Kontrakt a zwolnienie lekarskie

Witam

Proszę o poradę. Z powodu systematycznych nacisków psychicznych przełożonych i poddawaniu mobbingowi, od dłuższego już czasu przebywam na zwolnieniu lekarskim na F43 (reakcje na ciężki stres i zaburzenia adaptacyjne). Na obecną chwilę nie widzę możliwości powrotu do obecnej pracy i sama myśl o tym wywołuje u mnie reakcje nerwicowe (nerwobóle w dolnej części brzucha, luźne wypróżnianie). Moje leczenie i zwolnienie trwa ponad rok, a dwa dni temu byłem na ponownej komisji lekarskiej. Nadmienię, że jestem zatrudniony na zasadzie kontraktu, który kończy się w listopadzie tego roku. Po stawieniu się na komisji dostałem skierowanie na krótkoterminową hospitalizację w celu oceny klinicznej mojego stanu. Czy w tym przypadku niezależnie od wyników klinicznych po zakończeniu kontraktu zostanie on ze mną automatycznie rozwiązany? Czy mam możliwość dochodzenia jakichkolwiek roszczeń za mój obecny i przedłużający się stan zdrowia? A może po prostu dać sobie spokój z kliniką i uwolnić się od nich wysyłając ze swojej strony wniosek o wcześniejsze rozwiązanie kontraktu, aby nie zostać złośliwie zwolnionym dyscyplinarnie? Mam naprawdę dość tracenia na całą tę sytuację zdrowia. Odczuwam już zrezygnowanie, gdyż moje stany lękowe wracają gdy tylko zaczyna się temat mojego miejsca pracy i przełożonych. Gdybym nie był niczym związany z pracodawcą może wreszcie bym się normalnie wysypiał. A tak wogóle czy da się kontrakt rozwiązać na mój pisemny, wysłany listownie wniosek? Było by to dla mnie dużo bardziej komfortowe, gdyż nie musiał bym oglądać ludzi z pracy.

Pozdrawiam