co zrobić jak mąż poprosił mnie, żebym się wyprowadziła??? - forum prawne
Mój mąż "zabił mnie" takim tekstem - po prostu jakby coś mu sie w głowie poprzewracało, mam zabrać dziecko i sie wyprowadzić ( na szczęście mam gdzie). Myślałam, że mu przejdzie, byliśmy raczej udanym małżeństwem. Od sierpnia ubiegłego roku mieszkamy z teściami i może teściowa zaczyna go buntować. Próbowałam walczyć, ale sie nie da. I teraz mam problem - wyprowadzę się, a on potem napisze pozew o rozwód, że to z mojej winy, bo ja go zostawiłam i zabrałam mu dziecko itp., teraz mówi, że bedzie dawał pieniądze, ale jak takiemu facetowi można wierzyć??? Myślałam, żeby dał mi wszystko na piśmie, ale boję się, że się nie zgodzi. Mamy 2 letnia córeczkę, muszę się jakoś zabezpieczyć! Co robić???
Odpowiedzi w temacie: co zrobić jak mąż poprosił mnie, żebym się wyprowadziła??? (7)
Wnieś sprawę o rozwód z orzeczeniem o winie. Naprawdę nic nie wskazuje o tym by miał kogoś "na boku" ? Nie zauważyłaś oziębłości w waszych stosunkach ? Na świadectwo teściów też nie możesz liczyć, bo jako bliscy mogą odmówić zeznań. Na rozprawie pojednawczej musicie jasno się okreslić, czy chcecie być ze sobą, czy nie. Jeżeli rozwód jest dla Ciebie zbyt drastyczny, to wystąp o SEPARACJĘ (ale także z orzeczeniem o winie). Sąd określi także wysokość alimentów dla dziecka. Pamiętaj, że w przypadku orzeczenia sądu, że to współmałżonek jest winny rozpadu małżeństwa, to TY TAKŻE MASZ PRAWO DO ALIMENTÓW ! I nie musisz dowodzić, że nie masz z czego żyć. Starczy, że Twoja sytuacja po rozdzieleniu finansowym ulegnie pogorszeniu. A rzadko kiedy bywa inaczej. No i koszty sprawy rozwodowej ponosi strona winna rozkładu związku.
Dziecko- odejdź od komputera i przeproś rodziców, że korzystałaś z tego sprzętu pod ich nieobecność. Potem kleik, dobranocka i spać. Z rączkami na kołderce.
Witaj Zapewne niczego od meza na pismie nie uzyskacz. Zgadzam sie z 1 odpowiedzia , wniesienie o separacje lub rozwod z orzekaniem o winie meza bedzie najlepszym rozwiazaniem. bedziesz maial zabezpieczona przyszlosc swoja i dziecka. Zacznij zbierac dowody na to ze on jest winny rozpadu malzenstwa, moze uda ci sie nagarac na dyktafon rozmowe z nim w ktorej naklania cie do wyprowadzki z dzickiem. Albo powiedz ze nie wyprowadzisz sie dopoki ci na pismie nie zobowiaze sie do placenia na dziecko miesiecznie odpowiedniej kwoty. Znajdzi swidkow swojej wyprowadzki, najlepiej osoby trzecie. Moze znajdziesz dowody na to ze maz ma kogos na boku - jesli ma.Ale na to wyglada. Musi byc to dla ciebie strasznie ciezkie przezycie, ale musisz walczyc o swoje dla dobra dziecka i siebie samej. W razie pytan kajka10@wp.pl Pozdrawiam Kaja
się wyprowadzić.Gdy powiedziałam ,że też mam prawo do tego mieszkania nagle okazało sie że w czasie trwania małżeństwa jego mamunia zapisała tylko jemu to mieszkanie.Doprowadził minie do takiego stanu że zabrałam dziecko i zrobiłam tak jak chcaił.I to chyba był mój błąd bo oczywiście na sprawie rozwodowej wszystko zwalił na mnie,że sama odeszłam.Lecz sprawa jest jeszcze w sądzie .
Nie przejmuj się durnowatą odpowiedzią Adasia ! Każda decyzja o rozstaniu jest decyzją przemyślaną i nie uda Ci się nakłonić męża aby zmienił zdanie.Albo zrobi to ale na krótko.Nie wylewaj przed nim łez,to żałosny widok.Chce żebyś się wyprowadziła ? A czemu nie on ? Zadaj mu to pytanie,a potem to niech on złoży pozew o rozwód jak mu żle z Tobą.Zobowiązania na piśmie,że będzie płacił na dziecko wiesz gdzie możesz sobie wsadzić ? Wiele z nas ma je z pieczątką sądową i guzik z tego.Jeśli facet jest odpowiedzialny,to płacić będzie,jeśli nie,to szkoda Twojej każdej godziny z nim,bo i tak będzie co raz gorzej.Zastanawiam się co mną kierowało chcąc ratować moje małżeństo ? Zmarnowałam sobie tylko życie i zdrowie,a dzisiaj i tak jestem sama tyle,że z bruzdami na twarzy
Mineło trochę czasu, może autorka wątku zajrzy tu i napisze jak potoczyły sie sprawy? Ale w tym wypadku wyprowadzeniu mogło zapobiec zameldowanie. O ile była tam zameldowana. Jeżeli nie była, właściciel mieszkania mógł ja usunąć z niego....nie ma obowiązku teraz meldowania współmałżonka u siebie (skoro teściowa przepisała lokum, mąż jako właściciel mógł ją z lokalu usunąć-dawniej był taki obowiążek i ja musiałam zameldowac u siebie męża-a teraz dopóki nie udowodnię mu uciążliwości nie pozbędę sie go:( Jeżeli jest tam nadal zameldowana, może nawet po wyprowadzeniu wrócić. Po pół roku niebywania w miejscu zameldowania właściciel może starać się o wymeldowanie administracyjne.
A co ja mam zrobic. Jestem po rozwodzie bez orzekania o winie.Sąd w ramach podziału majątku przyznał mi wyłączne prawo do zjmowanego przez nas mieszkania spółdzielczego, ja wykupilam to mieszkanie a mąż nie chce się z niego wyprowadzic. Ponad to jak ustalic mam oplaty jakie on powinien ponosic za mieszkanie w mojej własności.
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?