Przekwalifikowanie budynku przez gminę - forum prawne

Witam;

Ojciec ma status rolnika, teraz prowadzi firmę - dosyć duży zakład przemysłowy.

Niedawno kupilićmy z Gminnej spółdzielni (GS) stary zabytkowy młyn (budynek ten mielił zboże i napędzany był wodą z rzeki). Ojciec kupił go jako "rozszerzenie roli", jako rolniczy (nie wiem jak to fachowo się nazywa). W połowie tego budynku mieszkali lokatorzy. Zaraz po zakupie babka z gminy przyleciała do nas abyśmy pomierzyli metrarz. Ok, dokonałem pomiarów i wszytsko byłoby cacy.

Dzisiaj dowiedziałem się że gmina wystąpiła do starostwa z proźbą aby podciągnąć ten budynek pod przemysłowy. Oznacza to że mamy płacić za niego wyższe podatki około 20zł/m^2 zamiast 0,70zł/m^2.

Dodam że połowę tego budynku wyremontowaliśmy aby móc wynająć go ludziom do mieszkania (jako mieszkaniowe), natomiast druga połowa jest pusta, znajdują się tam maszyny ze starego młynu. Na dzień dzisiejszy nikt tam nie mieszka ani tam nie przebywa.


Czy gmina może od tak sobie budynek przekwalifikować na przemysłowy i żadać płacenia wyższych podatków? Jakie warunki muszą być spełnione aby gmina mogła go przekwalifikować, albo co zrobić aby uniknąć przekwalifikowania.

Co by było jakbym się tam zameldował, też wcisną mi że jest to budynek przemysłowy?

Takie wredne stare babsko pracuje w naszej gminie, wiecznie pod górkę. Nawet potrafi baba przyjść do domu kazać wyznaczyć parking dla samochodu firmowego aby płacić za to miejsce parkingowe stawkę jak za przemysłówkę.

"Nawet potrafi baba przyjść do domu kazać wyznaczyć parking dla samochodu firmowego aby płacić za to miejsce parkingowe stawkę jak za przemysłówkę." W takiej sytuacji odsyła się babę tam skąd przyszła i z sugestią, żeby nie wracała, jeśli nie przedstawi podstawy prawnej takiego żądania, Wam się nie chce wyznaczyć takiego miejsca. Ja zawiadomiłbym gminę, że miejsce parkingowe po samochód firmowy zostało zlikwidowane i nie mam zamiaru takiego wyznaczać. Odnośnie budynku sugeruję wysłać pismo do starostwa wyjaśniające, że budynek jest obecnie wykorzystywany dla celów mieszkaniowych. Swoją drogą starostwo samo powinno Was zawiadomić o wszczęciu postępowania i dać Wam możliwość wypowiedzenia się w tym temacie. Generalnie przestańcie się babie kłaniać i zacznijcie ją gonić jak burą sukę. Każdy głupi pomysł ma uzasadnić stosowną podstawą prawną. Żadnych ustnych poleceń i ustaleń, wszystko ma być na piśmie. Nie ma przychodzenia do domu, bo psami poszczujecie. Jak, coś chce, nich wystosuje pismo. Z pismami należy udawać się do prawnika w celu zasięgnięcia porady. Teraz to Wy macie pod górkę. Zróbcie tak, żeby baba miała pod górkę.