Umowa kompensacyjna - opinia prawna

Stan faktyczny 

Zawarłem z firmą trójstronne porozumienie o kompensatach, ale nie dotrzymali terminu zapłaty i oddałem sprawę do sądu o zapłatę całości. W związku z otrzymanym pozwem zapłacili częściowo w ratach. Nie napisali we wpłatach, że jest to w ramach kompensat, w związku z tym zaliczyłem to tak jak mi pasowało i oni złożyli sprzeciw od tego pozwu i nie wiem co teraz napisać do sądu i mam pytanie czy mogę jeszcze coś od nich wyciągnąć, czy też nie. 

Opinia prawna

Niniejsza porada prawna została sporządzona w oparciu o następujący akty prawne:

  • Ustawy z dnia 23 kwietnia 1964 r. Kodeks cywilny (Dz. U. 2005 r. Nr 48 poz. 462),

  • Ustawy z dnia 17 listopada 1964 r. Kodeks postępowania cywilnego ( Dz. U. z 1964r. nr 43 poz. 296 z późn. zmianami).

Zanim zajmiemy się oceną przywołanej przez Pana kompensaty należy stwierdzić, iż często sformułowanie kompensata używa się zamienne z pojęciem potrącenia chociaż czasem, a nawet zdarza się to dosyć często, mogą to być dwie zupełnie różne instytucje prawne. Różnica polega na tym, iż potrącenie jest zdarzeniem prawnym polegającym na jednostronnym oświadczeniu składanym przez dłużnika posiadającego względem swego wierzyciela wzajemną wierzytelność. Instytucja ta uregulowana jest w ustawie (art. 498 i następne kodeksu cywilnego), zaś kompensata jest to zwykle rodzaj umowy nienazwanej, która ma doprowadzić do wzajemnego umorzenia wierzytelności stron w niej uczestniczących.

Zgodnie z przepisami ustawy, do dokonania potrącenia konieczne jest spełnienie następujacych warunków:

  • gdy dwie osoby są jednocześnie względem siebie dłużnikami i wierzycielami,

  • jeżeli przedmiotem obu wierzytelności są pieniądze (lub rzeczy oznaczone co do gatunku, tej samej jakości),

  • obie wierzytelności są wymagalne,

  • obie wierzytelności mogą być dochodzone przed sądem lub innym organem państwowym. 

Jeśli wierzytelność spełnia wszystkie powyższe warunki, nadaje się do potrącenia, które następuje do wysokości wierzytelności niższej. Oczywiście pozostaje do zapłaty reszta długu, ale w takiej sytuacji już tylko jedna ze stron jest dłużnikiem a druga wierzycielem. 

Oświadczenie o potrąceniu nie wymaga specjalnej formy i staje się skuteczne z chwilą z, gdy doszło do wierzyciela wzajemnego w taki sposób, że ten mógł zapoznać się z jego treścią. W związku z tym, w przypadku potrącenia nie jest wymagana umowa na piśmie. Należy jednak mieć na uwadze art. 73 i 74 kc (Zastrzeżenie formy pisemnej bez rygoru nieważności ma ten skutek, że w razie niezachowania zastrzeżonej formy nie jest w sporze dopuszczalny dowód ze świadków ani dowód z przesłuchania stron na fakt dokonania czynności. Przepisu tego nie stosuje się, gdy zachowanie formy pisemnej jest zastrzeżone jedynie dla wywołania określonych skutków czynności prawnej, nie stosuje się go również do stosunkach pomiędzy  przedsiębiorcami)

W przedstawionej sprawie, wnioskując z przedstawionych dokumentów, trudno przyjąć, aby doszło do potrącenia w rozumieniu kodeksu cywilnego. Treść Pana pytania i innych dokumentów świadczyłaby, iż mamy tutaj do czynienia z potrąceniem umownym (czyli inaczej nazywając z tzw. umową kompensacyjną).

Ta umowa kompensacyjna miałaby być stwierdzona pismem, niedatowanym, podpisanym przez trzy strony porozumienia: przedstawiciela firmy L, firmy M oraz księgową firmy T, która była autorem niniejszego pisma. Pismo to nie wyjaśnia dokładnie, na jakiej zasadzie dochodzić by miało do potrącenia, a jego intencje bardziej wyjaśnia sprzeciw pozwanej. Otóż w tym wypadku w świetle tego porozumienia moim zdaniem trudno mówić o potrąceniu. Z pisma tego wynika jedynie, iż w sytuacji kiedy firma T była dłużnikiem na kwotę 12 1004, 73 zł wobec Pana firmy, tj. L, zaś firma M była dłużna kwotę 6693,31 zł wobec firmy T. Strony chciały osiągnąć taki skutek, iż Pan zwalnia z długu w kwocie 6693,31 zł firmę T tak, że jej do spłaty wobec Pana pozostaje kwota 5 411,42 zł, zaś T zwalnia firmę M z długu jaki ta ostania firma ma wobec T. Zdaniem opiniujacego tylko tyle wynika z tego dokumentu, nie wynika zaś to co zostało podniesione i niejako dopowiedziane w sprzeciwie do nakazu zapłaty, iż w dokumencie tym doszło również do takiej zmiany wierzyciela firmy M, iż w miejsce wierzyciela firmy T wszedł na to miejsce Pan czyli firma L. Zresztą moim zdaniem ta sytuacja faktyczna w sprzeciwie interpretowana jest nieprawidłowo jako umowa o przejęcie długu. Umowa o przejęciu długu uregulowana jest, bowiem w art. 519 kc i następnych kc i polega na wstąpieniu osoby trzeciej na miejsce dłużnika za zgodą wierzyciela.

W opisywanym przypadku według twierdzeń strony pozwanej doszło do takiego wstąpienia, ale po stronie wierzyciela (w miejsce T, wierzyciela firmy M, miała wejść firma L). Czy intencją Pana było dokonać takiej zmiany po stronie wierzyciela trudno nam ocenić, tak jak wskazywaliśmy z samej treści tego porozumienia nie do końca to wynika. Wtedy też rodzi się wątpliwość co do rzeczywistej konstrukcji i skutków porozumienia kompensacyjnego jak i jego ważności. W ewentualnym sporze badaniu podlegają także inne dowody pozwalające ustalić rzeczywistą wolę stron. Dla Pana obrony istotne jest to, aby wskazać nie tylko na te okoliczności wyżej przytoczone, ale ewentualnie również na brak uprawnień księgowej do zaciągania zobowiązań w imieniu firmy T oraz ewentualnie na fakt, iż w sytuacji kiedy kwota 5 411,42 zł nie została zapłacona
w terminie określonym w porozumieniu przestało ono Pana wiązać jako zawarte pod tym warunkiem. Okoliczność tą wypada zresztą podnosić na wypadek, gdyby sąd uznał porozumienie kompensacyjne za skutecznie zawarte. 

Jeśli chodzi o zaliczanie należności wpłaconych przez dłużnika (w przypadku, gdy ma on kilka długów w stosunku do wierzyciela), to dłużnik sam może wskazać, na jaki dług chce aby dana wpłata została zaliczona. W takim przypadku wierzyciel może zaliczyć daną należność w pierwszej kolejności na rzecz związanych z długiem należności ubocznych np. odsetek. Jeśli dłużnik nie wskazuje na jaki dług jego wpłata ma być zaliczona, jednocześnie przyjmując pokwitowanie, w którym wierzyciel stwierdza na jaki dług należność zaliczył, nie może się już temu sprzeciwić i żądać aby należność zaliczona została na inny dług. W braku oświadczenia dłużnika lub wierzyciela, spełnione świadczenie zalicza się przede wszystkim na poczet długu wymagalnego, a jeśli jest parę takich długów, to na poczet długu najbardziej wymagalnego. Kwestię tą reguluje art. 451 kc.


Zespół
e-prawnik.pl

Skomentuj artykuł - Twoje zdanie jest ważne

Czy uważasz, że artykuł zawiera wszystkie istotne informacje? Czy jest coś, co powinniśmy uzupełnić? A może masz własne doświadczenia związane z tematem artykułu?


Masz inne pytanie do prawnika?

 

Komentarze

    Nie dodano jeszcze żadnego komentarza. Bądź pierwszy!!

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika