Ratunku Kruk ściga PILNE - forum prawne
Mam pytanie co robić w 1999 mąż zawarł umowe z cyfra + , w umowie zaznaczył iż opłaty abonamentowej bedzie dokonywał miesiecznie książeczką opłat. Cyfra została podłączona jednak przez pół roku zadna ksiazeczka ani namiary i kwota gdzie przesyłać abonament nie doszły. Wtedy mąż pracował.Po pół roku nadesłali książeczkę wraz z rachunkiem za pół roku 680 zł do zapłaty.Mąż tego nie zapłacił gdyż uparł się , że to ich wina a jego nie stać na spłate tej kwoty. Po czasie zaczeli naliczać odsetki , przychodziły wezwania i sprawę przejęła firma Kruk.przez te wszystkie lata przychodza wezwania i strasza sądem i komornikiem.Mąż zwrócił dekoder cyfrze ale nic nie zapłacił.Niedawno przysłano ugode z propozycią rozłozenia długu na raty.Jednak mąż nie pracuje ja tez mamy dwoje dzieci na utrzymaniu.Totez nie zamierza zapłacić. Pomóżcie i powiedzcie co może nam grozić jeśli nie zapłacimy.?Czy tez mamy zapłacić w koncu mineło tyle lat
Odpowiedzi w temacie: Ratunku Kruk ściga PILNE (70)
Nie musicie nic płacić - roszczenia tego typu PRZEDAWNIAJĄ się po 3 latach (przedawnienie oznacza, ze długu nie trzeba już płacić). Pzredawnienie liczy się od daty wymagalności ostatniego rachunku (faktury) - czyli jeżeli ostatni rachunek np. był zapłacony 10.10.2001 r. to roszczenie przedawniło się 11.10.2004 r. Z twojej wypoeidzi wynika, ze wogóle nie zapłaciliście żadnego rachunku - czyli wasza sprawa jest już daaaaaaaawno przedawniona :-). Napiszcie do firmy KRUK list polecony (koniecznie z potwierdzeniem nadania), że nie zamierzacie niczego płacić, gdyż sprawa jest już przedawniona. WAŻNE !! - 1. NIE PODPISUJCIE, BROŃ BOŻE, zgody na rozłożenie na raty długu , bo wtedy PZRERWIECIE TOK PRZEDAWNIENIA (prośba o rozłożenie na razty jest traktowana jako przyznaie się do długu i przerywa tok przedawnienia. 2. Tak samo nie możecie wpłacić choćby złotówki KRUKOWI, bo to również oznacza przyznanie się do długu i przerywa tok przedawnienia (jeżeli w przeszłości wpłaciliście choćby złotówkę Cyfrze + lub Krukowi to przedawnienie zostało w tym momencie przerwane i płynie na nowo od daty wpłacenia tej symbolicznej złotówki) 3. Przypuśćmy , że jednak nie podpisaliście zgody o rozłożenie na raty oraz nie wpłaciliści żadnej kwoty Krukowi czy Cyfrze - czyli wasza sprawa jest przedawniona - może się mimo to zdarzyć, że Kruk i tak odda waszą sprawę do sądu (chociaż jest to mało prawdopodobne) i dostaniecie zawiadomienie sądowe - MACIE WTEDY 14 DNI, żeby wnieść do sądu o przedawnienie. Najlepiej zgłosić się do pierwszego lepszego adwokata, który wniesie o przedawnienie roszczenia. Nie musicie się martwić o pieniądze, bo adwokat zadowli się kosztami procesowymi - czyli nie zapłacicie nawet złotówki :-) Pozdrawiam
Super dzięki bardzo za wyczerpującą odpowiedz. Jedno jeszcze , czyli jeśli KRUK podałby nas do sądu , to sad nie ustali przedawnienia? Tylko my musimy wnieść sprawę przeciwko Krukowi o przedawnienie? Bo tego nie bardzo zrozumiałam
Bardzo dobrze to zrozumiałaś :-) Jeżeli Kruk poda was do sądu (naprawdę szanse na to są minimalne - ci z Kruka doskonale zdają sobie sprawę, ze jeżeli przegrają sprawę w sądzie - a tak się stnaie jeżeli roszczenie jest przedawnione - to oni będą musieli pokryć koszty procesowe) - dostaniecie wtedy pismo z sądu. Wtedy macie 2 tygodnie na to, by udać się do pierwszego lepszego adwokata, który z radością przyjmie wasze zlecenie (za które nie zapłacicie mu ani grosza, bo zadowoli się kosztami procesowymi) i wręcz pobiegnie do sądy, by ośmieszyć Kruka :-)) - czyli (po napisaniu pisma do Kruka z informacją, ze roszczenie jest przedawnione) musicie tylko sprawdzać skrzynkę pocztową, czy aby nie przyszło zawiadomienie z sądu - ale tak jak móiłem już wcześniej - szanse są na to MINIMALNE. Pozdrawiam P.S. Często jest tak , ze Kruk, nawet po tym jak sie do nich napisze , że sprawa jest przedawniona - wysyłają nadal dziesiątki (jak nie setki) listów z ostrzeżeniami, zastraszeniami itp. duperelami (liczą, ze w końcu ktoś zapłaci choćby złotówkę na "odczepnego" i wtedy przerwie w ten sposób przedawnienie)...najlepiej po prostu to olać. Jeżeli jednak jest to dla was stresujące - napiszcie do nich, ze jeśli nie przestaną was nękać listami to napiszecie skargę do GIODO (Główny Inspektor Ochrony Danych Osobowych), który to sprzeciwia się sprzdaży danych osobowych BEZ ZGODY WŁAŚCICIELA tych danych (a podejrzewam, ze nie zgodziliście się na to). GIODO już wieeeelokrotnie nakazał różnym firmom windykacyjnym wykasowanie z baz komputerowych danych osobowych osób , które taką skargę złożyły. Na dodatek decyzje GIODO kilkakrotnie poparł NSA (Naczelny Sąd Administracyjny). I oczywiście możecie taką skargę do GIODO napisać :)
Ponownie dziekuję, napiszę tylko jak coś ci to powie , że KRUK w pismach do nas pisze iż prztwarzanie danych osobowych przez firme KRUK odbywa się na podstawie art23 ust. 1 p 5 i art 31 w zw. z art 3 ust. My oczywiscie nigdzie zgody nie wyrażaliśmy na przetwarzanie danych , totez posłucham rady i napiszę do nich.Tylko juz naprawde ostatnie pytanko , żeby była jasność. Rok temu wysłałam pismo e-mailem do KRUka , że oświadczam iż zadłużenia nie spłace , ponieważ z mężem nie pracujemy i mamy na utrzymaniu dwójkę dzieci, a zadłużenie powstało z winy cyfra +. Mam nadzieje , że tym pismem nie przysłużyłam się w jakikolwiek sposób do przyznania się do zadłużenia? Będę wdzięczna za szybką odpowiedz. Pozdrawiam
Wg mnie jest okej. Napisaliście przecież , że "zadłużenie powstało z winy Cyfry Plus" , a nie z waszej. Czyli nie przyznaliście się w żaden sposób , ze to wasz dług. Pozdrawiam
jEŻELI MOŻESZ TO NAPISZ MI DOKŁADNIE NA CO POWOŁUJE SIĘ kRUK Z TYM PZRETWARZANIEM WASZYCH DANYCH OSOBOWYCH. bARDZO MNIE TO CIEKAWI , BO WIEM, NA 100%, ZE giodo ZAKAZAŁ SPRZEDAŻY DANYCH OSOBOWYCH BEZ ZGODY WŁAŚCICIELI I ŻE POPARŁ GIODO NSA - I TO JUŻ KILKA RAZY.
