Forum prawne
Praca czy odp[oczynek po godzinach pracy
Witam
Pracuję w dużej firmie telekomunikacyjnej. Ta firma jak i wiele innych przerzuca na pracowników wszelkie możliwe koszty, ale to już chyba standard. Mam stałe miejsce pracy, ale często jeżdżę po terenie, a odległości są rzędu 700, 800 km w obie strony. Przy obecnych ograniczeniach prędkości przejazd w obie strony zajmuje mi czasami osiem godzin a gdzie czas na pracę? Wyjeżdżam, więc o 5:30 albo 6:00 a wracam o 18:00 ? 19:00. Ostatnio zwróciłem się do naszych służb pracowniczych o podpowiedź jak wyegzekwować od pracodawcy zapłatę za godziny nadliczbowe. Nadmieniam, że sam prowadzę samochód. W odpowiedzi otrzymałem taki tekst:
?Dzień dobry
Panie xxxxxxxxxx, podróż służbowa, nie jest czasem pracy, jeśli w tym czasie nie jest wykonywana praca i odbywa się poza godzinami pracy wynikającymi z rozkładu czasu pracy obowiązującego pracownika.
W Pana sytuacji, przy miejscu świadczenia pracy w umowie o pracę w xxxxxxxx, oraz obowiązujących Pana godzinach pracy 8.00-16.00, jeśli w ramach polecenia służbowego - delegacji wyjeżdżał Pan przed godz. 8.00 i dojeżdżał do obiektu, czas dojazdu przed godz. 8.00 nie jest czasem pracy, a czasem podróży służbowej, nie można, zatem mówić w tej sytuacji o godzinach nadliczbowych. Ponieważ Pana praca polega m.in. na administrowaniu wskazanymi obiektami poza stałym miejscem świadczenia pracy i w związku z tym wizytami w tych obiektach i jeśli Pan sam planuje pracę w tych obiektach w poszczególnych dniach, wówczas dzień pracy rozpoczyna Pan od przyjścia do pracy w Legnicy o godz. 8.00 i dalej wyjeżdża Pan do wybranego przez siebie obiektu.?
Wynika z tego, że pracodawca ma prawo wysłać mnie do miejscowości ?X? codziennie a ja mam prawo dojechać do tej miejscowości i na rogatkach zawrócić, aby zmieścić się w ośmiu godzinach, bo już czasu na pracę nie mam. Czy dobrze rozumuję? Czy to nie jest czasem prawo stworzona dla pracodawców? Przecież poświęcam mój prywatny czas. Okradam z niego rodzinę.
Proszę o kilka słów komentarza. Może jakieś rady, podpowiedzi.
Pozdrawiam
Pracuję w dużej firmie telekomunikacyjnej. Ta firma jak i wiele innych przerzuca na pracowników wszelkie możliwe koszty, ale to już chyba standard. Mam stałe miejsce pracy, ale często jeżdżę po terenie, a odległości są rzędu 700, 800 km w obie strony. Przy obecnych ograniczeniach prędkości przejazd w obie strony zajmuje mi czasami osiem godzin a gdzie czas na pracę? Wyjeżdżam, więc o 5:30 albo 6:00 a wracam o 18:00 ? 19:00. Ostatnio zwróciłem się do naszych służb pracowniczych o podpowiedź jak wyegzekwować od pracodawcy zapłatę za godziny nadliczbowe. Nadmieniam, że sam prowadzę samochód. W odpowiedzi otrzymałem taki tekst:
?Dzień dobry
Panie xxxxxxxxxx, podróż służbowa, nie jest czasem pracy, jeśli w tym czasie nie jest wykonywana praca i odbywa się poza godzinami pracy wynikającymi z rozkładu czasu pracy obowiązującego pracownika.
W Pana sytuacji, przy miejscu świadczenia pracy w umowie o pracę w xxxxxxxx, oraz obowiązujących Pana godzinach pracy 8.00-16.00, jeśli w ramach polecenia służbowego - delegacji wyjeżdżał Pan przed godz. 8.00 i dojeżdżał do obiektu, czas dojazdu przed godz. 8.00 nie jest czasem pracy, a czasem podróży służbowej, nie można, zatem mówić w tej sytuacji o godzinach nadliczbowych. Ponieważ Pana praca polega m.in. na administrowaniu wskazanymi obiektami poza stałym miejscem świadczenia pracy i w związku z tym wizytami w tych obiektach i jeśli Pan sam planuje pracę w tych obiektach w poszczególnych dniach, wówczas dzień pracy rozpoczyna Pan od przyjścia do pracy w Legnicy o godz. 8.00 i dalej wyjeżdża Pan do wybranego przez siebie obiektu.?
Wynika z tego, że pracodawca ma prawo wysłać mnie do miejscowości ?X? codziennie a ja mam prawo dojechać do tej miejscowości i na rogatkach zawrócić, aby zmieścić się w ośmiu godzinach, bo już czasu na pracę nie mam. Czy dobrze rozumuję? Czy to nie jest czasem prawo stworzona dla pracodawców? Przecież poświęcam mój prywatny czas. Okradam z niego rodzinę.
Proszę o kilka słów komentarza. Może jakieś rady, podpowiedzi.
Pozdrawiam
Odpowiedzi w temacie: Praca czy odp[oczynek po godzinach pracy (1)
Spokojnie nie wszyscy na raz. Kurcze jaki uczynny naród. Tyle ..... milczenia. Bardzo dziekuję i pozdrawiam
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?