Sprawa jest poważna

Moj kolega spowodował wypadek drogowy, nie opanował auta, wypadł z drogi, potrącił człowieka (który nie przeżył wypadku), był trzeżwy, samochód był w pełni sprawny, jakie będą konsekwencje prawne jego czynu ???

(piotrek)

Sprawa jest poważniejsza, niż sie wydaje. Kwalifikacją prawną czynu będzie prawdopodobnie nieumyślne spowodowanie śmierci (art.155 k.k.)

przychylam sie do wypowiedzi bebe, może dostać jedynie wyrok w zawieszeniu, jednak jeśli będzie miał jakiekolwiek wykroczenie w przeciągu tych "zawiasów" to niech sie ma na baczności bo wten czas nie będą się z nim paryczkować.

Wszystko jest zależne od przyczyny "nieopanowania sdamochodu". Jeżeli było wynikiem czynnika niezależnego od kierowcy, to sindi może mieć rację. Ale jeżeli wynikało np. z niezachowania bezpiecznej szybkości, niedostosowania szybkości do warunków jazdy, itp., to na zawieszenie wyroku nie liczyłbym...

Co to za róznica czy samochod srawny czy nie sprawny czy padał deszcz czy snieg.Zabił człowieka więc napewno poniesie jakąs kare.

Pomiń wcześniejsze wypowiedzi, są delikatnie mówiąc nie na temat. Sam zadając pytanie - odpowiedziałeś na nie. Kolega będzie odpowiadał za spowodowanie wypadku komunikacyjnego tj. czyn z art. 177 par. 2 KK.

Zabiora mu prawo jazdy na pewno na jakiś czas. Potem może zdawać ponownie. No i dostanie wyrok w zawieszeniu. Ale na tym może się nie skończyć. Rodzina zmarłego może żądać odszkodowania- np mąż za leczenie w wyniku stresu posmierci zony czy ktokolwiek inny z rodziny najbliższej. Mogą żądać kosztów związanych z pogrzebem. Suma może tu byc różna i nie będzie miało znaczenia czy kolega pracuje i ile zarabia. niech weźmie sobie adwokata.