Mieszkanie własnościowe, nie płacenie czynszu, skreślenie z listy członków - forum prawne
Czy skreślenie z listy członków prowadzi bezpośrednio do eksmisji? Co z moim prawem własnościowym do mieszkania? Jakie są praktyczne skutki skreślenia z listy członków? Mam po prostu problem finansowy, który chcę rozwiązać przez kredyt i pewnie nie będzie sprawy ale .... Dziękuję za przyszłe odpowiedzi.
Odpowiedzi w temacie: Mieszkanie własnościowe, nie płacenie czynszu, skreślenie z listy członków (26)
Cztery kąty dla dłużnika Od ponad dwóch miesięcy obowiązują nowe zasady eksmisji osób, które zalegają z zapłatą za wynajmowane mieszkanie lub dom. Eksmisja jest możliwa – co do zasady – jedynie do pomieszczenia tymczasowego. Jeśli eksmitowany nie ma prawa do lokalu socjalnego lub zamiennego, to można go przenieść jedynie do pomieszczenia tymczasowego. Nie ma więc już tzw. eksmisji na bruk. Komornik musi więc zaczekać z eksmisją, dopóki gmina nie znajdzie eksmitowanemu pomieszczenia tymczasowego. Pomieszczenie takie może sobie znaleźć także sam eksmitowany. Nowe przepisy dają także wierzycielowi (właścicielowi mieszkania lub domu) szansę na przyspieszenie eksmisji kłopotliwego najemcy. Jeśli właściciel znajdzie takiemu eks-najemcy pomieszczenie tymczasowe, to komornik nie ma prawa wstrzymywać eksmisji. Pomieszczenie tymczasowe to jednak nie jest dowolnie wskazane miejsce, ale musi ono spełniać określone prawem wymogi. Określa je rozporządzenie z dnia 26 stycznia 2005 r. w sprawie szczegółowego trybu postępowania w sprawach o opróżnienie lokalu lub pomieszczenia albo o wydanie nieruchomości oraz szczegółowych warunków, jakim powinno odpowiadać tymczasowe pomieszczenie (Dz.U. nr 17, poz. 55). Pomieszczenie takie powinno posiadać dostęp do źródła zaopatrzenia w wodę i do ustępu (urządzenia te mogą się jednak znajdować poza budynkiem), mieć dostęp do światła (sztucznego i naturalnego), możliwość ogrzewania oraz niezawilgocone przegrody budowlane. W pomieszczeniu takim musi też być możliwość zainstalowania urządzenia do gotowania posiłków. Nierzadko więc w interesie właściciela nieruchomości będzie znalezienie takiego lokum dla byłego najemcy. Michał Kosiarski Gazeta Prawna - Nieruchomości: Nr 71 (1436) wtorek 12 kwietnia 2005 r.
Eksmisja po wykluczeniu ze spółdzielni Jeśli członek spółdzielni mieszkaniowej nie zaskarżył uchwały o wykluczeniu go ze spółdzielni i spółdzielnia wniesie sprawę o eksmisję, sąd rozpatrujący tę sprawę nie może oceniać prawidłowości wykluczenia. Nie może więc też ustalić, że spółdzielcze lokatorskie prawo do lokum nie wygasło i że w związku z tym żądanie eksmisji jest bezpodstawne. Tak uznał Sąd Najwyższy w uchwale podjętej dla wyjaśnienia wątpliwości prawnej powstałej na tle sprawy o eksmisję wytoczonej przeciwko Danucie K. oraz wspólnie z nią zamieszkałym członkom jej rodziny. Rodzina w trudnej sytuacji Mieszkanie zostało Danucie K. przydzielone w 1980 r. na zasadzie spółdzielczego lokatorskiego prawa do lokalu. Z powodu zaległości w opłatach eksploatacyjnych rada nadzorcza spółdzielni podjęła pod koniec 2002 r. uchwałę o wykluczeniu Danuty K. z grona członków spółdzielni. Danuta K. nie zaskarżyła