Telefon komórkowy uszkodzony w serwisie - prawa konsumenckie i zasada rękojmi - forum prawne

Mam poważny problem i proszę Was o poradę: Będąc przez 3 dni szczęśliwą posiadaczką nowego, oryginalnego telefonu komórkowego (kupionego na początku września br. sprowadzonego z Wlk. Brytanii, na gwarancji producenta, wartość rynkowa powyżej 1400 zł) zaniosłam go w dobrej wierze do podrzędnego serwisu takowych aparatów, by zdjęto simlocka (było taniej aniżeli w autoryzowanym serwisie oraz o 100 km bliżej). Pracownik tegoż serwisu przy próbie usunięcia simlocka zniszczył telefon (podejrzewam, że na skutek jakiegoś przepięcia). Od tej pory nie można go było już uruchomić - nie reagował zupełnie. Mało tego, pracownik wypierał się tego, że uszkodził aparat, twierdząc, że oprogramowanie w telefonie jest " jakieś złe " :O :> co jest kosmiczną bzdurą, gdyż w drugim identycznym aparacie wszystko odbyło się bez większych problemów. Zarówno on jak i właściciel serwisu serwują mi stek kłamstw, nie poczuwając się do winy a w tym czasie (od 2 tyg.) telefon jest przewożony przez nich między bliźniaczymi punktami usługowymi celem naprawy. Serwis proponuje mi telefon zastępczy (na ich wewnętrznej gwarancji :> Mam już prawo nie ufać ani temu serwisowi ani ichniej gwarancji). Dodatkowo zasugerowano mi przyniesienie oryginalnego pudełka po telefonie wraz z dokumentacją.. i to mnie dziwi :| Tu pojawia się kilka moich konsumenckich pytań : 1. Czy w momencie wręczenia dokumentacji i pudełka oraz zabrania telefonu zastępczego jest możliwe zawarcie niepisanej umowy między mną a właścicielem dotyczącej np. zrzeczenia się przeze mnie pretensji do serwisu i przyjęcia rekompensaty w postaci serwisowego, telefonicznego erzacu już bez możliwości zwrotu tegoż ? 2. Wolałabym odzyskać mój aparat, lecz jeśli naprawa nie będzie możliwa, czy mogę domagać się odkupienia przez serwis nowego, oryginalnego aparatu w salonie operatora ? (nie chcę korzystać z propozycji zakupu dla mnie telefonu w sieci punktów tego typu, gdzie-owszem-są telefony podobne do mojego, lecz są to tzw.składaki, montowane przez w/w feralny dla mnie serwis (sic!), sprzedawane po niższych cenach i bez gwarancji producenta-jedynie na gwarancji tegoż serwisu/właściciela :>) Biorąc pod uwagę krótki żywot takich punktów, obawiałabym się o wiarygodność samego telefonu 3. Gdybym jednak miała TYLKO na okres naprawy mojego telefonu w autoryzowanym serwisie (w innym mieście) korzystać z zastępczego telefonu - czy powinnam zawrzeć jakąś umowę na piśmie, i jeśli tak - to jakie najważniejsze klauzule powinna ona zawierać (oprócz danych technicznyh obydwu telefonów, opisu zniszczenia mojego telefonu, danych osobowych moich i właściciela serwisu) ? 4. Jakie prawa ogólnie mi przysługują? Ręcę mi już opadają .. chciałabym znać przynajmniej podstawy prawne, aby właściciel nie spróbował się wykpić ani mataczyć Z góry serdecznie dziękuję za radę :)