Już wiem na co pwowoływał się Kruk (chodzi o to przetwarzanei daqnych osobowych). Nie będę wnikał w szczegóły - w waszym przypadku najważniejsze jest to, ze sprawa jest pzredawniona. Koniec i Kropka - napiszcie to krukowi i niech sie wypchają.
poproszę jeszcze o numer ustawy przedawnieniu, żebym w piśmie mogła się na nią powołać
Art. 118 Kodeksu Cywilnego - ...roszczenia o świadczenia okresowe (a takimi są opłaty abonamentowe za cyfrę) przedawniają się po 3 latach (ten artykuł jest dłuższy - ja wam przytoczyłem tylko część dotyczącą waszej sprawy). Na to się powołajcie.
Wkręcaj dalej takie wałki ludziom którzy nie mają pojęcia na temat prawa. Niech nie płacą wszystko przedawnione. Zdażają mi się tacy dłużnicy debile i od razu oddaję sprawę do prokuratury o wyłudzenie. A słyszałeś kurwa o czymś takim jak klauzula wykonalności? O sprawach odbywających się w trybie zaocznym? O tym że zarzut przedawnienia sprawy podnosi się w sądzie a nie w jakimś kruku. LUDZIE NIE SŁUCHAJCIE TEGO DEBILA. IDZCIE DO RADCY PRAWNEGO JAK PRÓJECIE SIĘ MIGAĆ. INACZEJ GROZI WAM KARA POZBAWIENIA WOLNOSCI DO LAT DWÓCH.
Twój styl wypowiedzi odzwierciedla, mniej więcej, poziom jaki prezentuje większość firm windykacyjnych (podkreślam: WIĘKSZOŚĆ. nie wszystkie). Widzę, że mało moich wypowiedzi pzreczytałaeś, a na dodatek nie czytałeś ich dokładnie.W każdej mojej wypowiedzi (a udzieliłem ich na tym forum kilkanaście) podkreślam, ze przedawnienie nie następuje z urzędu i trzeba o nie wnieść do sądu. Za każdym razem, w każdej mojej wypowiedzi podkreślam, że przedawnienie podnosi sie w sądzie, a nie w firmach windykacyjnych. Nie dość , ze jesteś malo rozgarnięty to jeszcze nie potrafisz dokładnie przeczytać wypowiedzi innych. Poza tym nigdy nie twierdziłem, ze jestem prawnikiem - moją wiedzę czerpię z własnych doświadczeń (wygrałem sprawę o przedawnienie), od przyjaciela prawnika oraz z inetrentu (m.in. www.poradaprawna.pl, www.forumprawne.org itp., itp.). Często podkreślam, że chcę pomagać nie oszustom, ale osobom, które przez chore prawo wpadły w straszne długi (mówię tu o tzw. "kruczkach w umowach kredytowych, naliczaniu kosztów "manipulacyjnych" przez firmy windykacyjne itp., itp.). Więcej już z tobą polemiki nie podejmę, gdyż nie zamierzam się zniżać do twojego poziomu.
Dzieki bardzo . co za idiota ten windkator, sama już czytałam i dowiadywałam się bo mam siostrę sedzinę , tyle , że dopiero wróciła z urlopu z za granicy i dlatego szukałam porady tutaj.Kruk może mi nagwizdać. Przedawnienie jest, a na dodatek u mnie dług nie jest moja wina wiec nawet gdyby przedawnienia nie było i tak wygrałabym sprawę. Więc niech ten człowieczek nie mówi tutaj o jakimś wyłudzaniu.A jeśli chodzi o te dane osobowe to powiem ci tak , na umowie z cyfra , która dawno już jest rozwiązana pisze tak, i pod tym podpisał sie mąż. Abonent wyraża zgodę na przetwarzanie danych osobowych uzyskanych przez operatora Cyfry+ w związku z niniejszą umową. Całego nie będę tu cytować a jedynie dalszy ciąg.Dalej pisze:Dane mogą być udostępniane przez operatora cyfry + osobom trzecim w celach związanych z wykonaniem niniejszej umowy. I mąż podpisał , że wyraża zgodę. A na pismach od Kruka pisze drobnym druczkiem tak: Przetwarzanie danych osobowych przez KRUK dbywa się na podstawie art 23 ust. 1 p. i art. 3 ust. 2 z dnia 29 sierpnia 1997r. o ochronie danych osobowych(tekst jednolity, Dz.U.z 2002r., Nr 101, poz 926 ze zm). W trosce o jakość obsługi kontakty mogą być utrwalane za pomocą urządzeń rejestrujących dźwięk. I to tyle.
No to bardzo się cieszę :-)...a jeżeli chodzi o tego GIODO , to naprawdę sprawa jest bardzo skomplikowana - byłem niedawno na jego stronie (Giodo) i przeczytałem...a zresztą, co się będę rozgadywał - sami przeczytajcie, oto link. http://www.giodo.gov.pl/151/ Powiem tylko, że operatorzy telewizji cyfrowych "lepiej" tworzyli umowy i trudniej się wywinąć od powstałego długu oeratorów teleizji cyfrowych niż np. operatorów telefonii komórkowej (co i jak - pod podanym przeze mnie linkiem). Pozdrawiam cię Meggi76 oraz resztę forumowiczów...nawet tego windykatora (w końcu windykowanie ludzi to jego praca, stąd mogę zrozumieć jego nerwy).
Właśnie to zrobiłeś idioto!!!! Jeżeli nie jesteś praswnikiem to tym bardzie nie pomagaj ludziom bo tylko im szkodzisz i robisz z nich złodzeji. zachowujesz się jak jeden z moich przypadkowych dłużników który coś gdzieś tam usłyszał i myśli że jest mądry. I zauważ że nie pomagasz biednym ludziom tylko pomagasz robić im z siebie oszustów i złodziejów. Jeżeli chodzi o twój poziom wypowiedzi to niestety nawet przy wielkich staraniach nie wychodzi ci zbyt dobrze. Pisałeś żeby ludzie pisali do firmy windykacyjnej o to że sprawa jest przedawniona?! Niech piszą, po co mają to załatwiać porządnie w firmie windykacyjnej, lepeij iść do sądu a ztamtąd niech zostanie przydzielony komornik. Wierzyciel ma prawo do naliczania soibie kosztów. Szukaj dalej kodeksu cywilnego i artykułu pod tytułem naprawienie szkody! Firma może sobie naliczyć jakie chce koszta byleby nie sprzeciwiały się ustawie.
windykator to osoba która zajmuje się windykacją baranie. nie wiem jakie są przepisy względem takiego gówna jak cyfra plus. Jakbyś była moją dłużniczką to widzielibyśmy się w sądzie ale na szczęscie nie zajmuję się takimi pierdołami tylko poważnymi wyłudzeniami kredytów i z takimi debilami nie mam doczynienia. Powiedz czy uważasz się za osobę uczciwą? To są twoje sprawy i sama powinnaś o nie zadbać i pilnować tej całej książeczki, to powinno być w twoim interesie. Ile masz lat? cztery? skoro nie potrafisz przypilnować takiej pierdoły jak opłacanie abonamentu to z czym potrafisz? Jesteś oszusyką i złodziejem, dobrze wiedziałaś że trzeba za abonament płacić, a jak coś nie gra to się składa reklamację do operatora.
nie chodzi o charakter pracy, ale o to że mieszasz ludziom w baniach człowieku. Są ludzie którym naprawdę powinie się noga jak biorą jakiś kredyt i rozumiem to doskonale, może się zdarzyć, ale taki człowiek jeżeli jest uczciwy to będzie dalej płacić raty, mniejsze ale będzie, chodzi o kwestię sumienia, poczucia takiego że stajesz rano przed lustrem i mówisz "nigdy w życiu nic nie ukradłem, nigdy od nikogo nic nie wyłudziłem, jestem uczciwy" jak mało kto w tym pieprzonym kraju. Ty tylko prowokujesz do tego aby ludzie robili uniki a to tylko działa na ich niekorzyść, Zresztą już tego w przedszkolu uczą "wziąłeś odnieś" "pożyczyłeś-oddaj" już dzieci to wiedzą. Nawet jeżeli próbujecie się wymygiać to bez pomocy prawdziwego radcy prawnego nic nie zdziałaćie, bo to trzeba się znac na prawie a nie sugerować się jakimiś ustawami przeczytanymi ustawami czy dziennikami usdtaw na internecie. Z własnego doświadczenia wiem że ludzie wyłudzający kredyty to profesjonaliści i znają się na tym, a prawda jest taka że nie dorastacie im do pięt skoro tacy ludzie zaginają prawników i sedziego w sądzie. Wszystko jest łatwe w teorii. Życze wam powodzenia w dalszym naciąganiu.
Czy nie mogłeś od razu tak zacząć dyskusję (po to są właśnie różnego rodzaju fora) ??. Zgadzam się z tobą w 100% jeżeli chodzi o oszustów i złodzieji - dla takich osób powinna być zasłużona kara. Problem w tym, że tak jak sam zresztą zauważyłeś, naciągacze kredytowi to profesjonaliści i prawie zawsze potrafią się wymigać od płacenia i podejrzewam, ze chodzi tu czasami o ogromne kwoty - w tym punkcie zgadzamy się. Ale teraz spójrz ze strony biednego człowieka ( a takich jest o 99% więcej niż naciągaczy kredytowych) , który wpadł w kredytową pułapkę ?? Pożyczył w banku 1500 zł , nie mógł tego spłacić w terminie i wziął następną pożyczkę...po paru miesiącach człowiek ten traci pracę (co jest w dzisiejszych czasach normalne) - powiedz mi , jak ten czlowiek ma spłacić ten dług ??? Czy oznacza to, ze można takiego człowieka zgnoić i zmieszać z błotem ??? "Zwindykować" go do zera ??? Wiem, że te forum czyta też wielu cwaniakow, którzy pragną wymigać sie od płacenia zaległości finansowych - ale gwarantuję ci, ze zdecydowana większośc ludzi na tym forum, to osby, które zostały wciągnięte we wspomnianą przeze mnie wcześniej, pułapkę kredytową, z której nie ma wyjścia. Wspominałeś o tych profesjonalistach , których praktycznie nie można dopaść ani zmusić do oddania długu (czyli z twoich słów wynika, ze windykacja takich ludzi jest prawie niemożliwa) - a więc wiele firm windykacyjnych, aby nie zbankrutować, przerzuca sie na "łatwiejszą zdobycz" , a mianowicie na ludzi biednych. Firmy te zastraszają, obrażają , naliczają swoje koszta (co jest niezgodne z prawem) , aż w końcu ci biedni ludzie podpisują ugodę z firmą windykacyjną (podaj mi jakiegoś mejla do ciebie, to prześlę ci ugodę jaką ja mialem podpisać - była tak nafaszerowana pułapkami , że w głowie się nie mieści - mówię ci to, bo podejrzewam, ze należysz do tej nielicznej garstki uczciwych windykatorów...nie muszę już chyba dodawać, ze przedawnienie uratowało mnie i moją rodzinę od wylądowania na bruku). Mimo wszystko przyznaję, że chyba rzeczywiście zbyt często zacząłem się wypowiadać na tym forum i może źle zrobiłem, dlatego ta wypoiedź jest moją ostanią. mam nadzieję, ze pomaogłem samym dobrym, ale zdesperowanym ludziom , a nie jakimś oszustom. Pozdrawiam i żegnam wszystkich forumowiczów.
