Zarzuty policji

Policja przedstawila mi zarzut z art.278-jednak w zarzucie czytalem o pobiciu i kradziezy.jednak kiedy zapytalem funkcionariusza czy to bedzie stary art.210 zaprzeczyl.jak to mozliwe?czy w takich przypadkach jest obowiazkiem policji przeprowadzenie konfrontacji miedzy zatrzymanymi a poszkodowanymi?czy konfrontacja moze sie opiewac na tym ze poszkodowani przez moment widza podejrzanych,lub na tym ze rozpoznaja ich na zdjeciach?

(s.b.x)

278kk to kradzież ,ale bez przemocy .Ty wnosisz o konfrontacje wtym przypadku pomyliłeś konfrontacje z okazaniem ,które jest przy lustrze weneckim lub okazane jest zdjęcie podejrzanego.Wygląda na to że policji pomylił się art gdyż zarzuty dotyczą dawnego 210kk ,a obecny to280kk

Proponuję zaopatrzyć się jaknajszybciej w dobrego adwokata-sprawdzonego!Właśnie jestem po wyjściu z tymczasowego aresztu,"bo komuś sie wydawało"-to było "tylko "7 dni-ale myślę coraz częsciej o wyjeździe z tego kraju bezprawia.Areszty są pełne takich,których ktoś widział w okolicy-i murowany areszt na 3 m-ce,a znam takich co i ponad 2 lata...choć to teoretycznie niezgodne z prawem!Po tamtej stronie wszystko jest możliwe!!!!Pozdrawiam i powodzenia!

To jest rozpoznanie i jeśli widzą podejrzanych wcześniej i mogą przypuszczać że to są podejrzani takie okazanie jest całkowicie nieważne. Są ostre i wyraźne przepisy jak to ma wyglądać i nie może inaczej

Art. 278. § 1. Kto zabiera w celu przywłaszczenia cudzą rzecz ruchomą.
Ni słowa nie znajdziemy tu o przemocy. A Policja zawsze nieco straszy. Policja nie ma obowiązku przeprowadzenia konfrontacji. Wykonuje ta czynność gdy taktycznie uzna za stosowne..
To o czym piszesz to nie konfrontacja lecz okazanie i każdy organ ścigania ma do tego prawo. I oczywiście są różne rodzaje okazania.