Forum prawne

Do Kuratorów zawodowych - forum prawne (strona 2)

Wypowiedzi na temat kuratorów społecznych aplikacji i kurateli penitencjarnej były dość ciekawe. Proponuje jednak stworzyć nową grupę dyskusyjną dotyczącą naszej pracy. Można by dokonywać wymiany doświadczeń i rozwiązywać (w pewnym stopniu) nurtujące naszą grupę zawodową problemy. Może to być całkiem dobre miejsce. Co wy na to!!!!!! Jestem ciekaw ilu zgłosi się chętnych.

(Kurator P)

Odpowiedzi w temacie: Do Kuratorów zawodowych (strona 2) (91)

Olu - nie panikuj.Piszesz,że jesteś przed szkoleniem a zatem masz prawo czuć się zagubiona.
Pytasz o diagnozę.....prawdopodobnie chodzi Ci o sprawozdanie wstępne z objęcia dozoru.Faktycznie jest ono bardzo istotne.
Nie ma żadnych szablonów /przynajmniej u m,nie takie nie funkcjonują i mam nadzieję,że nie będą/.
Sadże ,że wymagania kuratorów w różnych okręgach mogą się nieznacznie różnić,wszystkie jednak bazują na rozporządzeniu w sprawie szczegółowego sposobu wykonywania obowiązków kuratora.Tam masz główne punkty zaczepienia.
Jeżeli jesteś wnikliwym kuratorem - nie będziesz miała problemów.Najprostszym jednak sposobem jest rozmowa z kuratorem zawodowym,zlecającym Ci dozory.
Takie jest moje zdanie,możliwe,że koledzy / którzy nota bene zamilkli / dorzucą swoje 5 groszy.Pozdrawiam

Wiele razy juz to na forum pisalem, wiec napiszę raz jeszcze. Jezeli masz Ola problemy z pisaniem diagnozy poszukaj i poczytaj książke Andrzeja Bałandynowicza Probacja Wychowanie do wolnosci" tam wiele jest na temat diagnozy a także sposobów postępowania wobec skazanych w warunkach kurateli. Dla mnie stawianie diagnozy to poszukiwnaie zwiazków przyczynowych miedzy losami zyciowymi a przestępstwami. Analiza przestepstw, akt sprawy karnej, całego zycia skazanego powoduje ze taka diagnoza w Twojej głowie powstaje sama. Myśl, myśl, myśl to podstawa, ja tak to widzę, u mnie się to sprawdza.
A kuratorzy zawodowi niech powiedzą mi coś o planach wolnościowych układanych ze skazanymi w zwiazku z art. 164 kkw. Jak to u was wyglada. Zakład karny nas zasypuje, ja przecieram szlaki i zupełenie nie wiem jak to robic. Wcześniej nikt w to sie u nas nie bawił, ale nacisko pani Dybalskiej z CZSW powoduja ze penitencjarny dział zk oszalal. Pozdrawiam po dlugiej nieobecności

O szablonach.
Zrobilem niedawno taka sciąge dot, zamierzen readaptacyjnych. U nas pisze się plany resocjalizacji w punktach, napisalem więc na dwoch stronach to o czym kuratorzy mysla a czego nie potrafia nazwac.
Nie wiem czy to było dobre wyjscie? Mysle ze nie i troche tego teraz załuje, do wszytkiego chyba warto dochodzić samemu a skróty w tej pracy to pomyłka. Kurator sam musi wypracować i obmyslec wszystko co dot. przypadku w koncu on jedyny człowieka zna najlepiej. To tak ku refleksji o szablonach. Pozdrawiam

Podzielam Twoje zdanie Michale co do szablonów.Mam podobne doświadczenia.Tez zrobilismy cos na wzór ściągawki jeżeli chodzi o plany readaptacyjne.Skutek był taki,że nawet najlepsi kuratorzy przestali mysleć.A plany były częśćiowo powielane.Dlatego jestem przeciwniczką jakochkolwiek ściągawek.Kazdy przypadek jest inny i musi być indywidualnie analizowany.
Jeżeli chodzi o Twoj poprzedni post,to niewiele mam do powiedzenia,ponieważ u mnie nie pisze się programów wolnościowych.Nie ma takiej potrzeby,nie utrzymujemy / póki możemy/ bliższych kontaktów z ZK,poza towarzyskimi. Na razie nie ma podstaw prawnych do tworzenia st.kuratora penitencjarnego. Zdaję sobie sprawę,że ta sielankqa może się kiedyś skończyć,myślę o tym z przerażeniem.Tez nie wiedziałabym jak się do tego zabrać?Ale jestem ciekawa Twoich doświadczeń.Pozdrawiam