Słuchaj człowieku nie miesza a pomaga. W moim przypadku nie ma tu mowy o złodziejstwie. Nie odpowiadał mi na jakieś duperele , gdzie ja chce wywinąć się od długu, tylko winę ponosi cyfra +. I zarówno cyfra jak i windykator myśli że z ludzi można głupka zrobić i po 6-ciu latach wyciagnąć pieniądze na dodatek takie , które powstały jako zadłużenie z ich winy i zaniedbania. Dlatego brzydko powiem spadaj stąd bo nikt cie nie prosi tu o zdanie, tym bardziej jeśli nie rozumiesz i nie doczytasz do konca wypowiedzi
Nie wiem jakimi metodami obecnie posługuje się konkurencja, nie wiem jak funkcjonuje kruk. Ja pracuję w uczciwej firmie i zawsze da się dojść do porozumienia (pewnie dlatego jesteśmy najlepszą firmą w polsce), ja uwzględniam czyjąś trudna sytuację materialną, i cieszy mnie gdy ktos chce współpracować. ropztruję wszelkie wnioski i sytuacji. Jeżeli ktoś jest w stanie udownodnić swoją fatalną sytuację materialną to np. zatrzymuję odsetki lub umarzam koszty windykacji, wstrzymuje windykację na np pół roku, przez ten czas ludzie mają czas aby się wyprostować i spłacić to. Ja zajmuję się wierzytelnościami kupionymi i dlatego mam duże możliwości jeżeli chodzi o współpracę z ludźmi. wierz mi że często moi dłużnicy wręcz dziękują mi za możliwość spłacenia tego, podam przykład gdy jednej pani umorzyłem koszty windykacji, później dzowniła do mnie bo chciała mnie zaprosić nad morze w ramach wdzięczności. Myślę że powinniśmy zacząc od tego jak zaskarżyć kruka a nie powoływać się na bieg przedawnienia sprawy. Wiem że ci ludzie nie zawsze działają zgodnie z prawem, a możliwości umorzeń, wstrzymywania windykacji czasowo, rozłożenia zadłużenia na korzystne raty powinien mieć każdy dłużnik. Jeżeli nie mieliście takich szans to nie dziwię że powołujecie się na bieg przedawnienia, ale i tak uważam to za nieuczciwe. Bez względu czy to zawodowy wyłudzacz czy ktoś komu powineła się noga. Nitk nie ma prawa zastraszać ciebie, nikt nie ma prawa mieszać cię z błotem. Jeżeli będzie do was dzwonił windykator to nagrywajcie rozmowy, to bedzie świetny dowód, w sądzie. firma windykacyjna jako wierzyciel ma prawo do naliczania odsetek i kosztów windykacji. -Naprawienie szkody k.c. Nikt nie powiedział że nie da się złapać wyłudzacza kredytów. Juz ostatnio jednego "złapałem za nos", kupił w banku samochód kradziony, samochód został zabrany przez prokuraturę. Sprawa jest dosyć trudna i nie będę wszystkiego wyjasniał bo sam mam problemy z połapaniem się z tym dokładnie, ale koleś przychodzi mi do firmy i zaczyna grać że wszystko bezprawnie że on taki biedny, żona ma zajęcie komornicze, on nie dawno wyszedł z więzienia (podejrzewam że za fraudy), nie ma z czym chleba zjeść, a z pod firmy odjeżdza nowym oplem vectrą. Jestem zbyt dobrym windykatorem aby nie zauważyć takich szegółów i ich nie wykorzystać.
nie wiem kto tu ma problemy ze zrozumieniem?! Już ci mówiłem że sama powinnaś dopilnowac swoich spraw i mieć je dopięte do końca. Podejrzewam że jesteś dorosła, więc zadbaj czasami o swoje sprawy. Potrafisz liczyć? czytać? czytaj umowy i kalkuluj czy wszystko się zgadza. I koniec.
Też Amerykę odkryłeś.Człowieku o to chodzi , ze pilnuję swoich spraw i mam gdzieś cyfre i windykatora. Wiesz czemu , bo naliczyli mi dług powstały z ich winy nie z mojej. Kapujesz? Czy mówić większymi literami?Taki windykator niekumaty to chyba tragedia dla firmy.....Zresztą nie będę na nowo tłumaczyc skoro nie rozumiesz sprawy i gadasz zupełnie o czymś innym sugerując jakieś wyłudzenia. A ogólnie poprzedni post napisany był do czego?Co ma piernik do wiatraka. Właśnie dbajac o swoje interesy nie daje się wpuścić w maliny
Ręce mi opadają. to ty do kurwy nędzy jesteś sobie winna a nie żadna cyfra, trzeba czytać umowy i coś się interesować. Najlepiej w takich chwilach zwalac na cyfrę, bo trudno jest się przyznać do wlasnej winy. Ja rozumiem że są puryści i grają przez cały czas na reklamację. zadłużenie powstało tylko i widocznie z twojej. Jak nie dostałaś książeczki to trzebabyło się o nią upominać, a jak taki coś nie pomaga to się pisze reklamację zanim zrobi się nie przyjemnie. Jeżeli czytasz posty to znaczy że znasz tą obecnie mało popularną sztukę, trzebabyło przeczytać umowę, a nie teraz się zasłaniasz i próbujesz wymigać. Zresztą i tak już pewnie figurujesz w krd, więc na szczęscie masz życie utrudnione, bo takim niekumatym ludziom trzeba życie utrudniać. Może to czegoś ich nauczy na przyszłość. Rachunki się płaci, poprostu. Na pewno płacisz za ,czynsz ,wodę, gaz prąd, jak nie masz książeczki to co robisz? nie płacisz? to nie jest usprawiedliwienie. Pozdrawiam. Gołębie są zajebiste bo lataja nisko a srają wyżej niż latają.
