nadużycie władzy przez kontrolerów biletów - forum prawne

Hej!



Jechałam ostatnio autobusem i miałam skasowany bilet jednorazowy i wrzuciłam go do torebki. Kiedy kontroler biletów podszedł do mnie miałam trudności z odnalezieniem w szybkim tempie tego biletu. Nagle słyszę od niego, że mam z nimi wysiąść na przystanku. Ja im odpowiedziałam, że mam bilet i że zaraz go znajde. jednak oni powiedzieli że muszę wysiąść z nimi na przystanku bo nie zamierzają czekać aż ja znajde ten bilet. Nie chciałam wysiąść, lecz oni zagrozili, że zadzwonią na policję jeśli tego nie zrobię. Wysiadłam z nimi, znalazłam bilet, a oni na to, że za późno i poprosili o dowód. spisali mnie i okazało się, że wpisali numer innego autobusu i nie zgadzało się to z moim biletem.



Co mogę zrobić w tej sytuacji. Nie mam zamiaru płacić za coś, za co nie powinnam!

Prosze o rade prawną

Trzeba było nie wysiadać, tylko im odpowiedzieć raz jeszcze, że ma Pani bilet i nigdzie nie będzie Pani wysiadać, a jak chcą wzywać policję, to droga wolna, a jak tylko policja przyjedzie, złoży Pani zawiadomienie o molestowaniu Pani przez kontrolerów. Teraz trudno będzie Pani się wywinąć z tej sprawy z powodu braku dowodów, chyba że ma Pani świadków zdarzenia. Pozostaje Pani jedynie napisać odwołanie do przewoźnika z opisem sytuacji i poczekanie na odpowiedź. Często pomocne w takich bywa skierowanie pisma bezpośrednio do dyrektora naczelnego lub prezesa spółki, ale będzie Pani uzależniona od ich dobrej woli. Na przyszłość proszę pamiętać, żeby nie dawać się "przestawiać", jeśli jest Pani pewna swego. Kontroler miał obowiązek poczekać, a jak mu się nie chciało, to odstąpić od kontroli biletu, lub poszukać sobie innej pracy, jeśli obecna mu się nie podoba.