Ukradziona piwnica i oddana niekompletna - forum prawne

walczylam o odzyskanie piwnicy, ktora zajela sasiadka prowadzaca sklep warzywny dla potrzeb magazynowych. Rozebrala ona wszystkie sciaki mojej piwnicy, powiekszyla rozmiary swojej o dodatkowe 2 inne piwnice i przeksztalcila wszystko w swoj magazyn warzywny. Po wielu miesiacach korespondencji i wynajeciu prawnika sasiadka wreszcie zgodzila sie "oddac" mi piwnice, ale tylko z 3 sciankami, 8 cm mniejsza niz mowia plany i mapy, bez 4-tej scianki, bez drzwi, bez zamkniecia. Czyli chciala oddac mi taki zaulek w ksztalcie U. Nie zgozilam sie na taka piwnice i oddalam sprawe do sadu i.....wlasnie przegralam.
Dzisiaj mam wyrok sadu. Mam zaplacic koszty tej sasiadce 1200zl pomimo, ze ja juz ponioslam koszty sadowe - prawnik + sprawa w sadzie juz mnie kosztowala 1600zl. Sad uzasadnil, ze sasiadka chciala oddac mi klucze, ale ja ich nie przyjelam...tylko, ze klucze sa od glownych piwnic, a nie do mojej piwnicy. Ja nadal nie mam dostepu do swojej piwnicy, chyba ze ja sama wybuduje sobie 4-ta scianke, dodam drzwi i zamek. A co z 8cm miejsza piwnica?

Boze, to jakas paranoja....

Co mam robic? Apelacja?