tej uchwały. Spółdzielnia wystąpiła o eksmisję Danuty K. i zamieszkałych z nią członków rodziny - męża, syna i córki z dwojgiem dzieci. Sąd I instancji (rejonowy) ustalił, że Danuta K. nie ma pracy od kilku lat. Rozpoczęła działalność na własny rachunek, ale na razie nie daje ona dochodów. Jej mąż jest bezrobotny od kwietnia 2000 r. i stracił już prawo do zasiłku. Córka nie pracuje, samotnie wychowuje dwoje dzieci, a źródłem jej utrzymania są alimenty i zasiłek w łącznej wysokości 900 zł. Sąd ocenia i oddala Sąd I instancji zajął się też oceną zgodności z prawem uchwały wykluczającej Danutę K. ze spółdzielni. Jego zdaniem uchwała narusza art. 11 ust. 8 w związku z art. 11 ust. 2 pkt 2 ustawy z 2001 r. o ochronie praw lokatorów i mieszkaniowym zasobie gminy. Według pierwszego z tych przepisów spółdzielcze prawo do lokalu nie może ustać w sposób mniej korzystny dla lokatora niż wynika to z art. 11 tej ustawy. Wedle zaś art. 11 ust. pkt 2 właściciel może wypowiedzieć stosunek prawny nie później niż miesiąc naprzód, jeśli lokator zalega z zapłatą czynszu lub innych opłat za trzy pełne okresy płatności, po uprzedzeniu go na piśmie o zamiarze wypowiedzenia stosunku prawnego i wyznaczeniu dodatkowego miesięcznego terminu do zapłaty. Spółdzielnia podjęła uchwałę o wykluczeniu Danuty K. bez dopełniania tych obowiązków. Sąd uznał, że skoro uchwała o wykluczeniu naruszyła prawo, to do wykluczenia nie doszło i w konsekwencji żądanie jej eksmisji jest bezpodstawne. Żądanie to oddalił. Wątpliwości pod rozwagę SN W apelacji spółdzielnia zarzucała naruszenie przepisów wskazanych przez sąd I instancji jako podstawa rozstrzygnięcia. Twierdziła przede wszystkim, że badanie przez sąd w sprawie o eksmisję legalności uchwały o wykluczeniu ze spółdzielni jest niedopuszczalne. Narusza art. 42 prawa spółdzielczego, ustanawiający odrębny tryb kwestionowania uchwał rady nadzorczej spółdzielni, i art. 17 pkt 1 k.p.c., który sprawy takie przekazuje do właściwości sądu wojewódzkiego. Nie może więc rozpatrywać ich sąd rejonowy, i to przy okazji rozstrzygania innej sprawy‚ o eksmisję. Sąd II instancji uznał, że kwestia ta budzi poważne wątpliwości prawne i przekazał ją do rozstrzygnięcia SN. Trzeba dbać o własne interesy SN w uchwale z 9 lutego 2005 r. za wystarczające dla rozstrzygnięcia przedstawionego mu zagadnienia prawnego uznał stwierdzenie, że sąd orzekający w sprawie o eksmisję z lokalu mieszkalnego nie jest uprawniony - jeśli uchwała o wykluczeniu ze spółdzielni nie została zaskarżona - do ustalenia, że nie doszło do wygaśnięcia lokatorskiego prawa do lokalu wskutek niezachowania przesłanek określonych w art. 11 ust. 8 w związku z art. 11 ust. 2 pkt 2 ustawy o ochronie lokatorów. Ograniczyć się więc musi - dodajmy - do badania zasadności samej eksmisji. Dla spółdzielców mających problemy z płaceniem czynszu powinna z tego płynąć przede wszystkim nauka, że o swe interesy trzeba dbać i reagować na posunięcia spółdzielni w odpowiednim czasie i w odpowiednim prawem przewidzianym trybie. (sygn. III CZP 81/04). Izabela Lewandowska ________________________________________ http://www.rzeczpospolita.pl/gazeta/wydanie_050228/prawo/prawo_a_6.html
