mam prawo wpuścić? - forum prawne
Witam, mam problem z mamy bratem. Jest zameldowany, ale od 18 lat nie mieszka z nami, czasem jak pokłóci się ze swoją konkubiną przychodzi pomieszkiwać, śpi w piwnicy, pokoju żadnego nie ma. My ogólnie go nienawidzimy, zdarzały się kradzieże, a po dzień dzisiejszy ubliżanie i groźby, aczkolwiek nie było zgłaszane na policję. Wczoraj również przyszedł pijany, mama mu otworzyła, ale nie chciała wpuścić, wdarł się siłą twierdząc, że jest zameldowany i ma takie prawo. zadzwoniła na policję, a że był pod wpływem, groził i ubliżał, więc go zabrali. W akcie notarialnym jest tylko wpis o jego meldunku niczym więcej, nie ma żadnego pokoju zapisanego. Byliśmy nie raz w urzędzie meldunkowym, ale nie chcą go wymeldować, twierdząc że sam to musi zrobić. A on sam się nie wymelduje i jest słowo nasze przeciwko jego, bo on twierdzi, że tutaj przebywa co jest nieprawdą. Czy mimo tego, że a akcie notarialnym nie ma żadnego zapisu o tym, że jakieś pomieszczenie jest do jego użytkowania, mam prawo go wpuścić? Przeczytałam na jednym z forów prawnych. " Jeżeli dany lokator jest zameldowany na pobyt stały a nie posiada żadnej umowy najmu z właścicielem, można przed takim lokatorem - jeżeli sam dobrowolnie nie opuści lokalu - zamknąć drzwi przed nosem (wynieś rzeczy osobiste itp). Zameldowanie nie rości skutków prawnych do lokalu jak i również osoba zameldowana nie nabiera prawa do przebywania w nim. Policja nie ma prawa bez zgody właściciela wpuścić delikwenta. Wówczas osobie której właściciel zabrania wejść do lokalu przysługuje prawo złożenia sprawy cywilnej do Sądu - o przywrócenie zakłóconego stanu posiadania. I wówczas w tym przypadku rozstrzyga Sąd. W asyście POLICJI taka osoba nie ma prawa wejść do lokalu wcześniej przed pozytywnym orzeczeniem Sądu." Czy rzeczywiście tak jest? Bardzo proszę o szybką odpowiedź
Odpowiedzi w temacie: mam prawo wpuścić? (5)
Tak jest. Meldunek nie daje prawa do dysponowania lokalem. Złóżcie pisemny wniosek o wymeldowanie gościa z uzasadnieniem, że nie zamieszkuje w waszym mieszkaniu, ponieważ na inne miejsce zamieszkania. Istnieje taka procedura jak wymeldowanie z urzędu. Jak dostaniecie odmowę, odwołajcie się od niej do kolejnej instancji a potem do sądu.
Już byliśmy dwa razy i za każdym razem nie dało rady go wymeldować. Pan z urzędu powiedział, że bez jego zgody go wymeldować nie możemy, mimo tego, że tyle czasu nie mieszka z nami. Chyba, że sam to zrobi, a na to niestety liczyć nie możemy. Dowiedział się o tym mamy brat, że chcemy go wymeldować i poszedł do urzędu, powiedział, że on tu mieszka, i było nasze słowo przeciwko jego, na dodatek był jakiś wywiad o czym się przypadkowo dowiedzieliśmy. Policja przyjechała do sąsiadów którzy najmniej wiedzą o naszej sytuacji, powiedzieli, że go widują jak przychodzi. A przychodzi zwłaszcza latem posiedzieć sobie na ogródku, więc go sąsiedzi widują.
dodając przy tym jakich czynów zabronionych dopuszcza się gagatek, kodeks karny i kodeks ds wykroczeń są dostępne, warto więc zacytować smakowicie.
Mówiłyśmy, że pije, że grozi, że nie dokładał się nigdy w życiu jak jeszcze mieszkał przed 18-stu lat, i i tak to na urzędnika nie działa
Do tego nie ma swoich rzeczy, ani pokoju
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?