wymeldowanie z zadłużonego mieszkania

Witam. Dowiedziałem się, że mieszkanie moich rodziców jest zadłużone w znacznym stopniu. Na chwile obecną jestem w nim zameldowany ale nie mieszkam tam juz od roku. Jednak z informacji jakie do mnie doszly okazuje się, że istnieje coś takiego jak odpowiedzialność wszystkich zameldowanych w mieszkaniu. W wyniku czego, nawet jezeli tam nie mieszkam aczkolwiek jestem nadal tam zameldowany to będę musiał zapłacić odpowiednią część zadłużenia. Jestem jedyną pracującą osobą w 4 osobowej rodzinie, więc wydaje mi się ze komornik ( o ile informacją którą otrzymałem jest prawdziwa ) zajmie do 50% moich zarobków. Czy istnieje jakieś logiczne rozwiązanie tej sytuacji zeby komornik nie zajął mojej pensji? Przypominam ze od roku juz tam nie mieszkam. Jeszcze tylko teoretycznie, wyczytałem na forum, że właściciel (w tym wypadku moj ojciec) moze sam zgłosic o wymeldowanie mnie i podac przy tym ze nie mieszkam tam juz ponad rok. Czy to pomoze w tej sytuacji? z góry dziękuje za odpowiedzi.

Mam podobną sytuację...
Niestety komornik może od Ciebie "ściągnąć" całą należność.

U mnie sytuacja wygląda tak... mieszkanie jest zadłużone, zameldowane są 3 osoby: mama, ja i brat.

Ponieważ część długu powstała przed osiągnięciem przeze mnie i brata pełnoletności odpowiadamy tylko za część długu powstałą po ukończeniu 18 lat. Wyrokiem sądu mama obarczona została całością długu, ja i brat tą częścią od ukończenia przez nas 18 lat. Mama ma wynagrodzenie zajęte przez komornika w innej sprawie, brat nie pracuje, ja jedyna mam przychody, które komornik może zająć w tej sprawie.
Możesz próbować w trakcie sprawy próbować udowodnić, że od roku nie przebywałeś w zadłużonym mieszkaniu, jednak z doświadczenia, wiem, że to dość trudne. Prawo stanowi, że skoro się wyprowadzasz, powinieneś się wymeldować, jeśli tego nie zrobiłeś... Twoja strata...
Pamiętaj, ze nawet jeśli sąd weźmie pod uwagę, że nie mieszkasz