Likwidacja stanowiska pracy, odprawa, wypowiedzenie

Witam. Znajoma dowiedziała się, że sklep, w którym pracuje zostanie zamknięty. Pracuje tam 3/4 lata. Przesłanki, że tak się może stać były od dłuższego czasu, ale już postanowione. Dodam, że praktycznie w pojedynkę prowadziła ten sklep. Właściciela w ogóle nie było na miejscu, bo urzęduje gdzie indziej (inne województwo). Według mojej wiedzy to jest po prostu likwidacja miejsca pracy. Moje pytania to:
1. Co powinno zawierać wypowiedzenie stosunku pracy jakie otrzyma?
2. Czy przysługuje jej odprawa i KIEDY powinna je otrzymać. W dniu kiedy otrzyma wypowiedzenie czy pod koniec okresu wypowiedzenia? Do tego pytania dodam informację, że nie wiem ilu pracowników ta firma naprawdę zatrudnia (w KRS pokazuje, że NIP i Regon jest poprawny, ale nic poza tym). A wyczytałem, że odprawa jest w sytuacji, kiedy firma zatrudnia powyżej dwudziestu pracowników.
3. Czy w przypadku kiedy wypowiedzenie w jakimś sensie będzie problematyczne i uzna, że jego podpisanie będzie wiązać się z tym, że źle na tym wyjdzie lub po prostu coś wzbudzi jej wątpliwość, to czy może się z nim zapoznać, ale nie podpisywać? Czy jeśli będzie ok może je odesłać je drogą pocztową? Dodam, że na pewno przywiezie jej to szeregowy pracownik, żaden menedżer ani szef.
4. Co może mieć na myśli pracodawca kiedy wpisze w rozwiązaniu umowy... "Gotowość pracownika do podjęcia pracy". Czy może mieć to jakiś związek z tym, że pracownik dostanie propozycję przenosin do innego oddziału, innego miasta i poniekąd się z tym godzi, kiedy tak naprawdę nie ma takiego zamiaru. Nie umiem tego lepiej wytłumaczyć.
5. Czy jeśli odprawa jej się należy to w jakiej wysokości (zatrudniona na najniższej krajowej) i czy informacja o odprawie POWINNA być zawarta w wypowiedzeniu.
6. I najważniejsze pytanie- jak się nie dać po prostu zrobić w bambuko, kiedy dostanie wypowiedzenie.