mopr vs gops

Witam,
moja sytuacja wygląda następująco: w miejscu zamieszkania tymczasowego ubiegałem się o pomoc z mopr-u. Dostawałem pieniądze przez prawie rok, aż w końcu mopr wysłał moje dokumenty do ośrodka GOPS w miejscu mojego stałego zamieszkania celem odzyskania wyłożonych na mnie pieniędzy. Problem polega na tym, że oba urzędy mają różną dzienną stawkę pomocy (6,5zł do 1,5zł). Teraz trwa proces w sądzie pomiędzy tymi ośrodkami, bo podobno nie ma ustawy regulującej to która stawka powinna być nam wypłacona. Mój osobisty problem polega na tym, że zeznałem pisemnie, że jestem zameldowany tymczasowo, ale nie zameldowałem się ;/ (moja żona i dzieci które też dostawały tą pomoc byli zameldowani), ja natomiast najzwyczajniej w świecie zapomniałem o tym ;/ Wczoraj przyszło mi wezwanie do sądu w charakterze świadka. Obawiam się, że dostanę jakąś karę, raz za to, że zapomniałem się zameldować (nadal jest taki obowiązek) a dwa, że skłamałem na oświadczeniu, że jestem zameldowany.

Jak myślicie, która stawka powinna być prana pod uwagę przy wypłaceniu zapomogi? Czy jest szansa, że urząd który ma niższą stawkę wygra sprawę i będziemy musieli oddać różnicę z własnej kieszeni ? No i co z moim meldunkiem... dostanę za to jakąś karę ? Sprawa jest w sierpniu a podobno od 1 sierpnia mają przestać obowiązywać kary za brak zameldowania...


Pozdrawiam :)