Chora matka i dorosła córka - forum prawne
Mam 20 lat. W wieku 18 od razu opuściłam rodzinny dom, ponieważ moja matka po rozwodzie i raku głowy była nie do zniesienia. Do 18rz mielismy kuratora, wylądowałam przez matkę w szpitalu a potem na internat. Do rzeczy. Wróciłam do domu tylko dlatego, ze byla to ostateczna ostateczność, gdyż wypowiedziałam z ex partnerem mieszkanie, a moje zarobki z kfc na weekendy (chodzilam. Do szkoly) nie pozwalały na samodzielny eynajem czegokolwiek. Teraz jestem bez pracy, po szkole i jeszcze do konca czerwca mam staz ze szkoly, za ktory w lipcu otrzymam 1600 zl. Otrzymuje od ojca alimenty w wys 600 zl, ktore teraz wpływają na moje konto. Na glowie mam trzy kredyty i abonament na komórkę. (Podziękuje za zbędne komentarze na ten temat). Moja matka jest niepełnosprawna. Przez wlasnie ten rak. Stracila pracę niedawno, ponieważ podczas bjopsji lekarz uszkodzil matce jakis nerw i zaczela sie chwiać podczas chodzenia, ma problemy z miesniami, nerwami, ma oczopląs i bierze multum leków neurologicznych. Stracila prace po roku L4 narazie jest na dorywczej rehabilitacji ale chodzi o chodziku/sama np do sklepu i normalnie funkcjonuje. Mieszkam tu od 30 maja. Mam ograniczony dostęp do prądu (2h dziennie na laptop, kazde wypominanie i krytykowanie mojego ladowania telefonu). Kazala mi zaplacic jej za prąd bo ona nie bedzie płacić kolosalnych rachunków za mnie. Gdy chcialam. Jej dac zaliczkę w wys 50 zl - odmówiła. Odłączyła całkowicie kontakt obok mojego biurka, kabel od laptopa ciagnie sie po kaloryferze przez caly pokój. Dzien w dzien są kłótnie. Za dlugo jestem w lazience. A to paproszek. A to jej cos smierdzi. A to cos leży. A to swiatlo. A to prąd. Bo nic nie robie. Wbrew jej narzekaniom wyrzucam śmieci, sprzątam posiadanym zwierzakom i od pn do pt przez 8h siedze w biurze na stażu. Codziennie slysze niecenzuralne slowo abym opuściła jej dom i szla na pokój. Nie mam praywatnosci przez przechodni pokój. Nie moge nikogo zaprosić. Moja matka chce bym. Jej zapłaciła 300 zl za to ze tu jestem, z alimentów ojca. Jak dobrze rozumiem moja matka takze. Ma obowiazek alimentacyjny dopóki sie ucze więc myslalam ze mieszkanie należy do tego obiwazku. Nie posiadam stałego dochodu, ba mam kredyty. Zagroziła mi policją, dzielnicowym, wymianą zamków, a jestem tu zameldowana i przebywam tu. Nie mam innego miejsca do zycia, a nie moge sie wyprowadzic bo nie mam za co aż do 10 lipca. Co moge zrobic w twj sytuacji? Moja matka przeciągnęła cala swoja rodzine na jej strone, uwazaja ze to przeze mnie ejst chora, a wszelkie proby udowodnienia nej zachowania poprzez sms do np babci byly nazywane nękaniem rodziny. Jestem na skraju załamania nerwowego. Cokolwiek nie zrobię jest zle. Jestem podburzana, nagrywana, wiec sama zaczelam. Nagrywać. Co moge zrobić w twj sytuacji aby nie wylądować na ulicy? Nie moge sie wyprowadzic do czasu ukończenia stażu. Czy policja mi pomoze mimo choroby matki? (Ma demielinizacje nerwow cxy cos takiego)? Pilnie potrzebuję porady, naprawdę..
Odpowiedzi w temacie: Chora matka i dorosła córka (1)
Dodam, ze moj ojciec nie wywiązuje sie z obowiązków ojca, ma nową rodzinę i tylko płaci pieniądze.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?