Służebność czy dożywocie? - forum prawne
Witam, chcialem poprosić o poradę w sprawie zamieszkiwanego przeze mnie mieszkania ktore zostalo mi darowane w 1993 roku. Formą prawną jest akt notarialny a rozchodzi sie o Umowę Darowizny co stoi na pierwszej stronie.
Mam wątpliwości co do interpretacji dwóch paragrafów.
1. "Obdarowani ustanawiaja na rzecz darujacej dożywotnią i bezplatną służebność mieszkania składającego sie z pomieszczeń na parterze budynku z prawem swobodnego poruszania sie po całej nieruchomości i przyjmowania do mieszkania krewnych i znajomych w odwiedziny."
2. "Obdarowani zobowiązują się zapewnić darującej pomoc, pielęgnację i opiekę lekarską w razie choroby lub niedołężności starczej, dostarczać jej światło i opał oraz sprawić jej pogrzeb odpowiadający zwyczajom miejscowym".
Pierwszy paragraf wskazuje jakby to byla służebność, drugi to w treści niemal definicja prawa dożywocia. Umowa byla jednak darowizną. W dalszej części aktu podane są tez roczna i skapitalizowana wartość służebności.
Czy na podstawie powyższych zapisów słusznie myślę że chodzi tu jednak po prostu o służebność, i tym samym nie jestem zobowiązany do zapewniania darującej jedzenia, ubrań itp (póki co jej stan zdrowotny jest dobry) ani nie musze pokrywać za nią opłat za media gdyż powinna za nie płacić sama?
Nie wiem po co jest podana ta wartość służebności? Czy chodzi tu o szacunek moich kosztów w sytuacji gdy stan zdrowia obdarowującej się pogorszy?
Dodatkowo jeszcze zastanawiam sie co oznacza 'dostarczanie światła'?
Dziękuję bardzo za pomoc i przepraszam za jakies przejawy laickości. Jestem z wielu względów skołowany i zacząłem sie obawiać ze może prawnie chodzi tu jednak mimo wszystko o prawo dożywocia mimo że takie stwierdzenie w akcie bezpośrednio nie pada. Był to rok 1993 i może wtedy działało to inaczej niz w czasach obecnych.
Nie ma jeszcze odpowiedzi w temacie: Służebność czy dożywocie?
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?