....kto mi odpowie na poprzedni post...?...:)

zastanwiam się czy pisac to dzisiaj czy moze jutro, bo jesli chodzi Ci o posta dot. zk to napisze tyle ze jutro bede szedl do zk bo znowu mam 4 kolesi ktorym komisja penitencjarna wyznaczyla okres z art. 164 kkw, wiec pewnie na fali emocji napisalbym wiecej. Sprobuje jednak dzisiaj. Robię to w ten sposób:ide do skazanego do zk, rozmawiam z nim na temat jego oczekiwan i sytuacji w jakiej sie znajduje, wszystko oczywiscie pod katem zycia po zwolnieniu, nastepnie w drodze wywiadu srodowiskowego ustalam jak jest w jego miejscu zamieszkania i czego mu bedzie potrzeba jak wyjdzie. Teraz powinienem napisac program wolnoscowy, i tu zaczyna sie problem. Po pierwsze wyznaczmy kuratora zawodowego z ktorm skazany bedzie w kontakcie i do ktorego moze sie zwrocic. Po drugie wyznaczam mu zadania jakie ma do zrealizowania podczas przepustki jaka moze otrzymac(do 2 tygodni), w programie powinienem tez okreslic zakres pomocy postpenitencjarnej ale z braku kasy jest to fikcją. Tak mniej wiecej ja to widze, bez wnikania w szczegoly. Taki program wolnosciowy skazanemu przygotowalem chciaz wiem ze jest on chybiony. Nie powienienm takim programem wchodzic w kompetencje dzialowi penitencjarnemu zk, a to robie. Po tej robocie jaka zrobilem dotychczas, mysle ze program wolnosciowy to przede wszystkim dzialania kuratora zwiazane z ustaleniem rzeczy podstawowych (mieszkanie, praca, nauka, leczenie, rodzina i pomoc finansowa celowa) i realizowanie takiego programu po opuszczeniu przez skazanego wiezienia. Ja nie moge mowic skazanemu co ma robic kiedy odbywa karę, bo to sa kompetencje dzialu penitencjarnego.
I na koniec rzecz najważniejsza:regulamin wykonywania kary pozbawienia wolnosci mowi jasno o tym ze przygotowaniem do wolnosci zajmuje sie admnistracja zk a nie kurator, kurator wchodzi do gry na wolnosci potrzebna jest jego pomoc.Poczytaj regulamin tam wszystko jes ladnie napisane i na tym zamierzam oprzeć swoja dyskusje z zk, jesli ode mnie oczekuja dzialania to tylko wtedy jesli oni zrobią wszytko co jest w zakresie ich obowiązkow.
Pewnie nie wiele z tego rozumiesz anka, wiec pytaj to bede wyjasnial, temat jest tak mialki i nieznany dla mnie ze inaczej nie moge, w koncu nie znam Twoich wyobrażen na temat współpracy z zk.Pozdrawiam i pisz o swoich refleksjach w sprawie, moze rozjasnimy wspolnie temat.

dziękuję, na Bałandynowicza poluję - nie tak łatwo go dostać nawet w wojewódzkich bibliotekach. A co do szablonów to może i jest w tym sporo racji, niestety. Brak mi słownictwa, takiego fachowego i stąd szukanie ściąg. Ale jak już siadłam i (myślałam, myślałam, myślałam) spróbowałam napisać to, mam nadzieję, nieźle wyszło jak na początek.

