Mandat, przyznanie się do winy i rozprawa.

Witam.

Trzy tygodnie po powrocie z wakacji (na Mazurach), zostałem wezwany na komisariat policji w miejscu zamieszkania. Na komisariacie okazało się, że został nałożony na mnie mandat za urządzenie postoju, w którym obowiązuje znak B-36 "zakaz zatrzymywania się". Mandatu nie przyjąłem, bo miałem wątpliwości, co do jego słuszności. W następstwie czego, został sporządzony protokół, który został odesłany na Mazury. Po kolejnych trzech tygodniach, otrzymałem korespondencje z Sądu Rejonowego, zawierającą wezwanie na rozprawę.

Dopiero wtedy, dokładnie przeanalizowałem wątpliwości, jakie przedstawiłem, podczas odmowy przyjęcia mandatu na komisariacie. Okazało się, że były błędne.

Rozprawa została wyznaczona na 7 listopada i odbywa się 600 km od mojego miejsca zamieszkania. Z uwagi na to, że mandat był słuszny i mam spory kawał na rozprawę, czy mogę wysłać jakieś pismo (przed rozprawą), abym nie musiał się na niej stawiać. Oczywiście, jestem gotów, by przyznać się do winy i poddać karze.

Proszę napisać, czy takie pismo, może załatwić sprawę. Jeśli tak, proszę o informacje, jak takie pismo powinno wyglądać.

Dziękuje, Marcin.