nieprzyjecie mandatu

witam, wczoraj rano obok mojego domu został potrącony pies przez jadący samochód od którego odłamał sie kawałek zderzaka. miało to miejsce kilka metrów od mojej bramy wjazdowej i domu. pies ten jak mówił właściciel wybiegł z łąk a po wypadku wpadł na moje podwórko(była otwarta brama) jednak po chwili już go nie było. Kierowca oskarżył mego tatę i wezwał policję. jednak ten pies NIE JEST nasz tylko jednym z wielu okolicznych przybłęd. wścibska sąsiadka z którą od wielu lat się nie odzywamy powiedziała że jest on naszz. tata nie przyjął mandatku i ma dostać wezwanie do sądu. czy jest możliwość wygranej? wspomnę że odłamki zderzaka były gdzieś daleko w rowie,kierowca jechał bardzo szybko a ograniczenie było do 50 i jego samochód zatrzymał się ileś metrów od nas, a tata pokazał kierowcy od razu ze mamy 1 psa wilka w ogrodzeniu oraz razem z kierowcą szukał tamtego psa ale nigdzie go nie było. proszę o jakąś odp!!