Pomocy co mam zrobić - forum prawne
Dzień dobry
Nie wiem do kogo zwrócić się o pomoc. A bardzo potrzebuję porady, co mam robić.
Zostałam "wciągnieta" w wojnę swego byłego z jego dwiema byłymi, w której to nie mam zamiaru uczestniczyć.
Po krótce byłam z X około 6 lat. Były to burzliwe lata, pełne chaosu i wzajemnych podejrzeń. Przez lata prał mi głowę jaka to ja zła nie jestem i powinnam być mu wdzięczna, że ze mną jest bo nikt inny mnie nie zechcę a ja jestem taka, siaka i owaka.
Przez lata prania mózgu wierzyłam, że to ze mną jest problem. I go obwiniam (miałam podejrzenia zdrad itp.)
Zostawił mnie w 2017 (ja się bałam odejść, bo przecież wierzyłam, że jestem beznadziejna, a on dobry).
Wtedy poczułam, że kamień z serca mi spadł. Zaczęłam się z kimś innym spotykać. W końcu zobaczyłam jak wygląda prawdziwy związek, bez chorych jazd i kłamstw.
I tak myślałam, że skończy się historia. Ale....
W grudniu 2019 napisała do mnie jedna dziewczyna. Pytając co o nim wiem, że ona jest jego byłą, ma z nim dziecko którego się wyrzekł i walczy o alimenty.
Miesiąc później w styczniu 2020 napisała kolejna, że co o X wiem, co przeszłam, bo ona z nim była ślub planowała , ale nad nią się znęcał itp..
Głupia ja wdałam się w dyskusję. Napisałam pokrótce, ze też nie mam z nim dobrych doświadczeń. Prosiłam ,żeby nigdzie mnie nie podawały, bo nie chcę z nim wojować i zeznawać przeciw niemu.
Minęły lata od rozstania mam nowy związek, zapominałam o tym co było. wszystkie wiadomości z X dawno skasowane, a czas zatarł pamięć by coś sobie przypominać.
I tu powinno się skończyć. Ale ....
Mamy 2021 minął przeszło rok od rozmów z nimi. Zapomniałam już o tym.
Dzwoni X ... wystraszyłam się, nie kontaktował się ze mną od 2017.
Odebrałam.
Powiedział, że "albo piszę oświadczenie, że wycofuje się z rozmów z dziewczynami i są fałszywe te słowa albo spotykamy się w sądzie".
Przestraszyłam się ...
Nie chcę być ciągana po sądach, nie chcę zeznawać w sprawach sprzed lat.
Napisałam mu to oświadczenie.... chociaż nie wiem czy powinnam, bałam się nie chciałam mieć problemów. Chciałam żyć spokojnie jak do tej pory.
Dziś znowu zadzwonił, powiedział żebym przesłała screeny rozmów z dziewczynami, bo ona złożyła do sądu poucinane i niepełne.
Nie chcę tego robić. Boje się . Nie pisałam tam żadnych złych rzeczy, tylko to, że mnie zdradzał i psychicznie poniewierał.
Nie mam na to żadnych dowodów, to było lata temu. Dawno o wszystkim zapominałam. (jak obróci to przeciwko mnie i powie, ze składałam fałszywe zeznania, bo przecież dowodów nie mam, że te 10 lat temu mnie zdradzał )
Nie chcę brać udziału w ich bataliach sadowych. Co mam robić ? Boje się
Przepraszam za chaotyczną wypowiedź, piszę w silnych emocjach.
Odpowiedzi w temacie: Pomocy co mam zrobić (4)
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?