Tak jak Ci pisałam nie piszemy jeszcze programów wolnościowych,oby jak najdłużej.Niewykluczone,że należymy do tych nielicznych okręgów.Dla mnie ,przy tych mozliwościach jakie ma kurator - jest to sztuka dla sztuki i tworzenie fikcji.Pomijając,że wyręczanie w wielu punktach wychowawców ZK.
Zastanawiam sie czy u Ciebie każdy kuratoir biega do ZK czy tez Ty jestes tym "szczęśliwcem " -"kuratorem penitencjarnym"?
Zastanawiam się też w oparciu o jakie przepisy działasz? Taka "wolna amerykanka"?Pozdrawiam
.....Hej,hej wszyscy "podgladacze forumowi" !!Wy też się odzywajcie:))))))

Witam Witam przepraszam ze nie odzywałem się tak długo, ale niestety nie mogłem. Obiecuje ze teraz się poprawię. Trochę się rozpisaliście i chwała za to. Jeśli chodzi o plan pracy ze skazanym popieram Was z całą stanowczością, że powinno się go układać indywidualnie dla każdego skazanego i myślę że niema się co tu dużo rozwodzić nad tym tematem oprócz oczywiście narzędzi które powinniśmy mieć a których oczywiście nie mamy np. mieszkania czy kasę itp. Temat art 164 to temat w którego w obecnym stanie rzeczy nie powinniśmy dotykać ze względu na brak podstaw do utworzenia stanowiska kuratora penitencjarnego, jak dobrze wiem nawet przedstawiciel ministerstwa Pani Wieczorek na niedawnym szkoleniu które to szkolenie odbyło się na ten temat, wyraziła krytyczny stosunek do tego tematu wręcz zabroniła podejmowania go przez kuratorów. Nie wiem jak to było faktycznie może Ty Michale byłeś i coś wiesz na ten temat? Z prawnego punktu widzenia to macie rację, że przepisów nie ma wiec nie powinniśmy się tym zajmować. Można tylko współczuć Michałowi ze wrzucili go na ten ocean, ale myślę, że dasz sobie radę. Moim zdaniem to powinieneś iść dalej swoim tokiem myślenia, czyli nie robić więcej niż możesz, pozostawiając zadania które przypisane są dla pracowników ZK dla nich i nie wyręczać ich w tej kwestii w przeciwnym razie możesz ukręcić bicz dla siebie. W naszym okręgu tego tematu nie podejmujemy dlatego bliżej nie interesowałem się nim. POZDRAWIAM

No własnie Jurku..oj nieładnie ,nieładnie..zapominać o forum,które sam zainicjowałeś...:)
Kilka akapitów wyżej zadałam pytanie o WU z dozorem kuratora,.czy u Was stosuje sie art.348 regulaminu wewn . urz.....?
Czy ktoś mi na nie odpowie? Pytanie wraca jak bumerang..:)
I jeszcze jedna kwestia...jak często organizujecie szkolenia kuratorów społecznych?Jesteśmy własnie tuż przed...A ciekawa jestem Waszych doświadczeń..
Pa pa...szkoda,że dalej nas tak mało...

wróce jeszcze do art. 164 kkw. Nie robie tego sam bo po prostu nie wyrabiam. Jesli przed weekendem rozmawialismy z 4 osadzonymi w zwiazku ze 164 kkw to na poniedzialek bylo przygotowanych juz 10, nie sposob zeby robic to samemu. Poszlismy na ten uklad tylko dlatego, ze w wiezieniu szykuje sie wizytacja z czsw i kolegom trzeba pomoc. Mamy nadzieje wtedy pogadac na ten temat z czlowiekiem ktory w kwestii art. 164 kkw naciska na wiezienie. Temat jest juz rozgryziony i zanalizowany z wszechstron wiec tylko kwestia czasu jak dyskusja sie zacznie. I na moje po obecnych doswiadczeniach kurator penitencjarny to nonsens, dyzury kuratora w zk nonsens, przygotowanie do wolnosci w rozumieniu penitencjarnych kierownikow zk równiez nonsens. Problem jest tylko taki ze jak ktos z tzw. góry cos sobie wymysli i sztywno tkwi przy swoich pomyslach ciezko wtedy o konstruktywna dyskusje. Ale... na palcem robionych nie trafili ;-), zobaczymy jak bedzie a ja na bieżaco bede Was informował. Juz niedlugo bedziemy oczekiwac od administracji zk, okreslenia zakresu czynnosci czy problemow skazanego w jakich moze pomoc kurator przy przygotowaniu do wolnosci i dlaczego nie może zrobic tego dział penitencjarny zk.
A co do wu i wymienionym w tego kontekscie art 348 przyznam sie ze nie kojarze, sprawdze temat i sie odezwe, albo poczytam Was i sie dołacze. Pozdrawiam

Ciekawa jestem czy dotarły do Was jakieś konkretne informacje od kuratorów okręgowych w związku z ich konferencją w Jastrzębiej Górze??Z inf.posiadanych przeze mnbie była to kolejna nic nie wnosząca nasiadówa.Mam nadzieję,że jedank cos się tam działo

..."drzewa umieraja stojąc..."...a forum?