Dziękuję za odpowiedzi. Pośrednio wynika z nich, że "skreślenie z listy członków" to eksmisja, która jednakże nie może być przeprowadzona "na bruk". Nie ma jednak odpowiedzi na postawione pytanie: co z prawem własności do mieszkania? Jest to mieszkanie własnościowe, czyli właściciel może sprzedać prawo do tego mieszkania jak i podnajmować je osobie trzeciej, ale co się dzieje po eksmisji? Przecież kiedyś zostały spółdzielni zapłacone pewne pieniądze za to mieszkanie, więc w przypadku eksmisji, jeśli właściciel straciłby prawo własności to jest to jakby darowizna na rzecz spółdzielni. Przecież nie płacąc OC nie przestaję być jednocześnie właścicielem samochodu. Jak to jest z tym prawem własnościowym? Pozdrawiam
Jak slusznie zauwazyles nie mozna cie pozbyc wlasnosci. Ale musisz pamietac, ze dlugi alezy splacac. Tak wiec spoldzielnia, czy tez wspolnota nie moze cie eksmitowac, ale moze odpowiednio dlugo poczekac i w przypadku, gdy dlug urosnie do mniej wiecej wysokosci wartosci mieszkania przejac je na wlasnosc za dlugi. A wtedy.... Poza tym nie ma zadnych przeszkod by komornik zajal twoje wierzytelnosci, gdy wynajmujesz lokal lub go sprzedasz. Tak wiec w twoim szeroko rozumianym interesie jest niezwloczne uregulowanie dlugu. Teraz masz wlasnosc, ale za jakis czas mozesz ja stracic [za dlugi].
Szkoda, że w Polsce każdy zna się na leczeniu i na prawie :( Własnościowe prawo do lokalu nie jest prawem własności. Jest to prawo, które w wypadku niewywiązywania się z obowiązków (płacenie kosztów, jakie ponosi spółdzielnia na utrzymanie tego lokalu) moze zostać (sądownie) cofnięte. Oczywiście przysługuje wówczas prawo do lokalu zastępczego. I jeszcze jedno. Oczywiście że twój lokal ma pewną wartość, której nikt ci nie zabierze. Po prostu spółdzielnia sprzeda (najczęściej za pomocą komornika) twoje mieszkanie, potrąci sobie wszelkie koszty i kwotę zadłużenia (komornicze też!) a resztę, o ile taka będzie jeszcze istniała zwrócą tobie. Acha, wiesz chyba, że jako nieczłonkowi spółdzielnia może naliczyć wyższy czynsz, a przez to wpędzić cię na równię pochyłą. Jedyna rada - za wszelką cenę spróbuj się dogadać z zarządem. Wbrew pozorom masz szansę, chyba, że jesteś wyjątkowo uciążliwym lokatorem. Jeśli nie, powinni ci pomóc. Nawet czasami umarzają odsetki, czasem część zaległości. Tylko musisz za tym chodzić.
Dzięki. Oczywiście, że nie zamierzam nie płacić i nic nie robić, próbuję wyrobić sobie zdanie na ten temat. Jak napisałem problem finansowy zamierzam rozwiązać kredytem i/lub innymi środkami. Pozostaje jednak zawsze możliwość "zaparcia" zarządu na stanowisku skreślenia z listy i wtedy może być klops. Będę starał się nie dopuścić do takiej sytuacji jednak gdy człowiek wpadnie w kłopoty finansowe to różnie potem bywa. Zawsze staram się najpierw regulować zobowiązania względem banków bo gdy im podpadnę to nie dostanę kredytu jeśli jeszcze coś będę miał do spłacenia. Wiem, że kroki podjęte przez spółdzielnię nie są ostatecznymi, jest to forma "straszenia" by jednak dłużnik wpłacił zaległość. I w przeważającej części przypadków to skutkuje. Jednak w innym razie następnym krokiem jest już pewna eksmisja (komornik itp.).
