Czy ta sprawa jest do wygrania?!!!! - forum prawne
Prosze powiedzdcie czy mam szansę wygrac tą sprawę? W maju 2003 roku kupiłem samochód , niestety nie mogłem go przerejestrować z uwagi na to że był kupiony na kredy i do czasu przesłania prawomocnego wyroku o zdjęciu zastawu sądowego nie mogłem nic zrobić. Nie mam do tego pretensji bo w umowie było to zasnaczone i o tym wiedziałem byłem tez w banku i powiedziano mi że poprzedni własciciel ma prawo sprzedac ten samochód nawet bez tego potwierdzenia z sądu. W miedzyczasie wyjechałem za granicę i po powrocie dowiedziałem sie , że komornik zajął to auto na poczet długo poprzedniego właściciela pomimo tego, że został powiadominy o jego sprzedazy. Samochód stał na parkingu przed domem dłużnika notabene w tym samym busynku mieszka moja babcia u której czasowo przed wyjazdem przebywałem. Wyznaczona była juz data licytacji wniosłem skargę na czynności komornika bo miał obowiżaek poinformowac mnie o tym fakcie jako nowego własciciela. Nie zrobił tego. Sąd przychylił sie do wniosku o wstrzymanie licytacji i nakazła komornikowi postapic zgodnie z procedura i powiadomic mnie o tym. Uznal jednak fakt ze samochód stał pod domem dłuznika i komornik miał prawo sądzić ze jest dalej jego własnością co jest dla mnie bzdura bo to nie jest domek jednorodzinny z ogrodzonym parkingiem. Po trzech miesiącach dostałem pismo od komornika że w tym i w tym dniu zajął samochód na poczet długu poprzedniego właściciela i że poucza mnie że moge składać wniosek na wstrzymanie postępowania egzekucyjnego co tez zrobiłem. Czy mam szanę na wygranie tej sprawy?
(Matej)
Odpowiedzi w temacie: Czy ta sprawa jest do wygrania?!!!! (3)
Nie chce Cię wprowadzać w błąd. Lecz moim zdaniem masz szansę. Mam nadzieje, że Umowa kupna sprzedaży była zredagowana poprawnie i dokonane zostały wszystkie wstępne czynności możliwe do załatwienia w tamtym czasie. W przeciwnym razie będziesz musiał wystąpić o zwrot poniesionych kosztów wraz z odsetkami od właściciela. A jak zaniżyłeś
Cenę ze względu na podatek (chociaż i tak biorą z tabeli) to możesz się pożegnać z różnicą. Powodzenia
Oczywiście sprawa jest do wygrania, jednakże jaki będzie wyrok??? Tego nie wie nik...Jak mówią: "Niezbadane są wyroki boskie i sądu powszechnego".
Życzę powodzenia.
teoretycznie powinieneś wygrać, ale moja sąsiadka jest w podobnej sytuacji, tylko że u niej chodzi o mieszkanie. Niestety ona sprawę przegrała. Przepisy są tak zawiłe, iż radzę ci bez adwokata i to DOBREGO nic nie robić.
Mam jednak nadzieję że sąd wyda werdyk po twojej myśli.
Z poważaniem
Sylwia
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?