Art, 348 regulaminu nie stosujemy – dlaczego powiem szczerze nie wiem. Nie naciskam jednak na jego stosowanie ponieważ sędziowie co by tu nie mówić i tak mają sporo do roboty wcięć po co obciążać ich jeszcze tym. Jeżeli chodzi o szkolenia kuratorów to organizujemy je średnio dwa razy do roku starając się oczywiście nie powtarzać tematu. W najbliższym czasie postaram się udzielić wam odpowiedzi na temat szkolenia dla Kura. Okr. w Jastrzębiej Górze.

Czy w Waszych okręgach kuratorzy spol.maja obowiazek poddania się badaniom psychologicznym?.
Jeżeli tak to jaka podstawę im podaje3cie?
Bardzo zalezy mi na szybkiej odpowiedzi...z góry dziękuję

witaj anka serdecznie. Pewnie to nie jest szybka odpowiedz na jakiej Ci zależało, ale u mnie nie poddaje sie badaniom psychologicznym kandydatow na kuratorów społecznych. Porzestajemy jedynie na zaświadczeniu lekarza od medycycny pracy stwierdzającym brak przeciwwskazan do pelnienia funkcji kur. spol. Pozdrawiam serdecznie

Witam Was serdecznie miałem odpowiedzieć wcześniej na pytanie Anki, ale dopiero dzisiaj jestem w stanie usiąść przy komp. tak mnie połamało, że szkoda nawet mówić już dawno nie byłem tak obolały przeziębieniem, no cóż starość nie radość. Jeśli chodzi o badania kuratorów społecznych to u nas pewnie tak jak i u Ciebie (Anka) muszą oni mieć badania psychologiczne. Wynika to z ustawy o kuratorach art. 84 „Do pełnienia funkcji kuratora społecznego może być powołany ten, kto:
1 odpowiada warunkom określonym w art 5 pkt 1-3”
A punkt 3 tego art. mówi właśnie o badaniach lekarskich no może nie mówi dosłownie tylko odsyła dalej, ale to jest podstawa do przeprowadzania tych badań przez kuratorów społecznych, jeśli się mylę proszę o sprostowanie. PA PA

No właśnie....U mnie nie stawiamy kuratorom społ.takiego obowiazku.Nie wiem czy to dobrze czy żle.Słyszałam,że w tym względzie w różnych okręgach/a nawet w obrębie okręgu/ jest różna praktyka.Ostatnio zastanawialiśmy się nad wprowadzeniem takiego wymogu,ale...żaden przepis ze znanych mi nie mówi o badaniach psychologicznych.Nawet w komentarzu p.Gromek mówi wprost,że nie ma konkretnych testów dopasownych do badania kuratoira spol.Z tegoż komentarza wynika jasno,że nie chodzi o badania psychologiczne.
My wymagamy zaświadczenia o og,stanie zdrowia od lekarza p[erwszego kontaktu.
A zatem skąd się wziął ten wymóg????
Zdrówka życzę..a tak na pocieszenie...też jestem mocno obolała,ale mnie połamała nie grypa a góry.
Pozdrawiam i ....liczę na to,że będziecie bardziej rozmowni...:)

Góry??? Już Ci zazdroszczę. Kocham góry moim marzeniem jest zamieszkać tam gdzie teren jest pofałdowany. Napisz gdzie byłaś może poczuję się lepiej.