Szukaj dobrych kontaktów z zarządem. Przejdź się do prezesa - możesz zyskać prolongatę, bądź chwilową możliwość płacenia czynszu w niepełnej wysokości (dopłacisz jak poczujesz się lepiej). Zaczynaj od zarządu. jeśli go nie obraziłeś napewno ci pomogą. To i w ich interesie jest pomóc ci wyjść z dołka, żebyś kiedyś mógł normalnie płacić.
Jeżeli dojdzie do eksmisji bądż sam zrezygnujesz z prawa do lokalu to spółdzielnia na podstawie wyceny rzeczoznawcy odliczy Ci od wartości mieszkania wszelkie zobowiązania wobec Spółdzielni (zaległy czynsz itp.) i jezeli pozostanie jeszcze jakaś kwota po rozliczeniu musi Ci ją wypłacić.
pr5zystąpienie i przynalezność do spółdzielni oraz wystapienia z niej są wyrazem wolności zrzeszania się jednostek art 58 ust 1 konstytucji . Spółdzielnie nie mogą pozbawić członkostwa ograniczenie praw wystepowania z organizacj społecznej jest ingerencja w wolność i polega ocenie z punktu widzenia art 31 ust 3 Konstytucji.Nalezy zwrócic uwagę ze przetoczone roztrzygniecie zapadły przed ratyfikacja o ochronie praw czlowieka o podstawowych wolności DZ U 93 61 284.zawierajacej postanowienia art 6 dotyczacego tzw.prawo do sadu oczywiscie przed wejsciem w życie Konstytucji z 1997 stanowiacej w art 45 ust 1że każdy ma prawo do sprawiedliwego i jawnego rozpatrzenia sprawy przed sądem .
A może właśnie takie podejście do płacenia owego "czynszu" (opłat lokalowych) spowodowało pańskie kłopoty-problemy finasowe."ONI" zwykle chcą dużo za "dużo". Najpierw trzeba ustalić tytuł do płacenia innymi słowy ile po ile i za co.(Elementarnie).Upatrzyli sobie sposób na zarobek.Dzieki takim osobom mogą konsumować sobie nieżle.Zysku w tym nie ma i nie powinno być.Zarząd nie prowadzi działalności gospodarczej na własnych członkach.To patologia.Wiem że owe opłaty są liczone i ustalane byle jak, byle z zyskiem z nawiązka (bo? bo spółdzielnia nie może tracić na tym - bo jest to praktyka stosowana gdzie indziej w innych spółdzielniach ( ha-ha Osiedlach równoległych i czego to oni jeszcze nie wymyślą).Nie ma się co łudzić.Trzeba podjąc walkę o swoje.Taktyka pokornego cielaka nie przysłuży sie przemianom ustrojowym i nie stworzy "KAPITAŁU" zwykłemu człowiekowi.Jeżeli obraziłem - pokornie przepraszam.
Dokładnie tak jest ! Kupiłem od spóldzielni stary dom handlowy (spółdzielcze wł.prawo do lokalu} całą powierzchnię parter i piętro razem 430m2.W umowie wpisano koszty eksploatacyjne 8,40zł za m2,obecnie do tej sumy naliczany jest jeszcze vat. Z zarządem uzgodniłem {NIESTETY "NA GĘBĘ"}że ta stawka będzie zmniejszona ,a aneks do umowy zostanie sprządzony w przeciągu dwóch miesięcy. No i zaczęło się !Na moje pisma i prożby zarząd nie odpowiadał,ja przestałem w pewnym okresie płacić ,w między czasie nastąpiła zmiana zarządu,pozwano mnie do sądu ,ja pozwałem ich i trwa to już rok czasu ! W chwili obecnej sprawa jest odroczona bezterminowo do czasu wyliczenia przez biegłego sądowego rzeczywistych kosztów eksploatacyjnych.Aby było smieszniej ! w okresie poprzedzającym wykup wynajmowałem tę samą powierzchnię za 10zł/m2 ! PARANOJA !
Żeby nie umkneło uwadze.Spółdzielnie jak dobrze wyczytałem w ostatnio nowelizowanej USTAWIE "O Spółdzielniach Mieszkaniowych" maja rok czasu na przystosowanie swoich STATUTÓW do tej Ustawy.A jeszcze nie wiadomo co przyniesie Ustawa "Prawo Spółdzielcze".Mając wpływ można oprotestować niekorzystne dla nas zapisy w tych statutach w Krajowym Sądzie Rejestrowym.I nie dopuścić do zapisów działających na naszą niekorzyść. Poza tym proszę o maila celem osobistej wymiany doświadczeń w naszych sprawach.
Wracając do tematu opłat ! "Zasada indywidualizacji opłat eksploatacyjnych w zależności od konkretnego lokalu jest zasadą podstawową w odniesieniu do ustalania wysokości tych opłat. Zmierza ona do tego, aby obciążenie członków obowiązkiem zwrotu kosztu było w maksymalnym stopniu powiązane z rzeczywistą wysokością wydatków ponoszonych przez spółdzielnie na poszczególne, konkretne lokale. Zgodnie z tą zasadą obciążenie członka wyższymi opłatami jest możliwe tylko wówczas, gdy ewidentnie można stwierdzić, iż wykonywanie przezeń jego praw przysparza spółdzielni dodatkowych kosztów, jednak wysokość tych obciążeń może być większa tylko o wysokość tych dodatkowych kosztów związanych z większą intensywnością użytkowania zwiększającą np. opłaty za usługi komunalne. Nacisk na tę zasadę kładł wielokrotnie Sąd Najwyższy (np. uchwała z dnia 17 lipca 1969 r., sygn. III CZP 42/69, wyrok z dnia 6 lutego 1979 r., sygn. IV CR 491/78, uchwała z dnia 13 czerwca 1990 r., sygn. III CZP 31/90 czy uchwała z dnia 5 grudnia 1991 r., sygn. III CZP 127/91. Tymczasem w praktyce wielu spółdzielni przyjęto pojęcie "opłaty za używanie mieszkania" i zaczęto nadawać mu w statutach i regulaminach samoistne znaczenie, co zmierzało do ułatwienia rozliczeń w skali całych osiedli lub zespołu budynków. Praktyka ta prowadziła do odstępowania od ustawowej zasady obciążenia członka spółdzielni obowiązkiem ponoszenia kosztów w takiej wysokości, która odpowiadała kosztom przypadającym na jego lokal oraz do obliczania stawek eksploatacyjnych w istocie oderwanych od kosztów ponoszonych na utrzymanie konkretnego lokalu. Takie podejście, na gruncie obowiązującego prawa, nie jest możliwe do zaakceptowania."
Zasada indywidualizacji opłat eksploatacyjnych w zależności od konkretnego lokalu jest zasadą podstawową w odniesieniu do ustalania wysokości tych opłat. Zmierza ona do tego, aby obciążenie członków obowiązkiem zwrotu kosztu było w maksymalnym stopniu powiązane z rzeczywistą wysokością wydatków ponoszonych przez spółdzielnie na poszczególne, konkretne lokale. Zgodnie z tą zasadą obciążenie członka wyższymi opłatami jest możliwe tylko wówczas, gdy ewidentnie można stwierdzić, iż wykonywanie przezeń jego praw przysparza spółdzielni dodatkowych kosztów, jednak wysokość tych obciążeń może być większa tylko o wysokość tych dodatkowych kosztów związanych z większą intensywnością użytkowania zwiększającą np. opłaty za usługi komunalne. Nacisk na tę zasadę kładł wielokrotnie Sąd Najwyższy (np. uchwała z dnia 17 lipca 1969 r., sygn. III CZP 42/69, wyrok z dnia 6 lutego 1979 r., sygn. IV CR 491/78, uchwała z dnia 13 czerwca 1990 r., sygn. III CZP 31/90 czy uchwała z dnia 5 grudnia 1991 r., sygn. III CZP 127/91. Tymczasem w praktyce wielu spółdzielni przyjęto pojęcie "opłaty za używanie mieszkania" i zaczęto nadawać mu w statutach i regulaminach samoistne znaczenie, co zmierzało do ułatwienia rozliczeń w skali całych osiedli lub zespołu budynków. Praktyka ta prowadziła do odstępowania od ustawowej zasady obciążenia członka spółdzielni obowiązkiem ponoszenia kosztów w takiej wysokości, która odpowiadała kosztom przypadającym na jego lokal oraz do obliczania stawek eksploatacyjnych w istocie oderwanych od kosztów ponoszonych na utrzymanie konkretnego lokalu. Takie podejście, na gruncie obowiązującego prawa, nie jest możliwe do zaakceptowania.
Jeżeli masz problem z opłatą czynszu a mieszkanie jest własnosciowe to sąd nie może wydać ci wyroku eksmisyjnego ponieważ art 17 ( 8 ) prawa spółdzielczego jest niezgodne z konstytucją . Spółdzielnia nie ma prawa wykluczyć lokatora z czlonkostwa gdyż art 58 konstytucji jasno określa o dobrowolnym zrzeszaniu sie w spółki, spółdzielni i innych zrzeszeń . Lokatorzy powinni zasięgnąć wiedzy do literatury wyroku Konstytucyjnego K 32/03 oraz Uchwały Sądu Najwyższego III CZP 35/05 . W uzasadnieniu tej uchwały jest jasno określone że niekonstytucyjne wykluczenie z członkostwa ze spółdzielni sięga wstecz do okresu powstania Konstytucji to znaczy do dnia 22 październik 1997 r . Jeżeli ktoś nie ma pieniędzy na zapłacenie czynszu może starać sie o dodatek i wyegzekwować od rady nadzorczeji zarzadu spółdzielni iż mieszkanie własnosciowe jest jego i posiada tytuł prawa do lokalu a ich obowiazkiem jest podpisanie wniosku o dodtku do mieszkania bez żadnego komentarza . Jak w życiu bywa to prezesi decydują o naszych mieszkaniach już w najbliższym czasie Sejm podejmie ustawę o nowym prawie spółdzielczym . Jeżeli ma ktoś watpliwości co do mojego komentarza proszę o skierowanie pytaniana które odpowiem ( E-mail-- GrazynaPiszczola@poczta.fm ) Wzwiązku iż jestem jedyna która podjeła sie walczyc o prawo lokatora i sprawę wygrałam sąd I i II instancji uchylił wyroki sądowe o eksmisji z mieszkania własnościowego, udowodniłam że prawo spółdzielcze jest uchwalone niezgodnie z konstytucją Trybunał Konstytucyjny i Sąd Najwyzszy potwierdził swoimi wyrokami . Każdy kto został pokrzywdzony i otrzymał wyrok eksmisyjny może ubiegac się o dszkodowanie od Skarbu Państwa za uchwaloną ustawę przez Sejm ( ustawodawcę )i domagać się naprawienia szkody jest to art 417 ( 1 ) § 1 K.P.C. Osobiście złożyłam skargę o takie odszkodowanie .spółdzielcy nie bójcie się walczyć o swoją własność !!!!!
Witam i wyjasniam że spółdzielnia nie ma prawa do wykluczenia z członka spółdzielni jest na ten temat wydane orzeczenie Trybunału konstytucyjnego sygn. akt K 32 /03 jest to art 17 (8 ) prawa spółdzielczego które zostało uchylone w prawie spółdzielczym . Waktem niespornym jest że Sąd Najwyzszy wydał orzeczenie w sprawie wykluczenia i prawa do mieszkania które siega wstecz do roku 1997 kiedy ustanowiono Konstytucje Rzeczypospolitej Polskiej . Ta uchwała jest pod orzeczeniem CZP III 35/05 Sądu Najwyzszego i kazdy kto zwróci sie o nią może ją otrzymać przez złożenie pisma lub wniosku . W spółdzielniach mieszkaniowych nie respektują orzeczeń trybunału i Sądu Najwyzszego. Każdy kto został poszkodowany w sprawie wykluczenia co za tym idzie eksmisja może wnięść sprawę do Sądu Rejonowego - Śródmiescie w Warszawie o odszkodowanie za nienormatywną ustawę Prawa Spółdzielczego . Mam nadzieje że w tej sprawie jest wielu obywateli którym wydano wyrok eksmisyjny na podstawie niekonstytucyjnego prawa . Jestem Chyba jedyna w Polsce która przeciwstawiła się wymiarowi sprawiedliwości i udowodniła że wydawane eksmisje w naszym kraju były niekonstytucyjne . Jeżeli ktoś ma watpliwości to niech postara sie o wyrok Trybunału można skserować z internetu K 32/03 i orzeczenia Sądu Najwyzszego CZP III 35/05 wraz z uzasadnieniem
Dzień dobry Grażynko! Bardzo cię prosze doradź mi co mam zrobić.Otóż w 2003r miałem zadłużenie w Spółdzielni ok.8000zł .byłem bezrobotnym bez prawa do zasiłku i nie opłacałem mieszkania własnościowego z ksiega wieczystą(czynszu).Na sprawe w Sądzie tez sie nie wstawiłem i dostałem eksmisję.Pod moja nieobecność firma windykacyjna zajeła mieszkanie i straciłem dosłownie wszystko łacznie z rzeczami osobistymi. Spółdzielnia po odliczeniu długu odsetek i innych zwróciła mi 2000zł.Było to mieszkanie 28m2 (kawalerka) warte ok 25000zł.zostałem tylko z aktem notarialnym że mam mieszkanie a własciwie go nie mam.Zdaję sobie sprawę że ponoszę część winy ale czy wszystko stracone? odpowiedz proszę.
Należy tu zaznaczyć, że spółdzielnie prowadzą działalność bezwynikową tzn. nie mogą zarabiać na lokatorach a kontrole NIK lub biegłych nuszą byc przeprowadzana co roku lub co wyznaczony okres czasu. A "ONI" najczęściej są zobligowani do płacenia za tych któży nie płacą jeśli nie bezpośrednio to pośredo jeśli nie robi tego lokator. To samo z woda i inymi mediami.Walka o swoje powinna polegac na sprawdzeniu faktycznych cen za co. wodę itd. ale te ceny "wymyslają" inni ( nijczęsciej radni danego miasta).
MIESZKAM W MIESZKANIU WŁASNOŚCIOWYM Z MAMA I SIOSTRĄ, MAMY DOŚC DUŻE ZADŁUŻENIE ZA NIEPŁACENIE CZYNSZU, CZY MIMO LICYTACJI NASZEGO MIESZKANIA JEST MOŻLIWOŚĆ ŻEBY CAŁĄ SPRAWĘ JAKOŚ ODKRĘCIĆ I ZACZĄĆ SPŁACAĆ JAKIEŚ PIENIĄŻKI?????? CZY SPRAWA JEST JUŻ PRZESĄDZONA I BĘDZIEMY MUSIAŁY SIE WYNIEŚC????
Wykluczenie członka ze spółdzielni lokatora ktory posiada mieszkanie własnosciowe z prawm spłdzielczym spółdzielnia nie może żadać eksmisji z tego mieszkania, patrz: chwałę Sądu Najwyzszego III CZP 32/05 oraz orzeczenia Trybunału Konstytucyjnego K 42/02 .Państwo Polskie posiada od roku 1997 Konstytucje RP. i w zapisie jasno okresla że art 58 konstytucji 1. Kazdemu zapewnia sie wolność zrzeszania się , oraz art 12 Konstytucji Rzeczpospolita Polska zapewnia wolność tworzenia i działania związków zawodowych ,organizacji społeczno- zawodowych rolników ,stowarzyszeń ruchów obywatelskich ,innych dobrowolnych zrzeszeń oraz fundacji . Każdy "Polak" ma dostep do Konstytucji i powinień domagać sie praw konstytucyjnych .Wszyscy wiemy ze urzedy państwowe , sądy,prokuratura a nawet SEJM RP nie przesytrzega KOnstytucji RP. w której zapis i prawa obywatelskie są najwyższym prawem które na mocy Konwencji Praw człowieka muszą byc respektowane .
CO MAM ZROBIć POMOCY!!!!! mam mieszkanie wlasnosciowe w spoldzielni....rodzice nie placili czynszu rusl czynsz a z nim odsetki po jakims czasie wyluczono ich z czlonkowstwa....byla sprawa w sadzie i powiadomiono nas o eksmisji w międzyczasie moj ojciec zmarł i takze spoldzielnia wytoczyla sprawe spadkowa....z tego co doweidzialam sie od radcy prawnego na tej wlasnie sprawie oprocz dlugu odziedziczylam wlasnosc (lokal)....bez zadnych przeszkod spoldzielnia mnie wyrzuciła z domu:( czy moge sie odwolac od tego wyroku przeciez to jakby nie bylo jest moja wlasnosc???czy jest jakas szansa odszkodowania ?????i jak to zrobic
Prosze pomóżcie mi. Moi rodzice nie placili czynszu za mieszkanie w społdzielni dlug urosl ponad 7 tysiecy dostali ze spoldzielni pismo o eksmisje.cala rodzina zebtala ta kwote i dlug za mieszkanie zostal splacony w calsci ale okazalo sie ze jeszcze sa odsetki od dlugu ktore wynosza tyle samo co dlug za mieszkanie nie jestesmy juz w stanie tego splacic.pisalismy podanie o rozlozeznie tego na raty.niestety dostalismy odmowe i eksmisje czy teraz zostala nam tylko sprawa w sadzie?dodam ze okazalo sie ze od kilkunastu lat spoldielnia stwiedzila ze nie mieszkamu w tym mieszkaniu legalnie bo nie ma sporzadzonej zadnej umowy najmu a przez ten caly okres co miesiac brali oplaty za czynsz czy legalnie?????skoro my niby nie jestesmy tam legalnie????????Prosze o kazda pomoc dodam ze u rodzicow mieszka siostra z polrocznym dzieckiem gdzie oni maja sie podziac jak dostana ta eksmisje????pomozcie.
Pieknie ta wlasnosc wyglada w Polsce super hahaha
Uwazam,ze mieszkanie wlasnosciowe powinno byc bezczynszowe. ate wspolnoty ktore prowadza niby to wszystko to jest nabijanie kabzy cwaniakom. Mam kolezanke ktora mieszka w duzym bloku ,stare budownictwo,sami sobie prowadza swoje sprawy,nie musza placic kierownikowi,ksiegowej i innym . To uwazam za wlasnosc w blokach. Ja tez mieszkam w starym i nie mozemy zebrac na ocieplenie bo jest tylko 4 rodziny a blok jak potezna stodola Z funduszu remontowego nie zbierzemy tyle kasy,bank nam nie da bo ,emeryci i pracujacy na czarno,do tego 500+ a oplaty dla zarzadu chca aby podwyzszac co rok o 20-30gr za metr mieszkania Wiec co to za wlasnosc.Ja zaplacilam za to mieszkanie i uwazam,ze wara komu do niego.
Bądź bogaty już dziś. Czy potrzebujesz lepszego sposobu na przekształcenie własnego życia? Postaraj się dziś zdobyć pustą kartę bankomatową i znajdź się wśród szczęśliwców, którzy korzystają z tej karty. Ta karta bankomatowa może włamać się do dowolnego bankomatu w dowolnym miejscu na świecie. To naprawdę zmieniło moje życie na zawsze i teraz mogę powiedzieć, że jestem bogaty, ponieważ jestem żywym świadectwem. Pieniądze, które otrzymasz za ten dzień w ciągu jednego dnia, wynoszą 3000 ?. Od czasu do czasu możesz wpompować pieniądze na swoje konto. Chociaż jest to nielegalne, nie ma ryzyka, że ??zostaniesz złapany, ponieważ jest zaprogramowany w taki sposób, że nie może go śledzić, a także ma technikę, która uniemożliwia CCTV wykrycie Ciebie. Aby uzyskać szczegółowe informacje na temat tego, jak uzyskać dziś swoje, e-mail hakerzy: veektorvland@gmail.com
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?