Forum prawne

UNIQA odmowa wypłaty odszkodowania z OC. - forum prawne

Witam.
Mam taką nietypową historię do opowiedzenia i kilka pytań.
A więc dawno dawno temu, 2 lipca 2008 roku około godziny 19:30 miała miejsce stłuczka. Droga na wsi między polami, nawierzchni szutrowej, szerokości 4m bez poboczy, z prawej pole z lewej pole w oddali widać 3 domostwa z których dobiegają wąskie dróżki do tej drogi 4 metrowej, z jednej z nich wyjeżdża pojazd z mojej prawej strony, zajeżdża mi drogę, wskutek czego dochodzi do kolizji, pojazd był niewidoczny gdyż drogę zasłaniało wysokie zborze, ucieczką nie mogłem się ratować ponieważ z mojej lewej strony stał słup wysokiego napięcia a pojazd pojawił się w ostatniej chwili. Właściciel pojazdu który wyjechał z drogi prowadzącej do zabudowań twierdzi iż droga którą się poruszałem jest jego prywatna własnością i jest to skrzyżowanie równorzędne, i mogę sobie iść to sprawdzić w UM w wydziale geodezji (przypominam godzina około 19:30 gdzie wszelkie urzędy pracują do 15) mówię iż teraz to raczej niemożliwe jest aby zastać czynny urząd. Stwierdziłem, że dla mnie to wygląda na wyjazd z posesji do drogi głównej i wyjeżdżający z posesji tak samo jak włączający się do ruchu jest obowiązany zachować szczególną ostrożność i ustąpić pierwszeństwa przejazdu, pojazdom i osobom poruszającym się drogą na którą ma zamiar wjechać. Na co człowiek stwierdza, ze jest to jego droga, zapłacił za nią "jakąś tam kwotę pieniędzy i krowę" i że to jest jego własność koniec kropka. Na moje pytanie czy ma na to jakieś dokumenty pokazał kawałek mapki gdzie była zaznaczona tylko droga główna, wyjazdu nie było, i dodał że i tak jak przez okres 5 lat nie użytkujesz kawałka pola to staje się on drogą/dojazdem do posesji. Nie chciałem podejmować dyskusji na ten temat bo wydało mi się to absurdalne, na temat wezwania policji usłyszałem tekst, "jak chcesz wzywaj policję ale nie ma sensu bo jest w domu" w domyśle brat jest policjantem (BTW można to podciągnąć pod zastraszanie?). I teraz zrobiłem największy błąd swojego życia, nie wezwałem policji, co gorsza podpisałem oświadczenie ze to ja byłem sprawcą, wtedy myślałem ze faktycznie może to być skrzyżowanie równorzędne i może on być właścicielem tej drogi i to faktycznie mogłem być ja sprawcą tego zdarzenia. Następnego dnia udałem się do UM do wydziału geodezji z prośbą o udostępnienie map administracyjnych obszaru na którym doszło do kolizji. Okazało się ze droga, którą się poruszałem jest to droga gminna, niepubliczna oznaczona linią ciągłą i numerem 124 i w żadnym wypadku nie może być ona drogą prywatną, natomiast droga którą poruszał się "przeciwnik" jest oznaczoną przerywaną linią tak samo jak cała działka budowlana co oznacza ze jest to po prostu nieużytek rolny będący dojazdem do posesji.
Człowiek mając moje oświadczenie, złożył roszczenie o odszkodowanie do firmy w której mam OC (HDI) po przybyciu rzeczoznawcy powiedziałem ze miała miejsce sytuacja opisana jak powyżej i że absolutnie nie poczuwam się do winy. Po okresie 30 dni dostał decyzję odmowną w której widniało uzasadnienie ze to on wyjeżdżając z posesji winien ustąpić pierwszeństwa przejazdu. W między czasie ja złożyłem roszczenie o odszkodowanie do jego firmy (UNIQA), też dostałem decyzję odmowną. Na odwołanie od decyzji HDI człowiek też dostał decyzje odmowną.
I teraz kilka pytań.

Jak skonstruować wniosek do Uniqi zaskarżając ich decyzję o niewypłaceniu odszkodowania. Jako podstawę odmowy podali art 34 ust.1 ustawy o ubezp. obowiązkowych. Czyli napisałem oświadczenie to zamykamy sprawę, nie ważne że oświadczenie było jakoby wyłudzone przez fałszywe zeznania.

Pozdrawiam i proszę o pomoc, bo sprawa jest naprawdę "i śmieszna i straszna"

Odpowiedzi w temacie: UNIQA odmowa wypłaty odszkodowania z OC. (1)

17/05 zgłosiłam szkodę. Przez przyjmującą zgłoszenie zostałam poinformowana, że Uniqua sama występuje do policji o wydanie notatki z kolizji i że mam absolutnie się tym nie przejmować. 19/06 otrzymałam decyzję o odmowie wypłaty odszkodowania, bo nie dostarczyłam notatki policji. Uniqua twierdzi, że dwa razy wysłano pismo do miejscowego posterunku - tam jednak żadne przesyłki nie dotarły. Ta sytuacja nie potrzebuje dodatkowego komentarza... ostrzegam.

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika