śmiertelne potrącenie psa na drodze leśnej

Wczoraj podczas spaceru z psem leśną drogą został on potrącony przez pracownika zajmującego się wycinką drzew. Mężczyzna jechał bardzo szybko, zarzucał nam że pies był bez smyczy (w lesie!). Pies zginął na miejscu. Dodam że to była droga leśna, oznaczona jako szlak turystyczny, więc mieliśmy prawo się na niej znajdować. Czy ten mężczyzna może odpowiedzieć za potrącenie psa? Co mu grozi? Czy mogę domagać się od niego poniesienia kosztów utylizacji zwłok zwierzęcia?

Owszem, prawdą jest,że mieliście prawo znajdować na leśnej drodze, jednak ten fakt nie zwalnia z obowiązku prowadzenia psa na smyczy, tym bardziej, że las jest ostoją dzikiej zwierzyny. Dlatego taki dopisek "w lesie!" świadczy o nieświadomym złamaniu obowiązujących w tym zakresie przepisów prawa. Miałem podobną sytuację, gdzie zginął pies, a mój samochód został uszkodzony. Właściciel psa musiał pokryć koszt naprawy auta. Na miejscu zdarzenia była wezwana przeze mnie policja. Opinia funkcjonariuszy była jednoznaczna.