Rozwod przez Tesciowa???

Jestesmy mlodym malzenistwem. Zony mamcia za wszelka cene stara sie nam mieszac w zyciu. Na kazdym kroku gra na uczuciach mojej zony( straszy swoim bolacym serduszkiem). Podpuszca osoby trzecie zeby mi ublizali. Nigdy swojej zony nie skrzywdzilem, zawsze bylem za nia. Ale nie wiem dlaczego jest tak podatna na wplyw swojej mamuski. Co byscie zrobili w moim przypadku????? Jest jakies prawo na to???? Pomocy bo moj zwiazek malzenski jest juz na kresie wytrzymalosci.....

Niestety nie ma takiego prawa, które nakazało by trzymać się teściowej z daleka. Pozostaje Ci się uodpornić,lub spokojnie porozmawiać z żoną do czego może doprowadzić taka sytuacją . Dla Twojej żony nie jest to prosta sprawa.Pamiętaj,że oboje jesteście dla niej ważni i nie możesz stawiać jej przed dokonaniem wyboru...ja,albo mama... Rozmawiając z żoną nie używaj pogardliwych zwrotów typu ...mamuśka,stara itp., bo przez to prędzej odsunie się od Ciebie niż od matki . Co do ubliżania Ci, zawsze możesz na wsępie postraszyć,że pozwiesz daną osobę do sądu o zniesławienie. Powodzenia

Ratunkiem w tej sytuacji może być wyprowadzka. Najlepiej będzie dla was jeśli zamieszkacie sami z dala od "rodzinki". Ja miałam tą samą sytuację tylko to mój mąż był tzw "mamin synkiem". Wyprowadziłam się 80 km od teściów. na początku wydawało się to ok. Mieszkam tu już 11 lat i jestem szczęśliwa bo nikt mi nie ględzi za uszami ale mój mąż każdą ważną decyzje omawia dalej z mamusią tylko telefonicznie. Rachunki większe ale zato jaki spokój!!!! Tak naprawdę to nie da się chyba do końca zmienić takiej sytuacji. Szkoda tylko że człowiek nie widzi takich trudności przed ślubem. Ja właśnie myślę o rozwodzie... Ale zyczę powodzenia!

U mnie jest tak samo. mojego męża rodzina wtrąca się we wszystko... nie lubia i nie akceptuja mnie... JA JUZ MAM DOŚĆ BO MÓJ MĄŻ JEST POD ICH PRESJĄ A JA NIE WIEM CO MAM ROBIĆ.. NASZE MAŁŻEŃSTWO WISI NA WŁOSKU