Niestety byłam w górach tylko cztery dni..a szkoda,bo tereny urokliwe.
Powędrowałam sobie po Beskidzie Niskim - okolice Folusza,Biecza...
Ciekawy,bardzo dziki teren ,pejzaż urozmaicony wieżyczkami cerkiewek.Dodatkową atrakcja były typowe łemkowskie osady jak np.Bartne.Mieszkańcy tworzą tam pewnego rodzaju enklawy,hermetycznie zamknięte,są bardzo specyficzni w kontakcie.
Łażąc po niekończących się szlakach,zastanawiałam się jak w takich okolicach pracujue kurator...zupełnie sobie tego nie wyobrażam....
W górach widać już przebłyski jesieni,trafiłam na wspaniałą pogodę...może jeszcze uda się taką wyprawę powtrórzyć......
Pozdrawiam

Czy kuratorzy rodzinni też tu zaglądają?? Chetnie wymieniłabym spostrzezenia z mojej pracy z innymi ale jak na razie widzę tu samych od "dorosłych". Pozdrawiam

Witaj w "klubie" :))Jesteś pierwsza" nieletnią"...i...bardzo dobrze.Ktoś musi być pierwszy.Jak dotad nikt z kuratorów rodzinnych sie nie ujawnił,ale....może nas podglada i potrzebuje zachety.Zapraszamy,myslę,że wspólne tematy tez się znajda.
Pozdrawiam

Trochę niefortunnie nasze forum umieszczono...ale cóż...:(

A może sprawdzimy listę obecności??Czy ktoś tu trafił po zmianie serwisu???:))

Witajcie! Ja z ciekawosci chcialam sie zapytac, bo chce zmusic ojca naszych dzieci (a mamy troje) do pomocy w wychowywaniu. Jestesmy juz ponad trzy lata po rozwodzie.Chce zalozyc sprawe o odebranie praw rodzicielskich, a przy okazji sprobowac zmusic go do odpowiedzialnisci za dzieci! Chce zobaczyc czy bedzie walczyl o prawa rodzicielskie:) Ojciec dzieci interesowal sie malowiele przez rok od rozwodu, a pozniej coraz rzadziej. Obecnie tj. w ubieglym roku widzial dzieci raz i w obecnym rowniez raz. a sam zdeklarowal przy sprawie rozwodowej , ze bedzie dzieci zabieral co drugi weekend! Nie placi na dzieci, dostaje zasilek z gminy obecnie. Prawdopodobnie cos wplaca komornikowi, na odczepnego:( Przykre to, ze facet nie ma uczuc ojcowskich i ze nie interesuja go wlasne dzieci:( I mieszka w jednym miescie:(((Ale coz musze sie z tym pogodzic wreszcie , bo sie zadreczam niepotrzebnie. Wroce do sedna sprawy tzn. czy moge zadac na sprawie o kuratora dla ojca dzieci? W przypadku, gdy on bedzie chcial miec prawa rodzicielskie. Aby kurator kontrolowal , czy zabiera i sie interesuje dziecmi? Czy jest taka mozliwosc i co trzeba zrobic , aby ojciec dzieci mial kuratora? I czy wogole jest taka mozliwosc? Pozdrawiam i zycze wszystkiego dobrego wszystkim Kuratorom. Prosze o rzeczowa odpowiedz. Kasia40

Uff znalazłem !!!!!! Myślałem że to forum już całkiem wcieło jeśli ktoś tu zagląda proszę o odzew Witam :)))) Anke całuski

Witaj zbłąkana owieczko :) Coś nam się stadko rozpierzchło... Ale nic to...kuratorzy nawykli przecież do radzenia sobie z róznymi przeciwnościami losu....i nie damy się złym mocom. Trzeba jeszcze odnależć Michała,miejmy nadzieję ,że nie padł ofiarą wirtualnych zawirowań i odnajdzie droge do...forum. A może przy okazji ktoś jeszcze tu zbłądzi przypadkiem. Pozdrawiam serdecznie,cieszę się Jurku ,że się odnalazłeś.:)))

Ello!! a czy aplikant kuratorski również moze dodawać nowe posty ?? Pozdrawiam sedecznie.rizzzp

Witam witam pewno że sobie radzimy. Powiedz co tam u Ciebie słychać??? gdzie ostatnio byłaś i co słychać w pracy ??? U mnie po staremu. No może jednak nie bo mamy mieć nagrody ino nie wiadomo jeszcze ile to będzie tej mamony, jednak dobrze że coś będzie :))) Pozdrawiam. A Michała odnajdziemy. Może ukrył się w jakim klasztorze tak jak ten co po stepach ganiał za tatarami.

Pytasz co słychać?? Oj dużo by opowiadać...:))) Niestety nigdzie ostatnio nie byłam,ale...przymusowy urlop przede mna więc kto wie...gdzie jeszcze bedę. A w kurateli...też pojawił się temat nagród,na razie tylko wirtualne,ale może...??? Słyszałam,że w niektórych sądach nagrody były juz w lipcu.My ciągle czekamy.Gdyby nie zabiegi apelacji i pomniejszenie naszego budzetu ,prawdopodobnie nagrody byłyby duzo wyższe. No cóż...wymagający nie jestesmy:)) a do oddawania" biedniejszym" juz sie przyzwyczailiśmy:)) A z ciekawostek ogólnych słyszałam,że KRK przystapiła do programu "Parasol" Program pilotowany przez CZZK.Niestety jeszcze nie znam szczegółów ale...az się ich boję. A naszego rycerza -Michała ciągle nie ma :)) Jedynie spotkanie Hajduczka go może usprawiedliwić..:))) Pozdrawiam serdecznie A jakie nowinki u Ciebie słychac???

czy wszystkim kuratorom odcięli intenet???

Witam wszystkich. Jestem studentem IV roku iresocjalizacji i mam pytanie. Czy ktoś z Was kuratoro sądowych miałby ochotę mi pomóc i odopwiedzieć na kilka pytan dotyczących waszej pracy, powodów jej podjęcia, tego co można by zmienić itd. Muszę oddać taki wywiad do połowy stycznia na zal. Metodyki pracy kuratora a u mnie w miasteczku jakoś o to cięzko:((. Z góry dziękuje za pomoc i proszę chetnych o kontakt na k.milek@wp.pl PS. Muszę to oddac w połowie stycznia

Hej,hej kuratorzy...może reaktywujemy to forum...??? Jak wyglada u Was,po zmianie rozporzadzenia o pomocy postp., przyznawanie tejże?? A wiecie ,że szykuje sie juz nowelizacja??

Witam wszystkich kuratorów sądowych. Na pytanie o "odcieciu internetu" odpowiem w ten sposób - nigdy nie mieliśmy do niego, przynajmniej w moim sądzie.. Po raz pierwszy dotarłem do forum. Cieszy mnie ta inicjatywa. Kuratorem zaw.jestem od ponad 30 lat - tak,tak... sporo lat bardzo trudnej pracy. Jestem zawodowym kuratorem dla dorosłych. mam pewne doświadczenie. Na początek wywołuję pierwszy problem, związany ściśle z naszą pracą. Jak rozwiązaliście (rozwiązujecie) u siebie problem kontroli wykonywanych przez skazanych obowiazków probacyjnych (art.72&2 kk) i środków karnych (np. art. 46 kk). Czy dostrzegacie różnice pomiędzy tymi zobowiiązaniami. Jeśli mogę o cokolwiek prosić to podzielcie się ze mną swoimi uwagami w tej kwestii. Problem rozporządzenia MS dot. pomocy pp ma charakter, raczej epizodyczny. Jest to prawo ustanowione, lecz jest ono zupełnie do kitu. Wszelkie obowiązki związane z udzielaniem naszym podop. pomocy z tego funduszu przejęli prezesi sądów rejon. Tak jest w moim sądzie. Jeśli gdziekolwiek jest inaczej, to jest źle (jest to mój tok rozumowania-zgodny z obowiązującem stanem prawnym). Jest już zapewnienie pani naczelnik wydziału kurateli i pomocy postpenitencjarne, że w najbliższym czasie to rozporządzenie wykonawcze Ministra Sprawiedliwości będzie zastąpione innym - czy właściwym ...??? Z wykonywaną przez nas pracą związanych jest wiele, bardzo wiele problemów. Cieszę się, żę na tym forum będziemy mogli się nimi dzielić i wzajemnie podtrzymywać siebie nawzajem na duchu. Szczycę się tym, że doczekałem się właściwego statusu swojego zawodu. Niestety bardzo niepokoją informacje o podejmowanych próbach znowelizowania naszej ustawy. Zapewne niektóre przepisy ustawy wymagają zmian kosmetycznych. Niewątpliwie zmiana niektórych przepisów, bądź wprowadzenie takowych do przepisów obowiązujących jest konieczna. Na litość, jeśli ustawa funkcjonuje tak krótko, to nie należy w niej "grzebać". Podj ęta próba ograniczenie uprawnień kuratorów okręgowych i kierowników zespołów i przeekazanie ich prezesom sądów rejonowych (w szczególności), bo takie zmiany są proponowane, to powolny upadek rangi naszego zawodu. Tym razem tyle. Proszę o opinię na temat moich spostrzeżeń.