Zobaczymy, jak będziesz wyglądał jak wpadniesz w długi! Wtedy życie trochę cię utemperuje, SMARKACZU!!! Widzę, że na nic zdało się tłumaczenie Logan`a. Swoją drogą to tragedia, jak szkolą firmy windykacyjne swoich pracowników, coś na wzór psów do walki.
Słuchaj no. Nie wiem po czym dedukujesz ile mam lat? być może mógłbym być twoim ojcem, więc z tym smarkaczu było niestosowne, co najmniej, ale jak wolisz. wiesz miałem kiedyś debet na rachunku ror, ale nie wymigiwałem się w żaden sposób i nie grałem na reklamację, wiedziałem co podpisuję bo przeczytałem przed tym umowę. Też mógłbym się użalać, mówić że nie wiedziałem jaki mam stan rachunku, bo nie mogłem sprawdzić salda a byłem pewien że dostałem premię. Dostałem monit i spłaciłem. Proste. wywiązałem się umowy. Temperowac to możesz sam siebie. A co to logan jakiś mentor? Za kogo wy go tutaj uważacie, że wierzycie mu w każde słowo? Jak szukasz kogos takiego co się zna to idź do radcy prawnego on ci jak wszystko wygląda w świetle prawa. Czego to jeszcze ludzie nie wymyślą aby znowu znaleźć coś na firmy windykacyjne? Dalej ten utarty sterotyp windykatora bezwzględnego i agresywnego. Ja pomagam ludziom rozwiązać ich problemy finansowe. Może jesteś akwizytorem albo przedstawicielem handlowym i tam rzeczywiście macie tresure, ja mam predyspozycje do swojego zawodu a do tego wykształcenie kierunkowe, nie potrzebuję prania mózgu. Zresztą niech ci będzie że jestem psem do walki to i tak lepiej niż ptasim móżdżkiem. Jeszcze tak dygresyjnie, życie idioto to ja mam na codzień. Nie wiesz w jakich tarapatach ludzie potrafią być ale potrafią być uczciwi. Męzowie podżynający gardła swoim żonom, piecioosobowa rodzina ktróa musi się utrzymać z 217 zł z mopsu i wysypiska śmieci, radzę ci nie wylatuj z takimi tekstami. Dla mnie wy wszyscy jesteście oszustami i złodziejami ponieważ popieracie kradzież. To jest ewidentnie wyłudzenie. Ma kasę ale nie spłaci bo się ubzdurało że to cyfra powinna pilnować czyiś spraw. Żenada, żenada i jeszcze raz żenada. Jesteś zielony i taki pozostaniesz do końca życia i nie cwaniakuj bo spotka cie kiedyś w życiu nieprzyjemna nauczka.
Miałem się już nie wypowiadać na tym forum...ale muszę jeszcze raz ustosunkować się do twojej wypowiedzi. Nie uważam się za żadnego mentora w dziedzinie prawa (jestem z wykształcenia politologiem, a nie prawnikiem) , ani nie chcę, żeby ludzie mnie uważali za taką osobę (dlatego wziąłem sobie do serca to, co mi napisałeś - o tym, żebym ludziom przypadkiem nie przysporzył dodatkowych kłopotów - mnie ze "szponów" NIEUCZCIWEJ firmy widykacyjnej uratował kolega-prawnik, co nie zmienia faktu, że gdybym nie wiedział o czymś takim jak przedawnienie, to już bym nie mieszkał w swoim domu, tylko w jakimś mieszkaniu zastępczym). Chcę w tym miejscu się ciebie o coś zapytać - gdyż w każdej wypowiedzi podkreślasz, ze wszystkie osoby udzielające się na tym forum to oszuści i złodzieje, a firmy windykacyjne to bastiony prawa i honoru - a więc stąd moje pytanie - Czy naprawdę nigdy nie słyszałeś o nieuczciwych firmach windykacyjnych ??? O firmach, ktore np. wyłudzają w podstępny sposób od ludzi olbrzymie sumy pieniędzy. W dzisiejszych czasach wielu, wielu ludziom powinęła się noga i nie byli w stanie spłacić do końca kredytu lub (jeżeli chodzi o te nieszczęsne telewizje cyfrowe) nie doczytali o tym, że gdy kończy się umowa, to trzeba miesiąc wcześniej zawiadomić operatora o tym, ze nie chcemy przedłużać umowy - takich przykładów mógłbym podawać setki - w tym miejscu należałoby znać dane statystyczne, z których można byłoby się dowiedzieć jakich ludzi jest więcej - perfidnych oszustów kredytowych czy może jednak więcej jest ludzi, którzy ( w obecnej , jakże smutnej , rzeczywistości) muszą - w tym miejscu zgoda - czasem kombinować - żeby przeżyć. W końcu dochodzi do tego momentu, w którym odbierany telefon (lub list) od firmy windykacyjnej. Po jakimś czasie dostajemy ugodę (ty podkreślasz, ze zawsze idziesz ludziom na ręke i starasz się odróżnić oszustów od biednych ludzi, któtym powinęła się noga... i chwała ci za to ...niestety mogę ci zagwarantować, ze tak postępujących firm windykacyjnych jak twoja (przyjąłem, ze mówisz prawdę) jest zdecydowana mniejszość. I co mają począć ci biedni ludzie, którzy podpiszą taką , naszpikowaną pułapkami, ugodę ??? Wiem, co odpowiesz - Można zgłosić się do sądu - ale prawda jest taka, że wielu ludzi nie zna się wogóle na prawie i boją się sądu. Być może to błąd (gdyż sądy są po to, by pomagały ludziom) - ale wytłumacz to tym wszystkim biednym ludziom, a nie obrażaj wszystkich na około. Pamiętaj , że stylem swoich wypowiedzi wystawiasz świadectwo swojej profesji. Pozdrawiam
Ja rozumiem że są firmy nie uczciwe, poczynając od kruka na komando kończąc. Zastraszanie, znęcanie się i wyżywanie psychiczne jest niezgodne z prawem, godne pozałowania a do tego nie przynosi skutków. Do potencjalnego dłużnika podchodze jak do osoby której trzeba pomóc wywiązać się ze swoich zobowiązań a nie jak do gościa którego trzeba zgnębić bo jest gorszy. nie jest gorszy. Ja też jutro moge dostać wypowiedzenie umowy o pracę. dlategoi współpracuje a nie wyciskam cytrynę z której już nic nie da się wycisnąć. Ale jeżeli widze że ktoś coś kręci i do tego dług na długu mu stoi i dostrzegam to że to zawodowy wyłudzacz to muszę zacisnąć wargi i bez pieprzenia mu powiedziec kilka słów. tzn jesteś złodziejem. I taki zielony2 to jeden z typowych dlużników. to nie paradoks. bierze pożyczkę z zamiarem niespłacenia go. chciałem podkreślić jeszcze to że jestem najlepszym windyktorem w swojej firmie, ale to tylko ze względu na to że umarzam koszty i indywidualnie traktuję każdego. wyłudzacza ostro, pokrzywdzonego z pobłażliwością. Strzeżcie sie się nie uczciwych firm. NIKT NIE MA PRAWA WAM GROZIC WAS ZASTRASZAC WYMUSZAĆ CZEGOŚ OD WAS, WINDYKATOR WSPÓŁPRACUJE A NIE WYŁUDZA. dobrze że poruszyłeś ten temat. JEZELI POCZUJECIE SIE ZAGROZENI OD RAZU IDŹCIE DO PROKURATURY kodeks cywilny tez się przyda.
Ale prymityw z ciebie. Słuchaj no niewychowany ludziku, bluzgac to sobie możesz buraku w swojej firmie jeśli tam trzymaja takiego co to mu słoma z butów wystaje a udaje , że na czymś się zna. Idioto, nie z rzadnej mojej winy powstał dług.Niby gdzie palancie miałam sie upominać o książeczke. I niby z jakiej racji mam wogóle sie upominać co? I wydawać jeszcze na telefony czy znaczki pocztowe? Co ,taki dupek jak ty zwróci mi ze swojej marnej pensyjki? Dla Twojej wiadomosci w umowie było miesiecznie książeczką opłat i mam to gdzies ze cyfra sobie przysłała za pół roku.Umowa jest umową rozumiesz ciemnoto. Że też taki bezmózgowiec pracuje w takiej firmie. hahahaha żałosne.Pewnie tylko pobluzgać sobie możesz
Słuchaj prymitywie, ty guzik wiesz o tym kto jest winien co ty sędzia jesteś? Poza tym na prawie gówno się znasz w swojej firmie jedynie możesz sobie pobluzgać, az dziw że takich debili trzymają.Chamstwo totalne.Słuchaj buraku akurat tak się składa że w umowie jest napisane płatne książeczka opłat miesięcznie. I z jakiej niby racji ja mam sie o książeczke i namiary upominać? Wydawać na znaczki czy też telefony? co? A może Ty mi zwrócisz palancie ze swojej marnej pensyjki?Po to daunie jest umowa i w niej sie zaznacza forme płatnosci i my nie zaznaczylismy co pół roku a miesięcznie to jest raz, a dwa to 6 lat temu było.I zamknij się bo nikt cie nie prosi abys tu wstawiał swoje wypociny
no dwa razy wysłałam prawie to samo , myslałąm ze nie wkleiło. Tak mnie cham wnerwił. Windykator kurde od siedmiu boleści
Ręce mi opadły, Windykatorze!!! Po pierwsze: Co ty możesz wiedzieć o długach debet w Banku który spłaciłeś po monicie!? -nie bądź śmieszny, bo co byś zrobił kiedy twoje długi zaczęły by przyrastać z taką dynamiką (odsetki karne), że musiałbyś mieć nie jedną a co najmniej trzy pensje? I co?- proste by było spłacenie, tak? Najprostszy przykład: 1.Pracujesz, zarabiasz płacisz zaciągnięte kredyty - to chyba normalne i naturalne. 2. Tracisz pracę zaczynają sie schody- zalegasz już po trzy miesiące, dwa banki w końcu wypowiadają umowy kredytowe. Na nic zdają się tłumaczenia, że wiesz co znaczy komornik, że przez komornika długu tak szybko nie odzyskają. Oddają więc sprawę do komornika - straszne koszty, miesięczne odsetki. Po paru miesiącach dochodzi następna egzekucja - kumplowi,któremu winny byłeś przysługę poręczyłeś dawno nie mały kredyt, okazuje się że noga mu się powineła i nie spłacał. 3. Znajdujesz w końcu pracę -ok 1200zł miesięcznie (jest super jak na małą mieścinę w której na przykład mieszkasz) 4. Po dwóch miesiącach komornik zajmuje marną pensyjkę zostawiając ci ok 600zł. Te 600 zł nie wystarcza na utrzymanie 5 osobowej rodziny, na nic zdają się błagania że nie wyżywisz się za to. 5. Rzucasz więc pracę i przechodzisz do tzw szarej strefy, imając się różnych zajęć. KWESTIA UCZCIWOŚCI Następny przykład: Odsetki karne wynoszą ok 800zł miesięcznie, oznacza to że płacąc nawet 800zł twój dług nie będzie się pomniejszał, lecz stał w miejscu. Wiesz co to znaczy płacić 800 miesięczniek kiedy jesteś w takiej sytuacji jak wyżej. Dalej - jaką motywację masz do spłaty długu skoro nawet jeśli stać by cię było na te 800 i co dług by stał dalej w miejscu???!! Tak już ledwo zipiący zgnębiony bo zdługami żyję się bardzo ciężko - wierz mi. Przychodzi następna firma windykacyjna i taki windykator mówi co to jest 200zł miesięcznie, podamy cię do sądu do komornika do prokuratury itp. Wiado że jedyną metodą obrony są pieniądze - spałcisz - to się odczepią, ale jak nie masz pieniędzy, wieć szukasz innej możliwości np. porady na forum. KWESTIA UCZCIWOŚCI A PRAWO Skoro instytucje wykorzystują przepisy prawa do naliczania niesamowicie wysokich odsetek, skoro pogrążają tym dłużnika lub robią na nim dobry interes, to dlaczego dłużnik nie może skorzystać z możliwości przedawnienia?. KWESTIA NACIĄGACTWA I NIEUCZCIWOŚCI Gdybym chciał wyłudzić kredyt lub kredyty, to pewnie zaraz po jego otrzymaniu uciekłbym za granicę, a nie bidował w Polsce i truchlał przed komornikiem. Powszechnie również wiadomo, że ludzie którzy potrzebują nieco większego kredytu nakłaniają pracodawców do sztucznego zwiększenia dochodów na zaświadczeniu o zarobkach, osobiście znam takie przypadki, ale zapewniam Cię, że ani jedna osoba nie jest złodziejem i nie myślała nawet o możliwości niespałcenia kredytu. I co jak takim się noga powinie to nazwiesz ich złodziejami? KWESTIA SPRAWIEDLIWOŚCI. Bóg jest sprawiedliwy. Kiedyś, dawno temu miałem złe mniemanie o dłużnikach (w głowie by mi się nie mieściło mieć długi), myślałem sobie że oni to rozumu nie mają,że by tak śię wpakować w długi i nie spłacać - co za "mendy" Zapewne wtedy byłbym wspaniałym materiałem na windykatora - bezwzględnym i przekonanym o swojej racji. Ale za to dopadła mnie sprawiedliwość i poznałem co to znaczy znależć się w takiej sytuacji. Zostałem dłużnikiem, niewiarygodnym klientem itp, itp... Nawet nie wiesz jak łatwo się wpakować w długi i czasem jest tak, że NIE ZALEŻY TO OD CIEBIE. Adługi to straszne brzemię. Pamiętaj o tym i uważaj. Nie osądzaj bo sam będziesz osądzony.
Litości!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!! Debet miałem w wysokości 1000 zł więc nie jest to jakaś drobnostka, a spłacałem to w ratach, a odsetki rosły mi skali 29% w skali roku czyli wcale nie były takie niskie. Już ktoś to pisał tobie na forum, takich jak ty to tylko pod pręgież w rynku i urządzać kaźnię. jesteś typowym złodziejem i przestań się użalać że ty taki poszkodowany wielce jesteś, bo nie jesteś. Przez takich jak ty inni muszą cierpieć. A widziałem jeszcze inne twoje posty to widzę że dług na długu tobie stoi i długiem pogania. Ale jesteś dorosły....... nie przejmuj się i tak w końcu poniesiesz konsekwencje tego co robisz. Każdy ma inny fach.
błahahahahahahahahahahaha widze że mam tutaj doczynienia z kulturalnymi ludźmi błahahahaha, niestety znizyłem się do takiego poziomu jak ty. Dług powstał z mojej winy........... na pewno. to wszystko wina nieuczciwych firm windykacyjnych w których pracują same buraki w dresach bez karków. Nie ośmieszaj się jeszcze bardziej. może i wystaje mi słoma z butów ale przynajmniej nie mam długów i nie kradnę. w sumie ewenement w Polsce. Aha jakbym miał doczynienia z takimi burakami jak ty to na pewno bym bluzgał, może przynajmniej coś ciekawego by się działo.
obserwator....... proszę napisz coś jeszcze, bo nie dość że straszne robi to wrazenie to jeszcze może się wykażesz jakąś elokwencją, proponuję powrót do szkoły, najlepiej podstawowej bo na tym etapie się chyba zatrzymał twój rozwój. z ałodziej i tak pozostanie złodziejem
może masz już nerwicę i depresję? to dobrze ci wróży. Może jeszcze coś z ciebie będzie. Dłużniczko o siedmiu boleści,
Imbecylu skończony, weź swój głupi łeb pod kran z zimną wodą i otrzeźwiej, a potem raz jeszcze przeczytaj mój wcześniejszy post. Teraz rozumiem dlaczego Logan zaprzestał wypowiedzi na tym forum, bo po prostu stracił siły aby tłumaczyć takiemu osłowi pewne sprawy. Więc i ja tłumaczył też nie będe. Dobra rada idź do lekarza, nich ci przepisze "Medopanine" - to jest taki lek, który pobudza pracę mózgu, ale uważaj bo są przypadki, że reakcja będzie odwrotna, a wtedy jedyne co będziesz mógł powiedzieć to iiaaiiiaaiiiaa. P.S. Potwierdza się stara prawda: aby móc coś zrozumieć trzeba to przeżyć!
imbecylem był twój stary bo cie zrobił. Czy to jest wszystko co chciałeś powiedzieć? Masz ciekawy fach więc możesz coś opowiedziec wesołego. może planujesz w najbliższym czasie karierę polityczną, w Polskich realiach na pewno byś tam się sprawdził, wsród znajomych wyłudzaczy. A pitolic sobie możesz złodziej pozostanie złodziejem. Jak masz jeszcze coś do powiedzenia to napisz, o ile nie wstydzisz się i nie chcesz się ośmieszać publicznie dalej. Pozdrawiam. Nie życze szczęscia w życiu.
gwarantuję ci że nie powiedziałbyś mnie ani mojemu ojcu tego prosto w oczy
hi hi hi hi "jestem zbyt dobrym obserwatorem, zeby takich szczegółów nie zauważyć" a opel vectra to szczegół, który wymaga wnikliwości i spostrzegawczości hihihi stenie się ubawiłam
Gratluję samokrytycyzmu "idiota windykator" tak trzymaj , faktycznie jesteś uczciwy , znasz swoją wartośc i bez kręcenia o tym piszesz !? BRAWO !! Czytam to forum z braku zajęcia i niechętnie zabieram głos , ale wydaje mi się że racja leży po stronie MEGGI . W ostatecznym rozrachunku nie wdając się w zawiłości prawne należy stwierdzic że to C+ świadczy usługi i bierze za to pieniądze ,więc i C+ powinien dbac o to by było je na czym wysyłac , skoro tego nie robi to znaczy że albo mu nie zależy albo bajzel mają . A jak przyszło się z minionego okresu rozliczyc to swój brak profesjonalizmu i całą winę próbują zwalic na MEGGI przy pomocy firmy KRUK . A feee ! nieładnie . Tylko osoby z ograniczoną wyobraźnią nie mogą ego zrozumiec . A z innej beczki , uważam że firmom windykacyjnym powinno się zakazac prowadzenia działalności , wszystko co potrafią to zarabiac na ludzkim nieszczęściu . Tylko gdzie wówczas pracowali by wszyscy ci amoralni troglodyci nazywający się chucznie windykatorami (czytaj specjaliści od windowania odsetek ) ?
Pierwszy raz jestem na tym forum ale wnikliwie przeczytałam ten wątek. Jaki morał? Nigdzie nie spotkałam się z tak dużą ilością wulgaryzmu (chodzi o sposób wyrażania emocji przez windykatora) oraz braku samokrytyki (również mówię o windykatorze). Bardzo mi sie podobały porady Logina, bo mimo że przyznaje się do braku doświadczenia i wykształcenia w tym kierunku to jego odpowiedzi sa jak najbardziej poprawne. Teraz po paru miesiącach jestem ciekawa kto wygrał tą sprawę czy Meggi czy jednak C+. Z tego względu że ja również pracuje w firmie windykacyjnej mam pytanie do windykatora: jeśli przychodzi do ciebie klient to twoim zadaniem jest roztrzyganie czy dłuznik czy wierzyciel ma rację, czy reprezentowanie go (nawet gdyby okazał sie oszustem) dlatego że jest twoim klientem-i za pomoc mu otrzymasz pieniądze???
I to jest właśnie sedno sprawy Dora. Nikt na tym forum nie kwestionuje potrzeby istnienia firm windykacyjnych. Każdy rozsądny człowiek zdaje sobie sprawę z opieszałości działania polskich sądów - często wierzyciel, który boi się, że przez powolność sądu nie odzyska szybko pieniędzy, zgłasza się do firmy windykacyjnej - i jest to jak najbardzie normalne i zgodne z prawem działanie. Mnie (oraz wielu innych forumowiczów) oburza działanie tylko tych firm windykacyjnych, które nie starają się nawet rozróżniać oszustów i złodzieji od ludzi, którzy znaleźli się w krytycznej sytuacji finansowej nie ze swojej winy( lub niecałkiem ze swojej winy) - są to ludzie, którzy próbują spłacać swoje długi, w tym celu często pożyczają pieniądze od innych lub biorą kolejne pożyczki, czego końcowym rezultatem jest wizyta w domu windykatora , a później najczęściej eksmisja. Oczywiście wierzyciela nie musi interesować los dłużnika , bo ma prawo doodzyskania swoich pieniędzy, ale działanie (większości) firm windykacyjnych to już inna sprawa. Firmy windykacyjne (większość) traktuje biednych ludzi tak samo jak oszutów i naciągaczy !!!! To jest niedopuszczalne !!! Nie można traktować jedną miarą wszystkich. Wiem, że odróżnienie zwykłego oszusta od zdesperowanego człowieka, który popadł w długi może być trudne, ale prawda jest taka, żę większość firm windykacyjnych nawet nie próbuje tego robić.Wygrażanie, obrażanie , straszenie to tylko niektóre z narzędzi, które stosują firmy windykacyjne , by zmusić człowieka do podpisania, naszpikowanej pułapkami i kruczkami prawnymi, ugody. (Ta ugoda oczwiście zawiera kilkudzięsięcioprocentowe odsetki, koszty manipulacyjne itp).Na potwierdzenie moich słów o chamstwie niektórych firm windykacyjnycj są właśnie wypowiedzi na tym forum ludzi pracujących w takich firmach np. "windykator". Wiem, że poruszyłem temat "rzekę" ale skoro firmy windykacyjne stosują tego typu praktyki, to dlaczego ludzie nie mieliby mieć prawa do obrony ?? Niech każdy wie, ze istnieje coś takiego jak przedawnienie, że firmy windykacyjne nie mają prawa do naliczania astronomicznie wysokich odsetek oraz tzw. kosztów manipulacyjnych. Ważne jest , żeby ludzie znali przysługujące im prawa zawarte w Kodeksie Cywilnym - do tego nie trzeba być prawnikiem. Pozdrawam Ciebie Doro oraz innych forumowiczów. Logan-Maciej
W sumie dziwna gadka, wszystko co istotne dla sprawy zostało już napisane na wstępie, po 3 latach roszczenie o świadczenie okresowe się przedawnia, tylko tyle i aż tyle, nie wiem skąd więć emocje, dziwi mi także wybiórcze traktowanie prawa, przecież: - kruk ma prawo żadać spłaty długu, także gdy roszczenie jest przdawnione, ale i - dłuznik ma prawo podnieś zarzut przedawnienia po 3 latach, korzystanie ze swoich praw nie jest przestępstwem, trochę więć śmieszy, że są ludzie próbujący grać na emocjach,
nie ulega wątpliwości, że fora tego typu przeglądają ludzie z branży w tym z zainteresowanej firmy. Jest to jakiś sposób również na odzyskanie pieniędzy aczkolwiek niezbyt czysty. Każda ze stron ma jakiś swój interes i próbuje go zrealizować.
skoro C+ przedawnia sie po 3 latach, to czy tak samo jest z telefonami? Mam niestety taką sytuacje z ERĄ. Pozdrawiam,
zajmij się idioto uczciwą pracą a nie windykacją ,bo nie wiadomo kim jesteś napewno jakimś nieudacznikiem życiowym bo tylko tacy się do tego nadają.
Ale z ciebie ekstremalny (o ile wiesz co znaczy to słowo) tępak, niejaki windykatorze! Najpierw postudiuj trochę prawo, a potem cokolwiek pisz!!! To ty naucz się kodeksu cywilniego... Pozdrawiam.
Naucz sie ortografii, nim cos napiszesz
jednak to chyba ty masz zdecydowane problemy ze zrozumieniem... A w dodatku ze zrozumieniem czegokolwiek...! Bez komentarza.
A jak tobie ktoś życie utrudni, to się nawet nie zesrasz, bo już nie będziesz mógł!!!!!!!!! Ha,ha!!!
ty naprawde jestes idiotą... i to totalnym!!! nie spodziewalam sie... prawde mowiac prawie sie w tobie zakochalam...
DODAJ POST W TEMACIE
Aby odpowiadać na forum musisz się zalogować!
Masz inne pytanie do prawnika?