ROZWÓD BEZ POZWANEGO???

Witam! Prawie 2 lata temu złożyłem pozew rozwodowy bez orzekania o winie. Na przestrzeni tego czasu doszło tylko do jednej pojednawczej rozprawy, ponieważ moja żona zaczęła unikać stawiania się na rozprawy. Oczywiście zadbała o to, żeby każde swoje niestawienie się w sądzie było usprawiedliwione. A jak większość z Was zapewne wie, nie trzeba się specjalnie starać o to, żeby swoją nieobecność na rozprawach usprawiedliwić. Sprawa rozwodowa, nie jest wszak sprawą karną i przynajmniej w miejscowości, w której odbywa się moja sprawa, sąd ma baaaaardzo dużą tolerancję dla osoby, która notorycznie nie stawia się na rozprawy. A osoba, która celowo chce utrudnić pracę sądu poprzez przedłużanie całego procesu rozwodowego, ma tutaj ogromne pole do popisu. W tym roku moja żona na 2 tygodnie przed terminem kolejnej rozprawy, przy okazji dostarczania do sądu kolejnego pisma, w którym jak zwykle prosiła o wyznaczenie innego terminu rozprawy, zawnioskowała o zmianę kwalifikacji, na rozwód z orzekaniem o winie, oczywiście o MOJEJ winie, po czym na kolejną rozprawę znowu nie przyszła. Czy ktoś z Was wie, czy w takiej sytuacji (rozwód o orzekaniem o winie), mogę również złożyć wniosek o to aby sprawa odbywała się bez obecności mojej żony, która wnioskowała o rozwód z orzekaniem o mojej winie i teraz złośliwie nie stawia się na rozprawy???????????????