo przyznane przed slubem, a wiec zgromadzony przez zmarłego męża wkład stanowił jego majątek odrębny. Skoro cały majątek został przekazany w testamencie na syna, to wkład mieszkaniowy przypada również na niego. Ponadto przedmioty zgromadzone podczas trwania małzeństwa stanowią współwłasność - co oznacza, że połowa majątku wspólnego należy do pani, druga zapisana w testamencie do syna zmarlego męża. Z pewnością ma pani prawo do ubiegania się o zachowek - czyli połowę z części która przypadałaby Pani gdyby nie sporządzono testamentu. Przykro mi to mówić ale gdy syn zmarłego męża nie zmieni swojego stanowiska czeka panią eksmisja do lokalu socjalnego.

Spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu nie podlega spadkobraniu, jak słusznie zauważają przedmówcy. Prawo to należało tylko do męża (ustanowione przed zawarciem małżeństwa). Pani jednak, na podstawie art. 15 ust.2 ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych przysługuje, jako małżonkowi zamieszkałemu z byłym członkiem, roszczenie do spóldzielni o przyjęcie w poczet członków i zawarcie umowy lokatorskie prawo do lokalu. Odrębną sprawą jest wartość wkładu mieszkaniowego, do którego prawo nabyli spadkobiwercy. Być może trzeba będzie ten wkład wnieść.

nie zgadzam się. nie grozi pani eksmisja, ma pani teraz roszczenie o przyjęcie do spoldzielni (prawo lokatorskie nie jest prawem majątkowym , to jest po prostu członkostwo, majątkowy charakter ma wkład) wkład budowlany faktycznie dostanie się synowi ale pani ma roszczenie o zachowek (połowa z połowy czyli m.in.wartość1/4 tego wkładu! A właściwie masy majątkowej - dział spadku później). ktoś pisał bzdury że mąż nie mógł przepisać wszystkiego na syna - mógł - kwestia tylko czym dysponował.swoją częścią(połową dorobku). i jeszcze artykół:(spoldzielcze) Art. 14. 1. (29) Z chwilą śmierci jednego z małżonków spółdzielcze lokatorskie prawo do lokalu mieszkalnego, które przysługiwało obojgu małżonkom, przypada drugiemu małżonkowi. Małżonek ten, jeżeli nie jest członkiem spółdzielni, powinien w terminie jednego roku od dnia śmierci współmałżonka złożyć deklarację członkowską. Małżonkowi zmarłego członka spółdzielni przysługuje roszczenie o przyjęcie w poczet członków spółdzielni. Przepis art. 13 ust. 2 stosuje się odpowiednio. 2. Przepis ust. 1 nie narusza uprawnień spadkobierców do dziedziczenia wkładu

I tak pojawiają się w Naszym Kraju bezdomni

Zachowek to obiecanki

syn ma prawo do polowy majatku ojca czyli do 25% calosci jak kto woli

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika