Forum prawne

Jak wygląda sprawa rozwodowa??? Help!!! - forum prawne (strona 3)

Wkrótce mam rozprawę rozwodową. Ja i mój mąż mamy adwokatów i pewnie damy sobie nieźle "czadu". Mąż wniósł o rozwód mimo że mamy maleńkie dziecko - 8 miesięcy. Możecie pomóc? jak to wygląda? O co pyta Sędzia? Jak to wygląda "od kuchni"? Jestem przerażona, boję się że strach mnie sparaliżuje... Wiem że mężuś będzie kłamał - nie ma żadnych argumentów... Wszystkim którzy odpiszą bardzo dziękuję!!

2008.4.7 9:51:27

Odpowiedzi w temacie: Jak wygląda sprawa rozwodowa??? Help!!! (strona 3) (113)

tez czekam na sprawe rozwodową,z tym że to ja złożyłam wniosek z winy męża i również chciałabym sie dowiedziec jakei mam szanse by wygrac,powinnam gdyz maz wpadł w zle towarzystwo,nawyki ,przestal interesowac sie dzieckiem,jak również nie łoży na dzieko,do tej pory dosyłam ciągle papiery do sądu,lecz wszystko stoi w miejscu,sąd nie spieszy sie nawet z przyznaniem alimentów,nie ma sprawiedliwości w Polsce,teraz mam okazje przekonac sie o tym na własnej skórze.Myślę ze ktos wkoncu powinien to zmienic,

2009.5.14 22:33:27

no właśnie,i tego też sie obawiam,mimo tego ze moj maz rowniez ma kogos a małżeństwo rospadło sie przez hazard boje sie ze sad uzna iż nie mam dowodów lub mam ich za mało,to okropne,minęły już 4 miesiące i ciągle czekam na sprawe jak na wyrok,jestem juz tym zmęczona,a co bedzie gdy sprawy sie zaczna,mimo tego nie żałuje że sie rozstałam z mężem,wolę zyc nawet bez rozwodu lub czekac na to,niż być z nim,tylko najgorsze jest to że moje dziecko nie ma nawet grosza od ojca a sąd z alimentami tez sie nie spieszy,do kogo wiec zwrócic sie o pomoc *

2009.5.14 22:39:51

wiem ze bede w mniejszosci bo jako nieliczny facet na tym forum ale obawiam sie ze czeka na mnie rozwod, jestesmy z zona od prawie 2 lat i mamy 1,5 roczna coeczke bardzo je obie kocham ale niestety cos sie zmienilo ze strony mojejj zony, mieszkamy u jej rodzicow tak prawie jak na swoim bo mamy osobne wejscie pokoj kuchnie i lazienke, kiedys miala pretensje do mnie ze nie udzielam sie w rzyciu gospodarczym wokol domu a ateraz ma pretensje ze sie udzielam nie wiem jak mam ja zadowolic, oboje studiujemy oplacam studia sam z jednej pensji i zarabiam nieduoz ok 2000 a na szkoly co miesiac idzie ponad 800 + paliwo na dojazdy, krotko mowiac chodzi o kase brakuje nam jej i wszystkie klotnie od tego sie zaczynaja zonie lekka reka przychodzi wydawanie pieniedzy wg mnie czasem na rzeczy zbedne i jak jej zwroce uwage ze moze tego nie kupujmy to robi sie z tego awantura, a to ja musze sie martwic jak bedziemy zyc, prze zachcianki zony wpadlem w straszne dlugi teraz bedzie tego okolo 9000 i caly czas sie poglebia, pracuje od 7 do 15 potem poniewaz znam sie nakomputerach czesto mam jakies fuchy a jak nie to cos jest do zrobienia kolo domu wiec nie moge za bardzo jej pomagac ale jak tylko mam czas to idziemy gdzioes na spacer albo biore dziecko sam iaby mogla cos spokojnie porobic albo odpoczac, niestety wiem o tymi mam dowody ze wysylala jakiemus kolesiowi poznanemu w necie swoje nagie zdjecia i planowali sie spotkac na cos wiecej jak jej to powiedzialem oczywiscie udawala ze nie ale na troche zaprzestala kontaktow, wczorakj wieczorem nie chciala mnie wpuscic do domu stalem jak idiota w kapciach na dworze, nie chce robic jej na zlosc ale niemam juz sily i ostatnio coraz czescij grozi mi rozwodem, grozi ze bedzie mi utrudniala kontakt z dzieckiem, staralem sie wiele razy wybaczalem przepraszalem mimo ze nie czulem sie winny i jak tylko pojawiala sie jakas kasa np zwrot z podatku to sie wszystko poprawialo a jak sie konczyla to znow zona staje sie nieprzyjemna i ma o wszystko pretensje,

Co robic????? narazie nawet niewiem czy dopuszczac mysl o rozwodzie do siebie bo bardzo cham je obie i nie jestem sobie w stanie wyobrazic jak moglbym bez nich rzyc.

ps, nie pije prawie wogole no chyba ze jakas domowa impreza wesela albo cos wiec to nie jest raczej powod, uzywam przemocy no stajram sie byc jak najlepszym mezem ale niewiem co jest nie tak.

co o tym sadzicie?

2009.5.19 13:57:14

mialo byc ze nie pije za duzo i nie uzywam przemocy jakas literowka sie wkradla

2009.5.19 14:20:23

W wieku siedemnastu zaszlam w ciaze i zaledwie skonczone osiemnascie jak wyszlam za maz.Od poczatku nasze malzenstwo sie nie ukladalo Pare lat mieszkalismy u jego rodzicow.Gdy w koncu poszlismy na swoje,myslalam,ze bedzie inaczej.Ale nie.Zaszlam i urodzilam drugie dziecko.Bylo coraz gorzej.Maz nie naduzywa alkoholu ale psychicznie nie moglam z nim wytrzymac.Po kilkunastu latach odwazylam sie wyjechac za granice,gdzie pracuje jeszcze.Przyjezdzam bardzo czesto do domu,mam bardzo dobry kontakt z dziecmi,rowniez telefoniczny,g-g oraz skype.Jedno dziecko jest pelnoletnie.Drugie nie.Chce rozwiesc sie z mezem,poniewaz od dawna nie czuje do niego nic i od paru lat nie wspolzyjemy ze soba.Nie chce od niego nic procz rozwodu.Chce poswiecic sie tylko dzieciom.Nie chce aby lozyl na mnie i na dziecko pieniadze.Nie rozumiemy sie.Moje malzenstwo nie daje mi bodzca rozwoju wrecz przeciwnie.Chce tylko wolnosci,ktorej nie powinien mi zabierac.Chce zaznaczyc,ze maz jest duzo starszy ode mnie.Nie chce go skrzywdzic ale ja prawie gasnę ;(( Pomozcie,co mam robic?

2009.6.22 1:40:1

Jak to co masz robić? Na pewno musisz sama zdecydować ale pamietaj; KAŻDY MA PRAWO DO SZCZĘŚCIA!
Rozwod nie jest przyjemny, musisz obcym osobą opowiadać swoje życie ale jeśli masz być ciągle nieszczęśliwa to ...
zdecyduj. Powodzenia

2009.6.22 21:24:0

szmata :P jak się z kimś wiąże to się nie zdradza :P nie rozdaje się całusów, nie daje się obmacywać, nie uprawia seksu, ani nie flirtuje, ani żadnych rzeczy tym podobnych z innymi :P sama oceń czy się pod to łapie :P i jak tu mieć szacunek i nie zwyzywać? :P z tego co widzę po znajomych itp to kobiety zdradzają o wiele częściej niż faceci ;P jak się puszczasz to po co Ci stały facet???

2009.6.29 0:48:33

witam jak wygląda sprawa rozwodowa pomużcie mi prosze szybka dzieki

2009.7.14 12:39:8

Witam.
Jestem Michał 30 lat ,1,3roczne dziecko, nie pije , jestem po studiach , pracuje , płacę rachunki a ta s..a chce więcej ,siedzi w domu i ciągle źle , teraz wyjeżdża do rodziców na święta 400km stąd zostanę sam na boże narodzenie to jest małżeństwo k....a m..ć . i co mam cicho siedzieć....
jesteśmy 1,5 roku po ślubie i bzykamy sie raz w tygodniu albo rzadziej .... to jest kpina po co człowiekowi taki garb , szukałem zawsze partnerki nie księżniczki co ma dwie lewe ręce i tylko kasę potrafi wydawać i co może jeszcze mi sprawę o alimenty założy na siebie bo na dziecko nigdy nie żałowałem i nie będę żałował
the end
pozdrawiam żony

2010.12.21 15:27:8

To częsty scenariusz jak widać :(

2013.6.12 10:52:52

Moje zycie małzeńskie uległo rozpadowi z uwagi na ciagle awantury w ktorych mąz wypomina mi związek w ktorym byłam kilka lat przed slubem z nim . De facto on był wówczas jeszcez męzem innej kobiety a ja spotykałam sie z nim i inna osoba. Kilka lat pozniej rozwiódł się i zaczelismy się znów spotykac . Po kilku miesiącach zaszłam w ciązę i wzięlismy slub. Jednak przez cały ten czas mąz wypominał mi związek w ktorym byłam na opoczatku naszej znajomosci, znęcal sie nade mna psychicznie, obrazał mnie. Kiedy odnalazł zdjęcia zrobione w okresie kiedy byłam z tamtym dostał szału ciągłe zmeczenie tą sytuacją zawarzyło o mojej decyzji o rozwodzie.
Prosze pomóżcie mi ocenic jakie sa moje szanse iz nasza roczne dziecko zostanie ze mna. Mam dobra pracę, własne mieszkanie jednak posiadam takzę bardzo wysoką kwotę kredytu do splaty ktory wzięłam, chcąc pomagac męzowi w jego biznesie. Mamy rozdzilnosc malzenską.
Prosze o informacje czy wv powyżsezj sytuacji istnieje ryzyko ze mąz odbierze mi dziecko ? z gory dziekuję.

2013.6.18 8:32:36

Moja dobra znajoma też miała bardzo podobną sytuację. Pomógł jej dobry adwokat, pan Cejrowski. Uspokoił i dodał wiary,że może być lepiej, że wygrają to i mąż dostanie za swoje. I tak było. Udało im się wygrać, córka została z nią, a to najważniejsze. Niby sprawa była prosta, ale jej były mąż miał bardzo dużo znajomości.. gdyby nie pan Cejrowski dawno by się poddała, albo nawet nie zaczęła walczyć tylko wciąż z nim żyła i cierpiała. A tak to dzisiaj jest szczęśliwa, zakochana i spodziewa się już trzeciego dziecka :) Życze Tobie siły i oby twój adwokat również miał takie złote serce!

2017.6.20 15:22:40

Jestem przed rozwodem i aktualnie jestem na etapie poszukiwania prawnika. Zależy mi na kimś naprawdę dobrym. Chyba zdecyduję się na Kancelarię Grzybkowski Guzek Jackowski z Poznania. Posiada ktoś jakieś opinie? Byłabym wdzięczna za jakiś odzew.

2017.10.4 12:58:32

DODAJ POST W TEMACIE

Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!

Masz inne pytanie do prawnika?

Potrzebujesz pomocy prawnej?

Zapytaj prawnika