POMOC !!!!

Co mam zrobić? Poznałam faceta z internetu - przyznaje się. Wydawał mi się, że jest spoko. Okazało się że siedział w więzieniu. Teraz zastrasza mnie i znęca się nade mna. Chce wrócić do mnie. Za czyny które piszę boje się.. Treść smsów napiszę Wam NP.: "PROSZĘ O NATYCHMIASTOWY ZWROT TELEFONU, SŁUCHAWEK I WGRANIE SWOJEGO OPROGRAMOWANIA Z LICENCJĄ. JEŻELI TE WARUNKI NIE ZOSTANĄ SPEŁNIONE TO ZŁOŻE ZAWIADMOMIENIE O KRADZIEŻY W/W RZECZY - TEMIN DO 15.12.2013R. PONADTO PROSZĘ SIĘ ZE MNA SKONTAKTOWAĆ W TRYBIE NATYCHMIASTOWYM W CELU PRZEKAZANIA cI 50ZŁ. "
"pROSZĘ TRAKTOWAĆ TO JAKO INFORMACJE O STANIE FAKTYCZNYM A NIE STRASZENIA. jEŻELI W DALSZYM CIĄGU NIE BEDZIE KONTAKTU I NIE NASTĄPI ZWROT TYCH RZECZY TO 16.12.2013R. SKŁADAM TE ZAWIADOMIENIE BEZ MOŻLIWOŚCI POWROTU. WSZYSTKIE NASZE SMSY ZOSTANĄ PRZEKAZANE TO TEJ SPRAWY. NIE CHCESZ DOBROWOLNIE ODDAĆ RZECZY TO SPOTKAMY SIĘ W SĄDZIE. wSZYSTKIE tWOJE WYKORZYSTYWANIA INNYCH OSOB RÓWNIEŻ PRZEDSTAWIE ADWOKATOWI. POZDRAWIAM. " Cały czas wydzwania i zastrasza mnie. Nier wiem co mam zrobić. Jedyne wyjscie pojść na policje o całej sprawie powiedzieć??? Ja psychicznie wykończę się. Gdy spotykałam się to gdy pisał smsy to było dobrze a gdy do kolegów pisałam słowa tesknie to mu przeszkadzało i cały czas klocilismy się. Dawał mi warunki. On jest nie normalny czy co.. Bo juz w tym wszystkim gubie się. Proszę o pomoc. Z góry dziekuję.

Nie ma na co czekać, tylko zgłosić sprawę policji.

Dobrze, ale jak mam im przedstawic sytuacje? Ciagle piszę. Myśli że jest dobrze. Dla świetego spokoju odpisuje. Ale co tu zrobić aby odczuł że uczuciami dziewczyny nie gra się?? I jeśli jestem zakochana w innym czemu meczy mnie nadal?? Jak przedstawić na policji sytuacje aby on tego nie wiedział i żebym problemow wiekszych przez niego nie miała?

Nie da się tego rozwiązać bez konfrontacji. Policji musi Pani pokazać treść SMS-ów i musi Pani przestać odpowiadać na kolejne SMS-y lub odpisać, że zgłosiła Pani sprawę policji i ma się odczepić. Nie ma Pani wpływu na to, jak facet zareaguje, jedyne na co ma Pani wpływ, to na swoje życie. W obecnej sytuacji oddała Pani kontrolę nad własnym życiem jakiemuś palantowi.

Może udaj się do prawnika? Pani Kasia Słapczyńska lubi tego typu sprawy, radzi sobie z nimi fantastycznie, nie zostawi Pani bez pomocy, a szkoda dać się zastrazyć draniowi.

Ale ja jestem z Trójmiasta właśnie. :) Ale chciałabym się dowiedzieć właśnie od Państwa czy jesli on nagrywa rozmowy czy coś to policja badz sad mu uwierzy albo tez jak straszy gdy od niego prezenty gdy dostałam to bym miała lipe na policji??? Gdy teraz twierdzi ze mu ukradłam? Wiem, że to psychol ale jak mam od niego uwolnić się? A on i tak problemy ma i zawieszeniu jest, gdy cos przeskrobie to znowu trafi do wiezienia. A to dla mnie byłoby lepiej mu uprzykszyć życie?

Na każdą radę, którą się Pani udzieli, zadaje Pani kolejne 10 nowych pytań. W ten sposób nic Pani nie zdziała. Albo weźmie się Pani w garść i pójdzie wreszcie na policję, albo zostanie Pani pod wpływem palanta, aż te znajdzie definitywne rozwiązanie problemu, który go dręczy. To on zdecyduje kiedy i jak to zakończyć. Oddała Pani kontrolę nad swoim życiem jakiemuś kretynowi i czeka na finał obawiając się 1000-ca wyimaginowanych problemów pod tytułem co będzie jak on...? A co na to policja? A gdyby...? W ten sposób niczego się w życiu nie osiąga.