Opieka nad dzieckiem, pozbawienie praw do dziecka - forum prawne

Witam mam problem z moja konkubina chce pozbawić ja praw do dziecka, po 4-ch latach odeszła ma jedno dziecko swoje drugie za mną , od kilku miesięcy mieszka u matki czasem u nowego faceta. Kompletnie nie interesuje się dziećmi nie wraca po nocach, dzieci zostają pod opieka braci czy pijanej babci warunki w jakich mieszka moje dziecko sa koszmarne jakieś średniowiecze , nikt tam nie pracuje żyją z dnia na dzień moja była zaczęła pic i nie chce zeby dziecko to widziało . Chce pozbawić ja praw i przejąc opiekę nad dzieckiem czy mam jakieś szanse?

chyba masz,trudno na odległość coś orzec,najpierw i tak dzieci pewnie do domu dziecka najpierw trafią bo tak porypane jest nasze prawo ale spróbuj napisz wniosek .

WITAM WSZYSTKICH,ŻYŁEM W KONKUBINACIE Z KOBIETĄ DO MAJA 2010,MAM Z TEGO ZWIĄZKU 3,5LETNIEGO SYNKA,BARDZO CIERPIĘ Z TEGO POWODU ŻE GO NIE MAM,W SKRÓCIE NASZ ZWIĄZEK TRWAŁ 6 LAT PRZEZ PIERWSZE CZTERY WSZYSTKO UKŁADAŁO SIĘ W MIARĘ DOBRZE.MIAŁEM BARDZO DOBRĄ PRACĘ I ZAROBKI,NASZ STATUS SPOŁECZNY BYŁ CORAZ LEPSZY, 2008 R FIRMA SIĘ ROZPADŁA, NIE DOSTAŁEM JUŻ OSTATNIEJ WYPŁATY I WYPRAWKI. OWSZEM ZNALAZŁEM INNĄ PRACĘ ALE NIE TAK DOCHODOWĄ,ZACZĘŁY SIĘ AWANTURY W DOMU,CIOSANIE KOŁKÓW NA MOJEJ GŁOWIE,TAKA SYTUACJA TRWAŁA CAŁY OSTATNI ROK DO MAJA KIEDY WYJECHAŁEM ZA PRACĄ W RODZINNE ODLEGŁE O 700KM STRONY.PODJĄŁEM PRACĘ ,ZACZĄŁEM ORGANIZOWAĆ ŻYCIE OD NOWA I BY MOJA PANI WRAZ Z DZIECMI PRZYJECHAŁA DO MNIE NA STAŁE.PO PÓŁTOREJ MIESIĄCA POJECHAŁEM DO NIEJ BY POROZMAWIAĆ I USTALIĆ CO I JAK, ZASTAŁEM SWOJE RZECZY SPAKOWANE DO WORKÓW NA ŚMIECI, I OBWIESZCZENIU MI ŻE JUŻ NIE JESTEŚMY RAZEM,PO CZYM KAZAŁA ODDAĆ KLUCZE I WYPIER.....NA PYTANIE CZY MOGĘ CHWILĘ ZOSTAĆ POBYĆ Z SYNKIEM, USŁYSZAŁEM ŻE WYCHODZI I NIE MA CZASU. WRÓCIŁEM DO DOMU ZASTAŁEM POZEW O ALIMENTY. OD TAMTEGO CZASU ŚLEDZĘ CO DZIEJE SIĘ U MOJEJ KONKUBINY I JEST KATASTROFA. BOWIEM ZARAZ PO MOIM WYJEZDZIE ZACZĘŁA REGULARNIE SIĘ PROSTYTUOWAĆ!!! ZANIEDBUJĄC WSZYSTKO ŁĄCZNIE Z DZIEĆMI. JAKIŚ MIESIĄC TEMU ZADZWONIŁA DO MNIE JEJ NAJLEPSZA KOLEŻANKA ZDRADZAJĄC WSZYSTKO Z DETALAMI I TEŻ CHCE MI POMÓC.MOJA BYŁA PANI ZOSTAWIA U NIEJ MOJEGO SYNKA W PIĄTKI I ZABAWIA SIĘ NA CAŁEGO,CZASAMI WIECZORAMI GDY TYLKO ZAŚNIE ZOSTAWIA GO SAMEGO W DOMU BEZ OPIEKI I ZNIKA NA KILKA GODZIN POPRACOWAĆ W POBLISKIEJ AGENCJI TOWARZYSKIEJ, DZIECKO JEST CZESTO PRZEZ NIĄ BITE,CHODZI GŁODNE!! MA WYDZIELANE JEDZENIE,CZESTO NIE MA OBIADU.-MUSZĘ DODAĆ ŻE JEST DZIECKIEM SPECJALNEJ TROSKI,Z POWODU URAZU NEUROLOGICZNEGO JEST OPÓZNIONY W ROZWOJU. 2 STARSZY 12LETNI SYN Z JEJ 1 ZWIĄZKU ZNIKA DO SWEGO OJCA NIE CHCE BYĆ W DOMU.NA POWYŻSZE CO OPISAŁEM SĄ NAOCZNI ŚWIADKOWIE,ZAMIERZAM POJECHAĆ I POD NIE OBECNOŚĆ MATKI ZABRAĆ SYNKA. POMOCY JAK NAJLEPIEJ I NAJSZYBCIEJ ROZWIĄZAĆ TĄ SPRAWĘ,NIE CHCĘ BY TRAFIŁ DO DOMU DZIECKA.....ZROZPACZONY OJCIEC

masz takie sama prawa do dziecka co matka,kiedy masz sprawę o alimenty? wystąp z kontrpozwem,weź dziecko do siebie,jeśli to co mówisz jest prawdą,wystąp o ograniczenie władzy i o alimenty

IZA CZY JAK ZABIORĘ SYNKA W CZASIE JAK PRZEBYWA U TEJ KOLEŻANKI A ONA SIĘ KURWI,DAJĄC INFORMACJE NA POLICJĘ ŻE ZABRAŁEM SYNKA Z TAKICH TO A TAKICH POWODÓW,BO ONA PEWNIE ZGŁOSI PORWANIE ITD ,WIERZ MI NIE ŚPIĘ PO NOCACH JESTEM KŁĘBKIEM NERWÓW,SZUKAM PROSTEJ DOBREJ RADY ,ZROBIĘ WSZYSTKO CO MOŻLIWE BY BYŁ BEZPIECZNY I CZUŁ SIĘ KOCHANY...POZDRAWIAM TATO71

posłuchaj,po pierwsze wiem że masz zszarpane nerwy, nie pisz co robi bo to pomówienie,możesz jedynie używać sformuowania " istnieje domniemanie iż matka robi to czy tamto" odpowiadam Ci konkretnie

Bez żadnych dla siebie konsekwencji - jedziesz i zabierasz dziecko ,masz takie same prawa jak matka,nikt nie przyjmie zgłoszenia o porwaniu dziecka przez ojca który ma pełnie władzy, właśnie wykonałam telefon i się upewniłam w 100 procentach,jedź i zabieraj i występuj o ograniczenie bądź odebranie władzy jak coś pisz na maila