Sprawa rozwodowa i przyznanie praw rodzicielskich

Sprawa rozwodowa i przyznanie praw rodzicielskich Witam. Moje malzenstwo jest u schylku, zona straszyla mnie 4 razy juz o rozwodzie i zabraniu mi dziecka w inne miejsce zamieszkania niz obecne- roznica miedzy naszymi rodzinnymi miastami wynosi ok 300km. Odkrylem ostatnio, ze pol roku temu miala romans ze swoim starym znajomym- juz wtedy cos przypuszczalem ale wytlumaczyla mi sie ze byl to dawny jej pracodawca i bylo to zwykle spotkanie, tamten romans sie skonczyl i ze zdjec ktore odnalazlem na jej skrzynce mailowej widzialem nasza 9-cio miesieczne dziecko na rekach innego mezczyzny, ktorego wogole nie znam, obawiam sie iz moze to byc nastepny jej kochanek. oprocz tych faktow na mailu byla rowniez wypisana chec sprzedania komorek maciezynskich z okreslona kwota (oczywiscie kotakt z klinika i wycena tez byl na mailu), ktora to moja malzonka chciala ukryc przede mna, pomimo tych faktow mam rowniez nagrania ze zostaje obrazany przy awanturach wraz z moja rodzina, ogolnie przy niektorych czynnosciach wykazuje sie spora agresja ( rowniez podczas karmienia naszego dziecka- jedz albo ci wpie***le itp.), mam sporo rozmow pomiedzy malzonka a kolezanka o tamtych ekscesach wraz z przyznaniem sie do winy, rozmow o namawianiu do rozwodu przez tesciow, wytkniecie jej przez kolezanke ze zawsze bedzie zmieniala partnerow ze nie wiem czego chce (tu nie chcialbym zeby nasze dziecko sie na to wszystko patrzylo jak mama zmienia partnerow). Wiem ze ma dowod w postaci PrintScreena z mojej skrzynki odbiorczej z portalu spolecznosciowego ze chcialem ja uderzyc (nie ma zadnego innego dowodu na to ze ja bilem gdyz nigdy nie bylem agresywny w stosunku do dziecka i zony). Nie pije, nie jestem agresywny i robie wszystko zeby miec finansowe mozliwosci na przezycie (ja oplacam rowniez wynajecie mieszkania na Nasza trojke). Nie mam zielonego pojecia czy mam szanse na rozwod i czy jest to ostatecznosc w moim przypadku gdyz w dalszym ciagu kocham ją i mam caly czas nadzieje ze moze sie ulozy jeszcze miedzy nami ale nie wiem co moja zona zrobi. Czy jesli dojdzie do rozwodu to bedzie to z orzeczeniem mojej winy rowniez jesli powie ze nic juz nie czuje w stosunku do mnie?? Jakie mam szanse na przyznanie mi jako jedynego zywiciela rodziny (malzonka jest zarejestrowana bezrobotna) praw do naszego dziecka??