Niezłożona deklaracja VAT-R

Witam!
Mam następujący problem. Z dniem 1 lutego tego roku rozpocząłem prowadzenie działalności gospodarczej( pierwsza działalność), forma opodatkowania - ryczałt 8,5%. Niestety nikt nie poinformował mnie ( ani ja sam się nie doinformowałem - tu biję się w pierś), że aby wystawiać faktury VAT muszę dodatkowo w urzędzie skarbowym złożyć deklarację VAT-R. I stąd wziął się mój problem.

Otóż z dniem 1 lutego wystawiłem fakturę VAT za wykonaną usługę z datą wystawienia i sprzedaży właśnie na 1 lutego. Pracuję w branży morskiej i akurat w przypadku wszystkich wystawianych przeze mnie faktur VAT będzie wynosił 0% ( nie mylić z zw.), tak jak i w przypadku wystawionej już faktury. Teoretycznie więc mój kontrahent nie odliczył sobie podatku VAT, bo nie miał czego odliczać.
Dziś dopiero dobrze przeszperałem internet po przestrodze od znajomego i okazało się że nie miałem prawa wystawić faktury VAT. O ile sam VAT nie jest tu żadnym problemem, bo oni ja ani mój kontrahent niczego nie odliczamy, to pojawia się problem innego typu.

Według tego co wyczytałem na internecie, jeżeli nie złożyłem VAT-R najpóźniej w dzień uzyskania pierwszych przychodów z działalności gospodarczej, to z automatu zostaje przez US potraktowany jako podatnik rozliczający się na zasadach ogólnych ( i w tym przypadku podatek dochodowy wynosi już 19%). Z góry zaznaczam że w ogóle nie opłaca mi się taka forma opodatkowania, gdyż moje koszty uzyskania przychodu będą wynosić praktycznie zawsze 0zł. Co więcej według tego co wyczytałem, nie będę mógł już złożyć deklaracji VAT-R i jestem zmuszony pozostać płatnikiem na zasadach ogólnych.

Jutro zamierzałem iść do US i zapłacić podatek dochodowy za luty ( tylko jedna wystawiona faktura, znaczna kwota) w wysokość 8,5% uzyskanego przychodu, ale teraz już wiem że może wystąpić problem. Po paru godzinkach dumania wpadłem na następujące pomysły wybrnięcia z sytuacji, i chciałbym od Was usłyszeć co byście mi polecali :

1. Ja i kontrahent drzemy fakturę i ja wystawiam mu zamiast faktury zwykły rachunek ( problem - nie wiem czy kontrahent już się z fiskusem rozliczył za luty i jeżeli tak to czy to jest problem, oraz nie rozwiązuje to faktu, że chcę być VATowcem)

2. "Po znajomości, grzecznościowo" składam VAT-R z wsteczną datą ( nie jestem pewien czy moja "znajomość" może to załatwić)

3. Udaję się do US ze spuszczoną głową i prawdziwą skruchą, przyznaję się do popełnionej gafy, tłumaczę całą sytuację i proszę o wybaczenie :P ( obawiam się że jak źle trafię to w US podziękują za szczerość po czym powiedzą że już nic się nie da zrobić, i mam płacić ponad 2x większy podatek). Teoretycznie i faktycznie przecież nie miałem zamiaru nikogo oszukać i w gruncie rzeczy nie oszukałem, US nic przeze mnie nie stracił.

Proszę o podpowiedzi możliwie jak najszybciej, bo czas pierwszego rozliczenia z US nadchodzi nieubłaganie. Najchętniej załatwiłbym wszystko po legalu, ale obawiam się, że może się to dla mnie źle skończyć finansowo. Z góry dziękuję i pozdrawiam

Witam!! Jestem w podobnej sytuacji, tyle że wystawiłem faktury a mój kontrahent odliczył podatek, post niżej. Nie jesteś w złej sytuacji, mamy dopiero 11 marca, więc termin rozliczenia się z dochodowego jest za ponad tydzień. Jeśli Twój kontrahent nie jest Vatowcem, to nie ma problemu. Musisz wystawić rachunek, a fakturę do śmieci, kontrahent również. Nie wiem czy można być Vatowcem na ryczałcie, z tego co mi wiadomo to raczej nie, ale mogę się mylić. pozdrawiam