Powątpiewam w rację Was obojgu. Otóż rzecz pierwsza, która mi się akurat nasuwa. W moim zespole kuratorzy otrzymują akta wykonawcze"Wo" i wzywają skazanych na k.o.w. z obowiązkiem nieodpł. kontrol. pracy (pracy społecznie uzytecznej) na rozmowę związaną z organizacją kary. Rozmowy mają na celu: zapoznanie skazanego z jego uprawnieniami i obowiązkami w trakcie wykonywania pracy wskazanej przez sąd, poinformowanie go z konsekwencjami jakie mogą go dotknąć w przypadku uchylania się od wykonania pracy, bądź też niewłaściewego zachowania się w trakcie jej wykonywania. Otrzymują oni przygotowane w naszym zespole pisemne pouczenie (bardzo interesujące). Dość czesto zdarzają się przypadki, w których skazany posiadaja orzeczenie o niepełnosprawności - bywały przypadki osób skazanych z I-szą grupą inwalidztwa. Mamy szansę ujawnienia tych przypadków i skierowanie tych spraw do postępowania incydentalnego. Na podstawie rozmowy ze skazanym uzyskujemy wiele informacji, często bardzo przydatnych do dalszego postępowania w sprawie wykonywania kary. Staramy sie też dopierać odpowiednie miejsce, w którym sk-ny mógłby wykonać pracę j.w. Sami staramy się pozyskiwać zakłady pracy, w których wykonywana jest kara (vide: rozp. MS z czerwca 2003r. określające szczegółowy zakres obowiązków kuratorów sądowych). Wykorzystujemy też władzę prezesa sądu, który w ramach swoich uprawnień corocznie zwraca się do samorządów terytorialnych o wyznaczenie kolejnych zakładów. Słuchajcie moi drodzy, samo wykonanie pracy wskazanej przez sąd, w przypadku gdy na skazanego nałożone są obowiązki związane z uiszczeniem świadczenia pieniężnego nie może decydować o zakończeniu kary ograniczenia wolności. Sąd Najwyższy w swoim orzeczeniu, które przywołam innym razem - jest bowiem późna pora - i zrobię to na pewno. określa jasno swoje stanowisko. Sąd ten stwierdza bowiem, że w przypadku wykonania pracy w całości a nie wykonaniu obowiązku np. naprawienia szkody, powoduje, iż należy zarządzić w podobnej sprawie wykonanie kary zastępczej. Pozdrawiam i zachęcam do dyskusji na łamach forum.

Nowa strona dot.kurateli.Forum tez tam jest,zapraszamy do dyskusji http://kurator.webd.pl/phpBB2/index.php

Nowej strony Krajowego Stowarzyszenia kurateli już nie można otworzyć!!! Luka

Spokojnie...to tylko awaria...:)

Jestem kuratorem społecznym od pół roku. Miesiąc temu odbywało się szkolenie dla kuratorów społecznych z całgo powiatu, ale w godzinach mojej pracy ( pracuję w szkole). Mogłam w nim uczestniczyć biorąc urlop bezpłatny w szkole. Nadmieniam, że koleżanki kuratorki, również pracownice szkoły, nie miały tego problemu, były oddelegowane na szkolenie przez swoich dyrektorów. Czy jest jakaś podstawa prawna, która umożliwia uczestnictwo w szkoleniu bez konieczności korzystania z urlopu bezpłatnego? Proszę uprzejmie o wyjaśnienie tej sytuacji.

Bardzo PROSZE, jeśli ktoś posiada, to proszę o przesłanie na mój email pytań z testu pisemnego na aplikacje kuratorską
pozdrawiam siersciak@poczta.onet.pl

Witam poprzebuje pilnie osobe do wypełnienia kwestionariusza wywiadu do pracy magisterskiej. A dokładniej kuratora zawodowego, lub społecznego pracujacego z dziećmi i młodzieżą.Pomocy.Prosze o kontakt monika006@wp.pl

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika