Pracujemy po 9 h i nikt nie chce zaprotestować - forum prawne
Pracujemy od 7.30 do 16.30 od poniedziałku do piątku. Ostatnio szef zaczął zwracać nam uwagę za 2 minuty spóźnienia - do pracy dojeżdzam ok 10 km. Kiedy powiedziałem że za te 2 minuty siedzę codziennie 1 godzinę co daje rocznie 1,5 miesiąca pracy za darmo (bo nie dostajemy płacy za nadgodziny) powiedział że jestem pierwszy do zwolnienia. Mam umowę na czas nieokreślony. Jeśli mnie zwolni pójdę do sądu pracy. Czy mogę udowodnić 9 godzin pracy ?
Odpowiedzi w temacie: Pracujemy po 9 h i nikt nie chce zaprotestować (6)
jeśli szef rzeczywiście będzie chciał cię zwolnić, to przy umowie na czas nieokreślony musi tak uzasadnić swoje zwolnienie, żeby uzasadnienie było zgodne z prawdą , jednoznacznie zrozumiałe dla ciebie i zasadne z punktu widzenia przyczyn. Jeśli tak nie będzie Sąd Pracy przywróci cię do pracy, ale szef i tak pewnie znajdzie na ciebie haka (może nawet "dyscyplinarkę"). Wiadomo, będzie to "drukowane", ale przecież żaden z pracowników, którzy pozostaną w pracy nie będzie w sądzie występował przeciwko szefowi. Zdecydowanie lepszą alternatywą jes dla ciebie za wszelką cenę szukanie porozumienia. No chyba, że na pracy zupełnie ci nie zależy. Wówczas możesz zwrócić się o pomoc do PIP, ale wiedz, że twój następny pracodawca będzie prawdopodobnie dzwonił do twojego obecnego szefa, by spytać, jakim byłeś pracownikiem. Warto zastanowić się, co jest tak naprawdę dla ciebie korzystniejsze. Czy lepiej przyjąć normy, panujące w tamtej firmie, czy lepiej z tamtej pracy zrezygnować. Mścić się nie radzę. To i tak odwróci się przeciwko tobie!
zgłoś ten problem (nawet anonimowo) do najbliżej Inspekcji Pracy, zrobią kontrolę pracodawcy
Należy powiadomić Państwową Inspekcję Pracy -ich obowiązuje tajemnica więc należy zwrócić się do nich o kontrolę.Aby przyszli na kontrolę właśnie w dziewiątej godzinie waszej pracy.
A ja bym pracował tyle ile pisze w umowie o prace, gdyby szef chciał więcej to niech wyda dyspozycje na piśmie i mi zapłaci, w przeciwnym razie może mi skoczyć. Ja walczył bym w sądzie gdybym został zwolniony,ale wszystko zależy od sytuacji, jeśli to prywatna firma i nad szefem nikt już nie stoi a zależy Ci na pracy to szukaj porozumienia...
Jeśli Twój szef często Cię zastrasza to spróbuj nagrać takie rozmowy..zdobyć na to dowody...rozprawy w sądzie pracy są bezpłatne a czasami warto walczyć o swoje i wyciągnąć od nieuczciwych pracodawców odszkodowania ( znam ludzi którym to się udało).
masz racje gdyby wszyscy szefowi dali zwolnienia kto by mu pracował na rynku pracy dzisiaj brakuje ludzi niech pracodawcy zaczną się bać
od poniedziałku firma w której pracuje wprowadziła 10-godzinny tryb pracy,dodać do tego 3 godz dojazdu(tam i powrót) to już 13 godz.dostajemy "śniadania"-zupka plus bułka.
czy nie należy nam się normalny obiad???
przy 13 godz należy się jakiś dodatek-o nadgodzinach nie ma mowy
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?