Oszustwo, handel lekami - forum prawne

Mam pytanie, gdyz bliska mi osoba jest w ciezkiej sytuacji. Taka sytuacja osoba X mieszka w Niemczech. Od dluzszego czasu sprowadza z Polski lek, ktory przez polskie posredniczki jest sprowadzany z Czech. Pomimo duzych zarobkow obu osob lek w Niemczech jest o wiele drozszy. Stracila swoja posredniczke, wiec przez internet znalazla druga. Nazwijmy ja osoba Y. wiec osoba x napisala do osoby y i zamowila u niej spora ilosc tego leku, rzekomo dla kolezanek. jak potem latwo sprawdzila w internecie osoba Y, osoba X sprzedaje ten lek w niemczech od dluzszego czasu , poza apteka i miejscem posiadajacym zezwolenie na tego typu dzialalosc. kontaktowaly sie wylacznie meilowo. osoba x wplacila pieniadze na konto osoby y, nie znajac jej danych:adresu itd. - nie jest to potrzebne przy przelewie. osoba y tlumaczyla sie ostroznoscia, bo jest to precedens nielegalny. wiec osoba x wplacila pieniadze, osoba y nie przeslala tych lekow i kontakt sie urwal. w banku istnieje ochrona danych osobowych. obie osoby to osoby handlujace tym lekiem. nie wiem czy w niemczech jest to takze nielegalne. w polsce dodatkowo lek ten nie jest legalny, bo nie jest dopuszczony do sprzedazy. w niemczech jest, ale jest 100 razy drozszy niz w czechach. w tytule przelewu widnieje nazwa skrotowa leku. w meilach w miedzy czasie toczyly sie dyskusje na temat tego leku. osoba x nawet nie wiedzac, ze osoba y wie, iz osoba x handluje tym lekiem w niemczech naklaniala ja do dluzszej wspolpracy. ale stanelo na tym, ze wplacila pieniadze, leku nie dostala. co moze zrobic osoba x po tym jak zostala oszukana w ten sposob? jesli zglosi to gdziekolwiek, sama siebie pogrzebie- gdyz handluje tym lekiem w internecie poslugujac sie tym samym meilem. co mozna zrobic osobie y, nie majac jej danych osobowych i nie mogac ich znikad uzyskac. byla to sytuacja jednorazowa.

przecierz każdego w necie można jusz wytropić technika poszła bardzo do przodu,a istnieje cos takiego jak wspolpraca z policja, ta sady patrza na to przychylnym okiem.

nie odpowiedziales na moje pytanie: w jakiej sytuacji sa obie osoy. potrzbeuje FACHOWEJ odpowiedzi.

W opisanej sytuacji wydaje się , że : 1 - wystąpiło naruszenie prawa obrotem lekiem na terenie Niemiec i Polski 2 - można jednak wystąpić do sądu mimo w/w w celu ścigania przestępcy - oszusta 3 - nauka płynie taka - należy unikać zakupu leków przez internet z niepotwierdzonego źródła , tem bardziej , że nie ma w tej chwili spójnych w UE norm określających zasady obrotu lekiem przez internet . Najlepiej byłoby aby możliwość taką miały wyłącznie apteki , które są gwarantem dla wydanego leku , niemniej żądza pieniądza wkracza również do dziedziny zdrowia i jest to pole do działalności wszelkiej maści oszustów i szarlatanów . 4 - można rozpatrzyć alternatywę zakupu za pośrednictwem apteki w Polsce , przy imporcie docelowym trochę jest starań , niemniej nie ma tak przykrych niespodzianek .

Ale osoba sprowadzająca z Polski do siebie do Niemiec, handluje nastepnie tym lekiem w Niemczech bo jest on kilkanascie razy drozszy niz w Czechach- w kraju z ktorego sprowadzaja go inne handlarki polskie, i jesli bedzie chciala szukac oszusta to wtedy wyjdzie na jaw ze ona rowniez nim handluje (niejednokrotnie w internecie na stronach niemieckich mozna spotkac tej osoby ogloszenia)- bo obie strony wiedza, ze obie handluja. Co ma zrobic osoba poszkodowana, ktora rowniez handluje tym lekiem. Czy moze w ogole rozpoczac jakies prawne dzialania? Jak moze udowodnic osobie ktora ja oszukala, ze faktycznie ja oszukala?