ogólnie to o policji i głupich sprawach - forum prawne

Witam ponownie. Szedłem sobie chodnikiem jakiś rok temu i juz miałem przechodzić przez zebrę gdy zobaczyłem policję. Mieli wrzucony kierunek w lewo więc postanowiłem przejść po czym ruszyli w moją strone i zatrzymali się z 5cm od mojej nogi... po chwili wysiadł policjant i robi mi awanturę że nie patrzę na drogę;/ Powiedziałem, że wrzucił kierunek w inną stronę a on na to żebym się nie mądrował. 50 zł w plecy ale postanowiłem, że zapłacę bo za te pieniądze nie warto robić afery ;) Inna sytuacja... Stałem na przystanku na drodze z obu stron zalesionej... czekałem już z 40 min na pks'a i poczułem nagłą potrzebę ;) Szkoda, że trafiłem akurat na panów policjantów jadących na rowerach xD Dostałem mandat za zanieczyszczanie lasu w wysokości 100zł... Tłumaczyłem, że nie miałem gdzie iść... Rozumiem, że mieli racje ale gdzie miałem oddać mocz? :) Dobrze zrobiłem płacąc te mandaty? Taniej by wyszło odwoływanie się? Może jeszcze spotka mnie taka sytuacja bo często czekam na tym przystanku i tym razem odmówie ;)